Hemans, Berowska, Yoon, Andrycz, Crozier, Lewicka-Klucznik, Cesarzowa Elżbieta

I

Felicia Dorothea Hemans -  Tren

Uspokojony już w objęciach Boga,
Subtelny duchu, odpoczywaj!
Choć wśród nas twoja prowadziła droga,
Na tobie Jego znak spoczywał.

Proch do mieszkania na dole wąskiego,
Gdy dusza w górę się wybiera;
Ci, którzy ciebie widzieli martwego,
Więcej nie boją się umierać.

Przełożył Wiktor Jarosław Darasz


Felicia Hemans,  ur. 1793 zm. 1835  - poetka angielska, przedstawicielka późnego romantyzmu.

Wiktor Jarosław Darasz, ur. 1975 – polski tłumacz literatury pięknej, zwłaszcza poezji. Z wykształcenia jest bohemistą. Przekładem literacki zajmuje się od dwudziestu lat. Tłumaczy głównie z czeskiego i angielskiego. Publikował w Przekładańcu i Frazie. Przełożył około pięciuset wierszy i epigramatów.

II

Marta Berowska -  Do S. Wyspiańskiego

U nas wszystko teraz tak filmowe
że nawet śmierć
choć efektowna
nie jest dość prawdziwa.
Jak na sztukę magiczną,
albo dowcip głupi patrzymy,
czekając aż się nam ukaże
twarz uśmiechnięta iluzjonisty.

Nikt dzisiaj
jak kiedyś w twojej Warszawiańce
nie zacznie polemiki o tryumf czyjś czy zgon.
Drożyzna mój Stachu.
Mało kogo stać,
żeby zapłacić najwyższą cenę.

My, zasmarkany ludek Europy,
zachodu ze wschodem spór nierozstrzygnięty
tymczasem jesteśmy - a to znaczy tyle,
co towar niechodliwy w podmiejskim sklepiku.

Dlatego, Stachu, prośbę mam jedną:
pomódl się za nas i wejdź między sny.


Marta Berowska - (ur. 26 stycznia 1952 w Warszawie) – polska poetka, autorka sztuk scenicznych oraz słuchowisk dla dzieci i młodzieży, ale także reportaży i artykułów o tematyce społecznej.

III

Emily Jungmin Yoon – Amerykański sen

Wnęka twojego ramienia
stała się moim ulubionym pokojem
do snu, ale obudziły mnie
ostatnio koszmary. Nawet burze z piorunami
nie mogły cię obudzić – mówi moja matka
przez telefon. Chcę jej powiedzieć:
„widuję się z białym człowiekiem, Amerykaninem”,
ale już sobie ją wyobrażam:
„Cóż, możesz mieć przyjaciół”. Nigdy nie myślała o mnie,
że mogę stać się człowiekiem Zachodu -
boi się stracić mnie dla cudzoziemca, nie byłaby wtedy
w stanie rozmawiać z przyszłymi wnukami. Tysiące kilometrów dalej
w Korei pyta, czy coś jest nie tak. Chce mi się śmiać.
Mówię sobie, czy ona nie jest śmieszna? Ale
ubiegłej nocy do twojego pokoju włamał się Koreańczyk
i zgwałcił mnie, z tobą spokojnie
wypoczywającym obok. Usiadł na moim brzuchu z nożem,
jedyną lśniącą rzeczą. I wciąż byłeś
w swojej platynowej skórze, kiedy otworzyłam oczy. W jaki sposób
cokolwiek może być nie tak? - pocieszam moją matkę.

Przełożyła Oliwia Betcher



Emily Jungmin Yoon -  urodzona w Korei ameykańska poetka. W 2017 wydała arkusz poetycki, który zdobył wiele nagród. W 2018 r. ukaże się jej pełnowymiarowy debiut książkowy "A CRUELTY SPECIAL TO OUR SPECIES".

IV

Nina Andrycz - Święta Joanna

Nieskazitelna,
żołnierzu mężny,
ach, cóż moje słowa mogą…
Tobie wojownik nieba
archanioł Michał powierzył
obronę francuskich lilii,
Joanno.

Ja, twój niegodny sobowtór
zdobywam Orlean z dykty
nad którym żółty reflektor
złowrogo się dziś przekrzywił
jak gdyby płomieniem stosu
już spalał płócienną otchłań.

W scenie sądu zbyt głośno szlocham
(nad tobą czy nad sobą, ach, nie wiem).
Przytomniejąc słyszę suflera
szept z przerażenia cienki.
To dopiero wyzwoli
mój krzyk, jak krew z gardła.

A wtedy z kulis kat wyjdzie
po nasze ciało,
Joanno.



Nina Andrycz (ur. 11 listopada 1912; zm. 31 stycznia 2014), zwana przez wiele lat „królową polskich scen” – aktorka, recytatorka, pisarka i poetka, która pisała wiersze przez całe życie, jednak pierwszy swój tomik pt. „To teatr”, zdecydowała się wydać dopiero w 1983 roku. Potem wydała jeszcze dwie książki poetyckie: „Róża dla nikogo” (1989) i „Rzeka bez nazwy” (1999).
Przez 21 lat (1947 – 1968) była żoną socjalisty i premiera, Józefa Cyrankiewicza. Była bezdzietna z wyboru.
Jej wiersze są pełnymi pasji obrazami teatru zwanego potocznie życiem.

Źródło wiersza: Nina Andrycz, To teatr, Czytelnik, Warszawa 1983

V

Lorna Crozier - Kobieta z Zachodniego Wybrzeża

Ta piękność kobieta
nosząca długie kwieciste spódnice
które lgną do jej nóg
jakby wiatr był wodą
mówi mi że tego co nazywam szałwią
nie ma.

To czarcie ziele
od lat sieje się
w swoim ogródku.

Jest ekspertem. Wyczytała
w książkach wszystkie nazwy
i używa ziół w swoich
czarach. W skorowidzu
zapisuje fazy księżyca,
kwadry i terminy siewu.

Całe życie mieszkałam
na prerii srebrną zieleń
szałwii wcierałam sobie
w skórę kruszone liście
we włosy kładłam je
na powiekach ukochanego.
Ciekawa jestem jak
ona nazwie wiatr.

Przełożył Jacek Podsiadło



Lorna Crozier (ur.1948) - poetka kanadyjska. Jest autorką około dwudziestu książek poetyckich. W jednym z wywiadów powiedziała, że miała bardzo trudne dzieciństwo: „alkoholowe i biedne”, jednak pozbierała się i stała się znaną poetką. W 2011 roku została oficerem Orderu Kanady.

Jacek Podsiadło urodził się 7 lutego 1964 roku w Szewnie, poeta, tłumacz, dziennikarz, prozaik, felietonista, laureat wielu nagród i wyróżnień.

VI

Dominika Lewicka-Klucznik

Mamo

Umyłam podłogi po raz trzeci
jak w każdy wtorek od dwudziestu lat.
Nie mówiłam ci, ale tak też robię w pozostałe dni.
Tydzień wydaje się wtedy taki pełny. A ja spełniona
prawie jak z nim. Gdyby był, a nawet jak jest to, gdyby
wszedł choć na minutę. Niczego więcej nie oczekuję.

Wszak podłogi są czyste, obiad na stole, w piecu napalone
i dzieci śpią. Żebyś wiedziała, jak on nienawidzi małych,
jakby były nie jego a Witka z naprzeciwka. Z nim
miałabym dobrze. Nie musiałabym codziennie myć podłóg,
a tylko leżałabym krzyżem i czekała na niepokalane.

Gotowałaby Ukrainka, którą najął i płaci za wszystkie
dodatkowe usługi. Mamo, na mnie Witek to nawet by nie spojrzał.
No może na złość mojemu, ale palcem by nie tknął, bo nie ma czego.

Mamo, na tych podłogach są rysy. Nóż spadł i kilka talerzy, a pasta
wcale tak dobrze nie działa. Tak samo jak podkład. Mówiłam ci,
że odcień powinien być jaśniejszy. Znajduję sobie zajęcia.
Nie czytam książek i nie oglądam telewizora, bo i tak niewiele rozumiem.



Dominika Lewicka-Klucznik – animator, filolog. Prezes Stowarzyszenia Alternatywni, które zajmuje się organizacją wydarzeń kulturalnych w Elblągu. Pomysłodawca i organizator Festiwalu Literatury „Wielorzecze”. W 2013 wydała debiutancki tomik poetycki „Samopas” nominowany do nagrody Orfeusz w kategorii Orfeusz Mazurski. W 2016 roku ukazał się drugi tomik autorki pt. „Limit na cuda” (Poznań).

fot. Anna Klimowicz

VII

Cesarzowa Elżbieta (Sisi)  - ***

Dla włosów mych postradać życie,
Dla moich loków tylko żyć,
By mogły siłę z krwi mej pić
I czerpać soki ze mnie skrycie.

O, niechaj byt mój się przesącza
W ten jedwabisty splot,
Niech trwa mych włosów bujny lot,
Co mnie w ramiona śmierci wtrąca.

źródło: Brigitte Hamann, Cesarzowa Elżbieta, PIW, Warszawa 2008.
przeł. Jan Koźbiał


Cesarzowa Elżbieta Bawarska (Sisi) - cesarzowa Austrii i królowa Węgier, żona Franciszka Józefa. Wokół tej postaci narosło wiele mitów. Mówi się, że chorowała na depresję i anoreksję oraz obsesyjnie dbała o włosy. Ukazywana jest jako ofiara konwenansów i dworskiego życia ograniczającego wolność (cesarzowa nie mogła nawet wychowywać swoich dzieci). Wiersze pisała całe swojej dorosłe życie. 

Jan Koźbiał - tłumacz, profesor Uniwersytetu Warszawskiego

https://historia.org.pl/2016/09/19/mit-cesarzowej-elzbiety/

Śladem autorki na Babińcu: https://www.facebook.com/pg/Babiniec-Literacki-320233918366477/posts/?ref=page_internal

Komentarze