Winett de Rokha - Matki przeciw faszyzmowi

Zawierucha jest mroczna, mroczny jest wiatr,
rozbija drzwi faszystowski huragan, matki Ameryki;
są jak z dżungli tygrysy,
węże pełzające przez ukwiecone miasta,
błękitna łza zuchwałej gwałtowności.

Karabiny na biodra naszych mężczyzn nakładamy,
bronimy obecnych tu dzieci, jak róż czerwonych czy polnych maków,
bronimy chleba i mleka dla bezbronnego życia.

Zaczerwienił się już diament naszej piersi
i pomarańczowy kwiat wnętrzności,
dlatego w zwierciadle ducha nosimy ukryte sztylety.

W pszenicznym lnie demokracji
płonie malwa heroizmu i zwycięska wrzawa amerykańskich bębnów,
powstajemy razem z epopeją tłumów
zmieszanych z wołaniem złaknionych wolności
wobec zdradzieckiej obecności faszyzmu.

Pukamy do drzwi domów
drżąc na ulicach jak zmoczone pomarańczy drzewa
jak warzywne ogrody zatopione strachem w ciemności.

Otoczmy ziemię,
matki świata,
matki tropiku, Południa, dźwięcznej pampy,
nieskończonym pierścieniem naszej rozpaczy.

- wiersz pochodzi z antologii "Poezji latynoamerykańskiej I połowy XX wieku".

*
FB_IMG_1479071921309

Winétt de Rokha (1892 - 1951) - właściwie Luisa Anabalon Sanderson, chilijska poetka, żona poety i Ambasadora Kultury Chile, Pabla de Rokha. Autorka sześciu tomików.

Komentarze