niedziela, 27 czerwca 2021

Maciąg, Dąbrowska, Brackenbury, Litwin, Husejnowa, Przybyll, Brooks

 I

Agnieszka Maciąg
bliskość
szukamy chwil uniesienia
żeby trwały wiecznie
wpatrzeni
w swoje oczy
rozbieramy się
ze skóry
"możesz mnie zranić
ja mogę zranić ciebie"
jak w soczewce
w słońcu na wyżynach nieba
wypalasz dziurę
w mojej dłoni
a potem
słucham smutnych piosenek
i tęsknię za uniesieniem
żeby trwało
wiecznie
nie gaś światła
zobacz
mnie
źródło wiersza: Zielone pantofle, Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2006
*



















Agnieszka Maciąg (wł. Agnieszka Maciąg-Wolańska z domu Kozak, ur. 9 maja 1969) – polska pisarka, blogerka, modelka, aktorka i dziennikarka oraz poetka i piosenkarka. W roku 1996 wydała płytę pt. Marakesz 5:30, a w 2006 roku tomik poezji.
Fot. Gala

II
Wiktoria Dąbrowska
kobiety niczyje
kobiety niczyje
co noc
muskają przesuszone
naskórki
aloesowym kremem
uwalniają piersi
z mocnych objęć
koronkowych biustonoszy
kobiety niczyje
nie moje nie twoje nie jego
nie jej
nie tego nawet
kobiety (nie)zależne
od siebie
i ciebie
co noc
zapełniają tylko samymi
sobą
wąziutkie ściany malutkich
mieszkanek w największych
gmachach
i jeszcze większych
(bardziej samotnych)
miastach
*
"Kobiety niczyje" to wiersz o dobijającej samotności, takiej która rozchodzi się echem po ulicach miast i zagląda w najciemniejsze zakamarki miejskiej dżungli. Ten wiersz jest dla mnie najważniejszy, bo idealnie oddaje moje uczucia związane z samotnością, fizyczną i emocjonalną.
Myślę jednak, że to głos milionów kobiet.
Kobiet, które chcą by ich głos został usłyszany.
Często do niego wracam.
*



















Wiktoria Dąbrowska - studentka dietetyki, laureatka licznych konkursów literackich i recytatorskich, kulinarna blogerka. Urodziła się 25 lipca 1999 r. w Starogardzie Gdańskim.
Publikuje pod pseudonimem Eulallie. Jej wiersze - "Kobiety niczyje" i "Bóg nie umarł" ukazały
się na łamach 33 numeru kwartalnika artystycznego Bliza.

III
Alison Brackenbury
Twój ojciec
Myślałam, że on umiera, starzec
Który przeżył wojny, widział zrujnowane ulice
I rosnące szklane wieżowce, i tych co się ostali, bogaczy,
Podlewałam swój ogród w majowym upale.
Słońce zawsze świeci mocniej przed walką.
W domu przypięłam krzyż do czegoś, co
Jak myślałam, mogę utracić w jakiejś przyszłości jałowej
Bo teraz byłam zbyt napięta mając zajęć mrowie.
Nie umarł, co prawda, ni kartki jeszcze nie spalił
Ze swych dokumentów, lecz telefonował głośno i gniewnie.
Szalał, by go wypuścić. Nigdy go nie widziałam, lecz ujrzałam
Spienioną wodę z drenu pulsującą w blaskach
Przy przerosłych sino-zielonych pnączach kapryfolium
Tworzyła kręgi, krople coraz gęściejsze spadały
Jak z fajerwerków rozprysłych: w każdym rozjarzonym sztonie
Świst wiatru się spaja z krzykiem w telefonie.
Przeł. Leszek Elektorowicz
*



















Alison Brackenbury (ur. 1953 Gainsborough, Lincolnshire) jest brytyjską poetką. Studiowała anglistykę w St Hugh's College w Oksfordzie. Zdobyła kilka nagród literackich, m.in. Cholmondeley Award (1997).

IV
Agata Litwin
[***/Jestem rybą/]
Jestem rybą ćwierkającą w konarach,
tłumaczem mowy grabów, rzucam słowa
w sieć – w słodkie zapomnienie.
W śpiew głuchoniemych rzek,
gdzie jeszcze nieskażona przestrzeń
żłobi światło powolnym odliczaniem.
Próbuję zatrzymać lato, które sprawiedliwie,
wymyka się i krzepnie. Puchnie i wietrzeje.
Płynie z prądem w prąd. Miedzianym żebrem.
Z niewoli do niewoli. Noszę sól na zaś.
Czasem wymieniam się z morzem.
Czasem na statku bez rufy.
Kotwica wciąż ciągnie mnie do góry,
skacze balonik przerośniętych skrzeli.
Szkoda, że nie pofrunie nad World Trade Center.
*


















Agata Litwin– ur.1976 roku w Przemyślu. Absolwentka zarządzania na WSPiA w Rzeszowie oraz filologii polskiej na URz.
Opublikowała m.in. Bezsenność sekundnika (Kraków, 2016).Przestrzeń heretyków(2019). W dolinie Sanu– Haiku (2019). Jest współautorką wydanych przez AGS (Autorskie Galerie Sztuki) antologii poetyckich: Pamięć niepamięć, Ciemnorzeki i Po obu stronach. Jej utwory weszły w skład antologii: W stronę Haiku, wydanych kolejno w 2016, 2017 i w 2018 roku.
Publikowała w czasopismach „Nasz Przemyśl”, „Ekspres Jarosławski” i w internetowych magazynach literacko-artystycznych: Helikopter i Wydawnictwoj. Uczestniczyła w projekcie Biura Literackiego na Drugi i kolejny tom poetycki (2019). Została dwukrotną laureatka Prezentacji Twórczości Świdnik oraz Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „O Wstęgę Sanu”. W 2020 roku zdobyła trzecią nagrodę w konkursie: O Złotą pszczołę organizowanego przez Fundację czAR(T) Krzywogońca.
Obecnie pracuje jako nauczyciel.

V
Ołena Husejnowa
Drum
1
Wczoraj spotkałam siebie małą. To ja – mam 14 lat,
teatralne foyer pachnie rudymi parterami
i smarem samochodowym.
Stoję obok taty i on udaje, że
tam na dworze wieżowce z wielkiej płyty nie szczerzą zębów
z bezbarwnym i krótkim dźwiękiem.
Udaje, że na świecie istnieją tylko ci,
którzy dzisiaj dzielą czekoladę,
bufetową rozmowę, półsłodkie wino bez bąbelków
i jeszcze coś, na co nie ma przymiotników.
Jestem w sukience w kratkę, zielonych pończoszkach,
zamszowych pantoflach, z ciasno zaplecionymi warkoczykami
i pomalowanymi szminką Maleńka Wróżka
ustami –
nic nie słyszę, tylko spragniona pochłaniam kobiety,
starsze ode mnie – pewnie o dziesięć lat:
one nie noszą sukienek w kratkę
(noszą czerwone, liliowe, zielone,
koloru whisky)
i włosy każdej z nich swobodnie spadają na ramiona.
Wspierają się na rękach mężczyzn –
wysokich, błękitnookich.
I myślę sobie, że następnym razem
też przyjdę tu z kimś
podobnym do Jude’a Law.
Z miejsca, gdzie jestem dorosła,
z nieodebranymi połączeniami w komórce
i pętlami dźwiękowymi (coraz bardziej na lewą stronę),
dobrze widać tę dziewczynkę,
dobrze słychać, jak oddycha,
jak czeka na przyszłość.
Może uczciwie byłoby podejść,
uczciwie byłoby uprzedzić:
– No, mała, następnym razem
przyjdziesz tu sama.
Dźwięk zatrzyma się
dwa kroki od ciebie,
przeprosi
za każdą tercję, kwintę, septymę.
I z tego powodu, że
ubierzesz się w niebieskie podarte dżinsy,
włosy ostrzyżesz na krótko,
usta uwolnisz od wszystkich na świecie maleńkich wróżek –
będziesz szczęśliwa.
Nawet wtedy,
kiedy
nie będziesz mogła
opowiedzieć tacie,
gdzie byłaś.
Przełożyła Aneta Kamińska
*


















Ołena Husejnowa (1979) – ukraińska poetka. Pochodzi z obwodu kirowohradzkiego, mieszkała też w Krzywym Rogu, obecnie mieszka i pracuje w Kijowie. Absolwentka Wydziału Filologicznego Akademii Kijowsko-Mohylańskiej. Prowadzi audycje w ukraińskim radiu „Kultura”. Autorka tomików: „Widkrytyjrajder” (2012) i „Superheroji” (2016). Jej wiersze weszły do antologii poetek: „My i Wona” (2005) oraz „Step – Step” (2012). Polskie przekłady autorstwa Anety Kamińskiej były publikowane w pismach literackich: „Pociąg 76”, „Akcent” i „Wakat”, w Babińcu Literackim oraz w antologiach: „Cząstki pomarańczy. Nowa poezja ukraińska” (2011), „Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy” (2014) oraz „Listy z Ukrainy” (2016). W 2019 roku w ramach festiwalu „Odnalezione w tłumaczeniu” wyszedł jej tomik „Za krótka spódnica” w przekładzie Anety Kamińskiej.

VI
Anna Przybyll
Kobiety nieloty
Ada od najmłodszych lat pragnie oderwać się od ziemi
i umizgujących się do niej nauczycieli
w Sztuce latania szkicuje konia na silnik parowy
jako dorosła zamiast latać
tworzy przypisy do prac naukowych kolegów
sto kilkadziesiąt lat później powstaje książka o strachu przed lataniem
Isadora boi się odejść na kilka metrów od mężczyzn
którzy raz po raz zapewniają jej twarde lądowanie
za to dużo lata samolotami – obok przyjaciela, z mężem, do kochanka
wątpi czy gdyby była sama na pokładzie samolot by wystartował
dzisiaj choć przestworza są na wyciągnięcie ręki
wciąż boimy się latać
pewność siebie odbiera nam byle pilot żółtodziób
który życie skrzydlatych maszyn
zna z encyklopedii II wojny światowej
*














Anna Przybyll – ur. w 1984 r. Od kiedy pamięta, pisze do szuflady. W 2020 r. wydała debiutancki tomik poetycki pt. „Obietnice składane przez życie”. Pracuje w służbie cywilnej jako specjalistka ds. komunikacji społecznej. Mieszka z mężem w Warszawie.
Zdjęcie autorstwa vishnudeep dixit z Pexels

VII
Gwendolyn Brooks
My na pełnym luzie
My na pełnym luzie. My
W barze, nie w budzie. My
A akcji nad ranem. My
Wiemy, co grane. My
Czujemy bluesa. My
Czad czerwca w płuca. My
Doskok i chodu. My
Wcześnie do grobu.
Przełożył Stanisław Barańczak
*


















Gwendolyn Brooks (1917 - 2000) – amerykańska poetka. Odznaczona Narodowym Medalem Sztuki. W 1950 r. otrzymała Nagrodę Pulitzera w dziedzinie poezji jako pierwsza czarnoskóra kobieta. Była autorką wierszy, których tematyka obracała się głównie wokół życia czarnoskórych mieszkańców dzielnic robotniczych.

niedziela, 20 czerwca 2021

Nowak, Sternal, Achmatowa, Sebesta, Sawka, Ciołko-Borkowska, Alvi

 I

Dorota Nowak
rozpiąć
od pierwszego spotkania gładzę twoje zgarbione plecy
na nich podnosisz prostujesz mój chwiejny dzień
można odnieść wrażenie że stopami nie dotykasz ziemi
a przecież codziennie zostawiasz ślady nasiąkam nimi
kiedyś wyjdę z ciebie odetchnę wtedy mi zmatowiejesz
zbledniesz do koloru niezapisanej kartki starego płótna
tymczasem rozpinam cię dotykam do żywego środka
a ty wzbierasz we mnie jak łączące się krople jak łzy
*



















DOROTA NOWAK – autorka czterech tomów poetyckich: „na dwa” (2014), „opium” (2015),
„antidotum” (2017), „zarzewie” (2019). Laureatka kilkudziesięciu ogólnopolskich konkursów poetyckich.
Nagrodzona za tom „na dwa” w konkursie na Książkowy Debiut Poetycki (2014) w ramach Nocy Poezji
w Krakowie. Nagrodzona Pierwszą Nagrodą Grand Prix w II Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „O
Złotą Pszczołę” (2019) za projekt książki poetyckiej „Zarzewie”. Finalistka konkursu „O Złotą Pszczołę”
2021, którego rozstrzygnięcie nastąpi w czerwcu 2021roku – za projekt książki poetyckiej „jutrznia”.
Publikowana w kilkudziesięciu antologiach oraz w pismach literackich, między innymi: ”Twórczość”,
„Topos”, „Ypsilon”, „Helikopter”, „Migotania”,”Pisarze.pl”, „Gazeta Kulturalna”, „Okolica Poetów”,
„Akant”, „Krajobrazy Kultury”, „Protokół Kulturalny”, „Radostowa”, „ARTIS”, „Echo Piątkowa” i inne.

II
Anna Sternal
[druga strona ulicy]
widziałam pana kilkakrotnie
pan spaceruje tak samotnie
że wrony czarnowidztwa kraczą
rynny zanoszą się od płaczu
i pan mnie musiał widzieć nieraz
jak pana nie znam, pan spozierał
i pewnie wnet to zauważył
że coraz mniej mam siły marzyć
więc bez sondaży, czy zajęta?
wolny? mężatka? czy żonaty?
bez obiecanek-niespełnianek
bez przechodzenia z sobą na ty
przejdźmy za rękę z ciemnej strony
ulicy, w której chłodzie tonę
a pan w półmroku smutno brodzi
na jej słoneczną drugą stronę
z tą samą nazwą jest tabliczka
i ten sam tramwaj środkiem sunie
tak samo obcyśmy tu czy tam
w płynącym zanurzeni tłumie
w tych samych płaszczach po kolana
schlapani rynsztokowym błotem
z ciężkim bagażem swoich przedtem
z niewiadomymi swoich potem
ale że w słońcu więc piękniejsi
bo rozpromieni się w nas wszystko
my - nieznajomi - plus dwa cienie
całkiem pogodne towarzystwo
*
Uzasadnienie decyzji o utworze:
Wyboru wiersza dokonała niejako za mnie w październiku ubiegłego roku, a więc na długo przed bieżącym konkursem Babińca Literackiego, poetka i prozaiczka o bliźniaczej wrażliwości i niedosięgłym warsztacie, pani Anna Janko, udostępniwszy w swoim profilu mój poetycki post, wyłowiony z odmętów internetu i opatrzony zacnym komentarzem: „Ona jest fantastyczna” (21. października 2019, godzina wczesnopopołudniowa – załączam zrzut ekranu na dowód niniejszego).
*



















Anna Sternal - rocznik ’79, andragog, zarabiająca na życie pisaniem tekstów użytkowych, hobbystycznie zajmująca się wierszowaniem, m.in. w profilu fejsbukowym @AniZłotówkiZaTomik. Niczego dotąd nie wydałam, nawet siebie za mąż. Najlepiej w życiu wyszedł mi syn.

III
Anna Achmatowa
Gdyśmy się po raz ostatni spotkali...
Gdyśmy się po raz ostatni spotkali
Na bulwarze, dokąd zwykliśmy przychodzić,
Newa groziła przyborem fali
I miasto żyło w obawie powodzi.
Mówił o lecie, mówił także o tym,
Że być poetką — to absurd po prostu.
Jakże pamiętam sobór biało-złoty
I twierdzę Pietropawłowską!
Bo i powietrze dziwne -jak dar boży
Cudowne, że odetchnąć nie śmiesz.
I w chwili tej dane mi było stworzyć
Ostatnią z wszystkich obłąkanych pieśni.
Przełożyła Irena Piotrowska
*



















Anna Achmatowa , właściwie Anna Andriejewna Gorienko, ur. 11 czerwca?/23 czerwca 1889 w Odessie, Rosja, zm. 5 marca 1966 w Domodiedowie, ZSRR) – jedna z najwybitniejszych rosyjskich poetek XX wieku, czołowa przedstawicielka modernizmu i akmeizmu. Nazywana duszą rosyjskiego Srebrnego Wieku, porównywana z Safoną i Mozartem.

IV
Antonina Sebesta
Wystarczą wróble
a kto powiedział, że miłość musi być
od razu cała w skowronkach
wystarczą wróble
miło tak zwyczajnie poćwierkać
podreptać, podfrunąć, pochylić główkę
że za mało romantyzmu?
nie mówiąc o szaleństwie
mój Boże!
dobrze jest zapomnieć
o znoszonych ciałach
zostawić choroby na wieszaku
iść razem
ze słońcem w oczach
być jak buk z jodłą
świerk z jarzębiną
***



















Antonina Sebesta – posiada wykształcenie filozoficzne, uprawia publicystykę i pisuje wiersze, wydała trzy tomiki, otrzymała kilkadziesiąt nagród w konkursach literackich. Autorka monografii Etyka i ethos ludzi gór oraz szkiców z etyki życia społecznego Kłopot z wartościami. Członek ZLP Oddział Kraków. Pasjonuje się górami i ekologią, znawca literatury inspirowanej Tatrami.

V
Marjana Sawka
dotyk
ciemnego jedwabiu
naprzędziono dosyć
legion jedwabników
przyniesiono w ofierze żebyś
ty
zawinął
moje ciało
w czarną rzekę
dotykając opuszkami palców
srebrnych rybek
które wynurzają się
nad gładką taflą
bez żadnej zmarszczki
i łaskoczą mnie
płetwami
żebym się tylko
nie zaśmiała
nie zaśmiała
nie rozkołysała
rzeki
doskonałej
powierzchni
Przełożyła Aneta Kamińska
*



















Marjana Sawka (1973) – poetka i tłumaczka. Mieszka we Lwowie. Ukończyła filologię ukraińską na Uniwersytecie Lwowskim. Współzałożycielka i redaktorka naczelna Wydawnictwa Starego Lwa.Autorka tomików: „Ohołenirusła” (1995), „Malunky na Kameni” (1998), „Hirkamandragora”(2002), „Kochannia i wijna” (wspólnie z Marianną Kijanowską; 2002), „Kwity cmynu” (2007), „Boston-jazz” (2008),„Tiń ryby” (2010), „Pora płodiw i kwitiw” (2013), „Łysty z Łytwy / Łystyzi Lwowa”(wspólnie z Marianną Kijanowską; 2016), „Optyka Boha” (2019). Wydała również kilka książek dla dzieci. Laureatka nagrody wydawnictwa Smołoskyp (1998) i Międzynarodowej Nagrody Dziennikarskiej im. Wasyla Stusa w dziedzinie poezji (2002). Członkini ukraińskiego PEN Clubu. Magazyn „Focus” dwukrotnie zaliczył ją do stu najbardziej wpływowych kobiet na Ukrainie. W 2016 roku tygodnik „Business” umieścił ją na liście „40 osobowości, które zmieniają kraj”. W Polsce jej wiersze były drukowane w „Studium” i „Akcencie” (tłum. Aneta Kamińska i Andrij Porytko), weszły również do antologii „Cząstki pomarańczy. Nowa poezja ukraińska” (2011, red. i tłum. Aneta Kamińska).

VI
Kamila Ciołko-Borkowska
Urodziłaś się by tańczyć w deszczu.
Szybować pośród chmur błękitu.
Wiesz, że jak zwykle mam rację.
Musisz do tego dorosnąć.
Zrozumieć, że nie ma żadnych granic.
Nocne niebo nie musi budzić lęków.
Możesz zaprzyjaźnić się z demonami,
Które od lat mieszkają w twojej głowie.
Musisz tylko zrozumieć, jedną rzecz:
Jesteś niczym wiatr i nikt cię nie utrzyma.
Urodziłaś się by tańczyć w deszczu.
Szybować pośród chmur błękitu.
Wiesz, że jak zwykle mam rację.
Możesz krzyczeć jeśli chcesz,
Płakać jeśli czujesz że tak trzeba.
Musisz do tego dorosnąć.
Zaprzyjaźnić się z własnymi demonami.
Spalić każdy z mijanych płotów.
Wiesz, że jak zwykle mam rację.
Spójrz mi prosto w oczy – to zajmie tylko chwilę.
Wsłuchaj się w moje słowa.
Z uwagą patrz na moje usta:
Jesteś niczym wiatr i nikt cię nie utrzyma.
Nadszedł czas…
***



















Kamila Ciołko-Borkowska
urodzona w 1985r. na Mazurach, teraz poszukuje trolli w krainie lodu. Nieuleczalna optymistka. Zakochana w słowach, tak pisanych, jak i mówionych. Nieidealna matka i żona. Wielka fanka pasztetu i rękodzieła. Uczestniczka warsztatów Biura Literackiego „Pracownia otwarta wierszem” 2018. Swoją twórczością dzieli się na blogu oraz w audycji radiowej Bibliotekarium.pl. Jej opowiadania można też znaleźć w antologiach: „Rubieże rzeczywistości” oraz „Nie otwieraj na stronie sigma”. Wydała także tomik wierszy: „Wszystko już było” oraz powieść „Przezwykłe przygody nieboszczki Marysi”.

VII
Moniza Alvi
Dzieje się niejedno
Wydaje mi się, że Anglicy
uprawiają seks w ubraniach -
myślą, że tak przyzwoiciej.
Na dodatek, nie chcąc igrać z losem, zakładają
płaszcz, żeby nie zmoczyła ich mroczna ulewa.
Pod parasolem dzieje się niejedno.
Przełożył Jerzy Jarniewicz
*
















Moniza Alvi (ur. 2 lutego 1954) − pakistańsko-brytyjska poetka i pisarka. Ojciec była Pakistańczykiem, matka Brytyjką. Jej pierwszy tom wierszy, The Coutry at My Shoulde nominowany był do T.S Eliot Prize, Whitbread Poetry Prize, a Towarzystwo Poetyckie wyróżniło go swoją rekomendacją. Poetka przyznaje, że czuje szczególne pokrewieństwo z poetkami, które mają podobnie jak ona, wielokulturowe biografie. W 2005 roku gościła w Łodzi i Warszawie.
Jerzy Jarniewicz, ur. 4 maja 1958 w Łowiczu, polski filolog angielski, profesor nauk humanistycznych (2015), poeta, krytyk literacki i tłumacz (głównie literatury anglojęzycznej, m.in. Jamesa Joyce’a, Philipa Rotha, Craiga Raine’a).

Redakcja Babińca Literackiego zaprasza!

 Drogie Czytelniczki, Drodzy Czytelnicy! Po dłuższej przerwie w blogowaniu, przedstawiamy Państwu obecny skład redakcji Babińca Literackiego...