Waśniowska, McHugh, Dwojnych, Andedda, Ginczanka, Kiwa, Iwaniec

I
Emilia Waśniowska ‒ Wieczór wigilijny
To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
*
Emilia Waśniowska , ur. 20 września 1954 w Poznaniu, zm. 26 listopada 2005 – polska poetka, polonistka, autorka wierszy, opowiadań i piosenek dla dzieci. Dyrektor SP nr 34 w Poznaniu. Odznaczona Nagrodą MEN I stopnia oraz Odznaką TPD „Przyjaciel Dziecka” i wieloma innymi, krzewicielka kultury i inicjatorka wielu imprez, bezgranicznie kochająca dzieci. Od 1990 należała do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Była także członkinią Zarządu Głównego Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza.
Zdjęcie użytkownika Babiniec Literacki.

 II

Heather McHugh ‒ Stary Dobry Bóg
Jajcarz z niego, razem z tym jego podrzucaniem monety,
umiłowaniem prawa i bawieniem się prądem —
niech kopnie kochanków! (Jego żart, naszym kosztem.) Chryste Panie,
ależ on wypina tyłek! Jezus Maria, jakie on robi zatroskane
miny! Grymas pełen zakazów, z takim skutkiem, że kontrolę
nad prokreacją diabli biorą. “Będziesz kwitnąć przez chwilę — i gnić
przez wieczność — jesteś z krwi i kości, zniewolony
przez pożądanie. Swoją drogą, co chciałeś mieć, ocean
uczuć czy czas? To dla ciebie ta kałuża,
miejsce pochodzenia, szpara i krocze.” Jajcarz z niego,
czyż nie? — gdzieś ponad tym zgiełkiem, jakby nigdy nic
oddziela dzień od nocy, jakby nigdy nic
nakręca swój zegar…
Tłum. Janusz Solarz
*
Heather McHugh – (urodzona 20 sierpnia 1948), amerykańska poetka. Zaczęła pisać wiersze w wieku pięciu lat. Absolwentka Harwardu. Jest kanclerzem w Academy of American Poets, amerykańskiej organizacji wspierającej i promującej poetów, sponsorującej główne nagrody poetyckie.
Zdjęcie użytkownika Babiniec Literacki.

III

Anna Dwojnych – Skargi matrymonialne
kiedyś kobieta chociaż coś zrobiła
wyprała, ugotowała, posprzątała
dzisiejsze kobiety nie potrafią nic
zamiast obierać ziemniaki
piszą wiersze
*
Anna Dwojnych – absolwentka socjologii i filozofii, doktorantka w Zakładzie Badań Kultury Instytutu Socjologii UMK. Współredaktorka magazynu „Inter-.Literatura-Krytyka-Kultura”. Pisze poezję i prozę. Publikowała na łamach m.in. „Odry”, „Gazety Wyborczej”, „Lampy”, „Wyspy”, „Fabulariów”, „Blizy”, „Wakatu”, „Cegły”, „Śląskiej Strefy Gender” oraz w antologiach: „Młody Toruń poetycki” i „Grała w nas gra”. Autorka tomiku „gadu gadu”.
Zdjęcie użytkownika Babiniec Literacki.

IV

Antonella Andedda ‒ Zimowa noc w mieście
Teraz przestało padać. Z okna świat jest jak krople.
twarz bez nosa, oczu, ust. Tylko drobne łzy:
drzewa i domy. Jakiś szczególny blask
bije, gdzie ktoś krzyczy z fotela
szlachetny, ale wciąż niepewny, czy dom przypomina
tych, którzy żyli w przeszłości i których pogubił.
To nie jest nostalgia, która płacze, ale dla całej wagi
deszczu, co jest jak dach,
który ktoś odrywa i unosi.
Jak gdyby cały pałac, spuchnięty wodą i kamieniem
świadczył o zbrodniach.
Istota może być okrutna, budzić cię w nocy
lub siać spustoszene we śnie. Bądź gardle.
Zostań tam, na ziemi, pod deszczem, który nadejdzie.
Przełożyła Kaja Kak
*
Antonella Andedda – ur. 1955 r w Rzymie pisarka, poetka i tłumaczka. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów współczesnej włoskiej literatury.
Zdjęcie użytkownika Babiniec Literacki.

V

Zuzanna Ginczanka – Non omnis moriar
Non omnis moriar – moje dumne włości,
Łąki moich obrusów, twierdze szaf niezłomnych,
Prześcieradła rozległe, drogocenna pościel
I suknie, jasne suknie pozostaną po mnie.
Nie zostawiłam tutaj żadnego dziedzica,
Niech więc rzeczy żydowskie twoja dłoń wyszpera,
Chominowo, lwowianko, dzielna żono szpicla,
Donosicielko chyża, matko folksdojczera.
Tobie, twoim niech służą, bo po cóż by obcym.
Bliscy moi – nie lutnia to, nie puste imię.
Pamiętam o was, wyście, kiedy szli szupowcy,
Też pamiętali o mnie. Przypomnieli i mnie.
Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze
I zapiją mój pogrzeb i własne bogactwo:
Kilimy i makaty, półmiski, lichtarze –
Niechaj piją noc całą, a o świcie brzasku
Niech zaczną szukać cennych kamieni i złota
W kanapach, materacach, kołdrach i dywanach.
O, jak będzie się palić w ręku im robota,
Kłęby włosia końskiego i morskiego siana,
Chmury prutych poduszek i obłoki pierzyn
Do rąk im przylgną, w skrzydła zmienią ręce obie;
To krew moja pakuły z puchem zlepi świeżym
I uskrzydlone nagle w aniołów przerobi.
/Zuzanna Ginczanka, Wiersze zebrane. Oprac. Izolda Kiec. Warszawa–Sejny, UKSW–Fundacja Pogranicze, 2014/
*
Zuzanna Ginczanka, właściwie Zuzanna Polina Gincburg (ur. 9 marca 1917 w Kijowie, zm. Najprawdopodobniej pod koniec 1944 roku w Krakowie) – polska poetka pochodzenia żydowskiego. Jesienią 1944 roku wskutek kolejnego donosu sąsiadów została aresztowana przez Gestapo i wkrótce później rozstrzelana na dziedzińcu więzienia przy Montelupich.
Wiersze zaczęła pisać już jako dziesięciolatka. Przyjaźniła się m.in. z Witoldem Gombrowiczem i Julianem Tuwimem, który namówił ją do wzięcia udziału w konkursie poetyckim ogłoszonym przez „Wiadomości Literackie”, w którym zdobyła wyróżnienie. Pierwszy autorski tomik poetycki „O centaurach” wydała w 1936 roku.
Wojna była dla niej okresem strachu i ciągłego ukrywania się przed hitlerowcami. Nie miała poetka szczęścia do ludzi. W prezentowanym wierszu „Non omnis moriar” utrwaliła nazwisko właścicielki mieszkania, w którym się ukrywała, a która wkrótce ją wydała. Po kolejnych donosach, jesienią 1944 roku w Krakowie aresztowało ją Gestapo i prawdopodobnie pod koniec tegoż roku, została rozstrzelana w wieku 27 lat.
Jej nazwisko zostało zatracone przez martyrologię II wojny światowej i do dziś jest mało komu znane. Jednak na fali niewytłumaczalnego zjawiska, dzieje się tak, że jej utwory budzą zainteresowanie i powracają do krajobrazu kulturowego XX wieku, do którego organicznie należą.
.
Zuzanna Ginczanka w 1938 r. (fot. ze zbiorów Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza).
Zdjęcie użytkownika Babiniec Literacki.

VI

Ija Kiwa – Śniadanie
przełamany przez ciebie chleb mówi ludzkim głosem
pierwsza połowa głosem matki
zapewnia że kocha cię
martwa miłość martwej matki kocha cię
martwi kochają cię
martwe matki kochają cię
milczysz i czkasz
odkrywasz w kieszeni trupa Jurija Gagarina
zapalasz
i druga połowa głosem zgwałconej przez ciebie dziewczynki
zapewnia że za nic nigdy cię nie pokocha
życzy śmierci tobie i twojej matce
twojej jebanej matce
wyjebana przez ciebie dziewczynka twojej jebanej martwej matce
co rano przekazuje pozdrowienia przez radio
milczysz i czkasz
odkrywasz w kieszeni trupa Giermana Titowa
zapalasz
w oczekiwaniu na swoją mowę oskarżycielską
Z języka rosyjskiego przełożyła Aneta Kamińska
*
Ija Kiwa – ur. 1984, ukraińska poetka i tłumaczka. Urodziła się w Doniecku, od 2014 mieszka w Kijowie. Wiersze pisze po rosyjsku i ukraińsku. Laureatka kilku konkursów, m.in. Słowiańskie Tradycje (2013), Emigrancka Lira (2016) i Malachitowy Nosorożec (2014). Przetłumaczyła na język ukraiński powieść Marii Galiny „Autochtoni”.
Zdjęcie użytkownika Babiniec Literacki.

VII

Renata Iwaniec – brak pamięci operacyjnej
są samotne gdy nie ma nic do pisania
na czarnym niebie zamglone w wieczory
pękając od nudy łażą po głowie z powrotem
przy każdym rozstaniu łaszą się smutkiem
ubrane w za obszerne sukienki
za krótkie by dotknąć zimy
rosną jak włosy zbyt długie by je napisać
rozsiewają się niczym grzyby w sezonie
myśli pędzą za wersem
płyną i wracają po zmięte kartki
wygasłe kilka wątków nieprzepisanych
ulotne jak słowa niezatrzymane momentem
topnieją w myślach śniegiem na krawędzi
nigdy nie są białe odbijają się szarością ołówka
*
Renata Iwaniec – (ur. w 1973 r.) poetka, ekonomistka. Wiersze publikowała w Śląskiej Strefie Gender, Gazecie Kulturalnej, Babińcu Literackim, Helikopterze i internetowym wydaniu Odry. Laureatka turnieju jednego wiersza w Jesiennym Święcie Poezji w Otwocku oraz głównego konkursu XVIII i XIX Głogowskich Konfrontacji Literackich. Właścicielka autorskiej strony www.natare.eu
Zdjęcie użytkownika Babiniec Literacki.

Komentarze