Kenyon, Stachiwska, Pawlik, Capilde, Raszka, Olds

I
Jane Kenyon – Z pokoju do pokoju
Tutaj w tym domu, wśród fotografii
twoich przodków, ich śpiewników kościelnych i starych
butów... przemieszczam się z pokoju do pokoju,
trochę oszołomiona, jakby w locie. Patrzę na to,
obijając się o każde okno.

Jestem tutaj niezdarna. Wpycham
klonowe deski do pieca.
Przez chwilę jestem poza swoim ciałem,
w stanie nieważkości, w kosmosie...
Czasami wiatr przeciwny oszalowaniu
wydaje taki dźwięk jak samochód podjeżdżający pod dom.
Nie ma tu moich bliskich, matki,
ojca. Rozmawiam
z kotami o pogodzie.
„Błogosławione niech będzie zobowiązanie, które wiąże...”
Śpiewamy w kościele niżej drogi.
I jak to idzie dalej? Zobowiązanie...
przywiązanie, dostarczanie
tlenu astronaucie,
obracanie się, obracanie poza włazem,
rozglądanie się dookoła.
z tomu „From Room to Room”, 1978
Przełożył Ryszard Mierzejewski
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
Jane Kenyon (ur. 1947, zm. 1995) – poetka amerykańska. Urodziła się w Ann Arbor w stanie Michigan. Studiowała na University of Michigan. Tam też poznała swojego męża, poetę Donalda Halla. Po ślubie przeniosła się na farmę Eagle Pond. Wydała cztery tomiki poetyckie From Room to Room, The Boat of Quiet Hours, Let Evening Come i Constance. Przełożyła też tom wierszy Anny Achmatowej. Zmarła na białaczkę.

III
Julija Stachiwska – vegetatio
wszechświat się rozszerza bardzo rośnie – mówi anna –
dlatego niedługo przyjdzie mesjasz
i rozmawiamy o tym zwyczajnie
nie układamy ze słów żadnej twierdzy
siedzimy sobie na słońcu jak dwie siwe sójki
wabiąc piórami
a źrenice nasze za szkłem okularów do tej pory takie szerokie
oto w nich przepływa spasiony wieloryb nieba
i anno patrz –
ptaszki uwiły gniazdo w pasemku jego włosów
a z mojego pępka kiełkuje koniczyna!
Przełożyła Aneta Kamińska
Wiersz pochodzi z książki:
Julija Stachiwska, Wszystkie możliwe rzeczy, przeł. Aneta Kamińska, Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu – Miejskie Centrum Kultury, Poznań-Bydgoszcz 2019.
*
Obraz może zawierać: 2 osoby, uśmiechnięci ludzie, zbliżenie i w budynku
Julija Stachiwska (1985) – ukraińska poetka i ilustratorka. Urodziła się w Żytomierzu, mieszka w Buczy niedaleko Kijowa. Studiowała filologię ukraińską na Akademii Kijowsko-Mohylańskiej. Autorka dwóch książek poetyckich: Czerwoni czołowiczky (2009) i Verde (2015). Pracowała jako kierowniczka artystyczna w sieci księgarń Je i koordynatorka programów w Czeskim Centrum w Kijowie. Zilustrowała książkę dla dzieci białoruskiego poety Andreja Chadanowicza Tatkowi notatky, tworzy również okładki do książek oraz autorskie pocztówki. Tłumaczyła wiersze Czesława Miłosza w ramach projektu translatorskiego Miłosz pidkazanyj. W 2010 roku była stypendystką Międzynarodowego Domu Pisarza i Tłumacza w Windawie na Łotwie. W Polsce wybór jej wierszy ukazał się w pismach „Radar”, „Pobocza”, „Res Publica Nowa” i „Wakat” oraz w wydaniach internetowych: „Dwutygodnik” i „Babiniec Literacki” (tłum. Aneta Kamińska). Znalazły się również w antologiach: 30 wierszy zza granicy. Młoda poezja ukraińska (2012), Portret kobiecy w odwróconej perspektywie. 12 poetek z Czech, Słowenii i Ukrainy (2013) oraz Listy z Ukrainy (2016). Jej teksty brały też udział w akcji Wiersze w Metrze. Kilkakrotnie występowała w Polsce, m.in. podczas festiwali: Pobocza w Więcborku i Bydgoszczy, Ukraińska Wiosna w Poznaniu oraz Wielojęzyczna w Warszawie.
Aneta Kamińska (1976) – poetka i tłumaczka poezji ukraińskiej. Urodziła się w Szczebrzeszynie, pochodzi z Zamościa, mieszka w Warszawie. Skończyła filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim, pracuje jako metodyczka i lektorka języka polskiego dla cudzoziemców. Autorka tomików: Wiersze zdyszane (2000), zapisz zmiany (2004), czary i mary (hipertekst) (2007), autoportret z martwą naturą, ostatnie wiersze nazara honczara napisane przez anetę kamińską (2018) oraz więzy krwi (2018). Wydała wybory przekładów wierszy: Nazara Honczara Gdybym (2007; przekład wspólnie z Andrijem Porytką), Hałyny Tkaczuk Ja ta inszi krasuni/ Ja i inne piękności (2011), Chrystii Wenhryniuk Dowhi oczi/ Długie oczy (2013), Borysa Humeniuka Wiersze z wojny (2016), Lubow Jakymczuk Morele z Donbasu (2018), Julii Stachiwskiej Wszystkie możliwe rzeczy (2019), a także trzy autorskie antologie: Cząstki pomarańczy. Nowa poezja ukraińska (2011), 30 wierszy zza granicy. Młoda poezja ukraińska (2012) oraz Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy (2014). Współtłumaczka antologii: Portret kobiecy w odwróconej perspektywie. 12 poetek z Czech, Słowenii i Ukrainy (2013), Komiks wierszem po ukraińsku (2015) oraz Listy z Ukrainy (2016). Stypendystka Ministra Kultury (2008, 2013).

IV
Joanna Pawlik – Iso e Super
Antosiowi
a gdy powiedzieli, że można je zobaczyć
teraz, bo na potem odkłada się rzeczy trwałe,
nieustające, weszliśmy do sali,
gdzie białe parawany – gołębie,
dzieliły pokój na intymne umieralnie.
nadając śmierci uroku, oswajały z drogą, z mrokiem.
pachniało środkiem dezynfekującym.
mogliśmy trzymać jeszcze ciało. na przemian. a chciał każdy.
było miękkie, w zapachu mleczne,
połacie śniegu w głębocznicach.
i kiedy przyszła kolej na mnie,
zawinęłam je szczelnie w kokon z palców, z ramion,
na których jakiś bóg wytrawił jego inicjały,
w geście zatrzymania napisał o, tak,
rozgość się, ciało, damy ci imię.
przywarło do mnie jeszcze trwalej, mocniej,
lecz wędrujące ciała są nieugięte,
niestrudzone kładą się
jak kłosy pszenicy na chwilę potrącone wiatrem,
żeby wstać z porannym klangorem żurawi.
stawało się sztywne, w zapachu ziemiste.
ref.
rozgrywa się we mnie, przeszywa.
wyzywa matka i wzywa moce,
stój, woła, niech bóg zrobi coś,
co nie przestaje, co ma być.
4.
drewniany anioł został na półce w kaplicy.
jak wiele innych stróżów bez skrzydeł, bez włosów
położył cień, długi – sznyt lancetu.
bardzo nam przykro zabrzmiało niczym klaster
na klawiaturze fortepianu.
zapach ziemi docierał głęboko, w samo pęknięcie.
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi, drzewo i na zewnątrz
Joanna Pawlik (ur. 1978) – muzykolog, wiolonczelistka, biegaczka. Jej teksty ukazywały się w Wydawnictwie J, Babińcu Literackim, Ruchu Muzycznym. Nominowana do Nagrody Głównej XXIV Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Jacka Bierezina 2018 za projekt tomu Alikwoty. Mieszka i pracuje w Żywcu.

V
Vahni Capildeo ‒ Utter
Najpierw próbowałam to ukryć samo przed sobą.
Potem próbowałam to ukryć przed sobą samą.
Bardzo starałam się to ukryć przed tobą,
choć wiedzieliśmy, że wszystko na nic.
Po całym tym chowaniu nie ma co się dziwić,
że to stało się jak rzecz w przekładzie:
kruche i nieśmiałe. Odrobina chwały,
gnieżdżąca się na brzegach wnętrza twojej dłoni.
przełożył Adam Zdrodowski
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie
Vahni Capildeo (1973) ‒ brytyjsko-trynidadzka pisarka, poetka, recenzentka. Doktorantka staronordyjskiego i teorii przekładu. Zasiadała w jury Forward Prize i Small Axe Poetry Competition. Wieloktornie nagradzana autorka kilku książek, m.in. "Person Animal Figure" (2005), "Utter" (2013) i Measures of Expatriation (2016).
fot. Caroline Forbes
Adam Zdrodowski (ur. w 1979) – polski poeta, tłumacz. Wiersze i przekłady publikował w Dwukropku, Odrze, Literaturze na Świecie i Przekroju. Tłumaczył między innymi Elizabeth Bishop i Marka Forda. Doktorant w Instytucie Anglistyki UW. Mieszka w Warszawie.

VI
Helena Raszka — Mówisz do mnie
Mówisz do mnie
— moja —
a ja jestem niczyja —
jak wiosna,
co skowronkom i przebiśniegom sprzyja,
jak gwiazda,
która wieczorem we mgle gęstej moknie,
i jak smutny cień brzozy
porzucony na oknie.
Znajdziesz moje odbicie
we wszystkich wodach świata,
lecz gdy zanurzysz dłonie,
ażeby je schwytać,
przecieknie ci przez palce
poświatą księżyca.

*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie
Helena Raszka (ur. 24 stycznia 1930 w Bydgoszczy, zm.17 maja 2016 w Szczecinie, jedna z naszych najwybitniejszych poetek okresu powojennego, , od 1951 r. — szczecinianka, której tomiki w latach sześćdziesiątych cieszyły się uznaniem krytyków. Zawsze była daleka od literackich giełd i koniunkturalnych układów politycznych, nieustępliwa wobec cenzury PRL.

VII
Sharon Olds – Linia
Odkąd zrozumieliśmy, że to może być rak,
leżałam obok ciebie nocą
z dłonią spoczywającą jak łodyga liścia
na zagłębieniu twojej piersi. Nie było mowy
o kochaniu się: głęboko wewnątrz mojego ciała
mała twarda grudka. W półświetle
mego półżycia, gdy moja ręka spoczywała w pięknym
zagłębieniu twojej klatki piersiowej, w dolinie
cienia śmierci
istniała tylko chwila obecna i podczas gdy ty
spałeś spokojnie, patrzyłam na ciebie jak patrzy się
z nieustającym poczuciem cudu
na nowo narodzone dziecko,
na linię wyłaniającą się z ciemności.
Przełożyła Julia Hartwig
/ wiersz pochodzi z tomu „Dzikie Brzoskwinie. Antologia poetek amerykańskich.”
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie
Sharon Olds (1942 r.) - pierwszy zbiór wierszy wydała w 1980 roku. W zasadzie jej wszystkie książki poetyckie, od pierwszej po ostatnią, wydaną w 2012 roku, obsypywane były nagrodami, wśród których była nagroda im. Pulitzera i nagroda T.S. Eliota. Olds uczy obecnie na Wydziale Kreatywnego Pisania przy New York University.
fot. Geraint Lewis


Komentarze