Mueller, Ní Dhomhnai, Frankowska, Amiel, Mamczycz, Olejarz, Brock-Broido

I
Joanna Mueller
dziewczyna której przerwano
innemu poddana graniu
jak każe pędzel roli klucz wioli

nowy akord kuck mal unde malum
z boku śpi ukulele gdy okulla

płaskobrzucha nieważka libellula
w łuk się gnie wirtuozka bezgłosu

chwyty skaczą jak pchły pod progami
palce szarpią napięte struny

a w punctum pępka wkłuty wgląd
łamie się virga neuma zanika

pożądlona przez oczy
nimfa z pękniętym gryfem

omdlały okaz który z pietyzmem
rozstrojono do wymotylenia

Balthus, 1934, 1949
Wiersz pochodzi z przygotowywanej przez autorkę książki "Łuki"
*
Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, okulary, fotka z ręki, zbliżenie i na zewnątrz
Joanna Mueller – urodzona w 1979 roku w Pile. Poetka, eseistka, redaktorka, wielodzietna mama. Wydała tomy poetyckie: Somnambóle fantomowe (Kraków 2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (Kraków 2007, nominacja do Nagrody Literackiej Gdynia), Wylinki (Wrocław 2010), intima thule (Wrocław 2015, nominacje do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy i do Silesiusa) i Waruj (poemiks wraz z Joanną Łańcucką), dwie książki eseistyczne: Stratygrafie (Wrocław 2010, nagroda Warszawska Premiera Literacka) i Powlekać rosnące (Wrocław 2013), a także zbiór wierszy dla dzieci Piraci dobrej roboty (Stronie Śląskie 2017) i bajkę Szkoła Czi-Tam w formie kamishibai (Łódź 2015). Redaktorka książek: Solistki. Antologia poezji kobiet (1989–2009) (Warszawa 2009, razem z M. Cyranowicz i J. Radczyńską) oraz Warkoczami. Antologia nowej poezji (Warszawa 2016, wraz z B. Gulą i S. Głuszak). Tłumaczona na czeski, serbski, rosyjski, ukraiński, niderlandzki, angielski, niemiecki (Mystische musthaves, Berlin 2016). Mieszka w Warszawie, gdzie m.in. współtworzy seminarium o literaturze kobiet Wspólny Pokój.


II
Nuala Ní Dhomhnai
Jeruzalem
Kiedy myślę o tobie,
mleko wypełnia mi piersi.
Jestem Jeruzalem, miasto święte,
mlekiem i miodem płynące,
karbunkuły i szafiry
są mi fundamentem, z rubinów
stropy i belka pod stropem,
bramy z kryształu…

Już nic ci nie powiem,
woda uderzyłaby ci do głowy.
Nie dam ci też satysfakcji,
byś myślał, że było mi aż tak bardzo źle.
Bądź pewien, na moją przypadłość
nie znamy lekarstwa.
Ogłaszam stan bezbronności.
Powiedzmy tak: jestem kobietą,
mleko wypełnia mi piersi.

[według przekładu Toma MacIntyre’a]
Przełożył Jerzy Jarniewicz
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie
Nuala Ní Dhomhnail – laureatka Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta, jest irlandzką poetką piszącą w języku gaelickim, eseistką, krytyczką literacką, autorką scenariuszy i książek dla dzieci.

Prof. Jerzy Jarniewicz (ur.1958) – poeta, badacz literatury i tłumacz, znawca literatury brytyjskiej i irlandzkiej; wielokrotnie nagradzany i odznaczany, jest członkiem m.in. kolegium redakcyjnego „Literatury na Świecie” oraz kapituły Nagrody Literackiej Gdynia. Wydał 11 książek poetyckich i kilkanaście książek poświęconych literaturze, przekładał m.in. Jamesa Joyce’a, Johna Ashbery’ego, Edmunda White’a i Raymonda Carvera.
Źródło: „Sześć poetek irlandzkich”, wyd. Biuro Literackie, Wrocław 2012
Śladem poetki w Babińcu:


III

Agnieszka Frankowska
dzień kobiet – dzień kobiet
Dulębiankom –
furia pierwsza*
– wtedy się urodziłam

w czarny dzień tygodnia
czarny tydzień miesiąc rok
dekadę wiek niecałą wieczność

teraz mamy czarny piątek
czarny tydzień miesiąc rok
dekadę wiek niecałą wieczność

dość mamy czerni protestów
parasoli żałoby po babkach
matkach siostrach siłaczkach
niezłomnych odważnych złych

dość by iść z hasłami
przez miasta
wkurzonymi waginami

na transparentach krew
nasza menstrualna
nie będziemy więcej rodzić
się posłuszne i podręczne
– wtedy walczyłyśmy teraz
zmieniając czas
w czas kobiet
z wyborem

furia druga*
– wtedy się narodziłam w każdej

wiedźmy bogurodzice -
matki boskie dziewice gwałcone
księżniczki pancie służące pielęgniarki
samotne aktywistki ulicznice lesby -
feministki wierzące praktykujące potępione
grube cipy nieczyste dominy polityczne nauczycielki
żydówki dziwki kolorowe artystki ciężarne hostessy -
damy lokatorki żony utrzymanki kucharki wariatki pracownice
diablice upośledzone zakonnice dziecinne zdradzane zimne bite -
niewolnice uchodźczynie seksualne kelnerki staruchy niewdzięcznice
nimfomanki tancereczki matrony gosposie stażystki bibliotekarki więźniarki
babochłopy szare myszki czarownice dewotki rozpasane zwyciężczynie bezczelne cycate
stare panny dziwaczki kłamczuchy prowokacyjne rozwiązłe bezrozumne nałożnice agresywne

– a to dopiero początek listy
jest nas mniejszość
– czujesz tu ironię
masz ją czuć -
masz słyszeć głos kobiet

furia trzecia*
– wtedy się odrodziłam s o l i d a r n i e

(*rozszerzenie pojęcia)
luty 2019 / SPRZECIW I MIŁOŚĆ /
A. E. Frank

*
Obraz może zawierać: 1 osoba
Agnieszka Frankowska – urodzona 8 marca; lesbijka / feministka / aktywistka / poetka pisząca pod pseudonimem A.E Frank / osoba z niepełnosprawnością - choruje na SM/ przez lata zaangażowana w działania poznańskiego Stowarzyszeniu Kobiet Konsola – wspóLorganizatorka manif / współorganizatorka pierwszego Marszu Równości w Poznaniu (2004) oraz jego kolejnych edycji / założycielka poznańskiej, rozrywkowej i antydyskryminacyjnej Wyspy Kobiet (2011 – 2013) / współinicjatorka projektu Lesbijska Inspira / jedna z bohaterek filmu dokumentalnego "L.Poetki" / publikowała w “Zadra”, “Furia”, “Czas kultury”, “Sabatnik boginistyczny”, w zinie Queer After Gay i w zinach manifowych oraz w internetach / współinicjatorka Dobra Kawiarnia, miejsca zatrudnienia wspomaganego dla osób z niepełnosprawnością intelektualną

IV
Irit Amiel – Planetka
Tańczymy walczymy
Jeździmy szalejemy
kupujemy obżeramy się
jak gdyby nigdy nic

Rodzimy dzieci zdradzamy
żony mężów i przyjaciół
jak gdybyśmy nie żyli na
cienkiej kruchej powierzchni
tej niewielkiej planetki

Aż pewnego pięknego poranka
wdziera się w naszą codzienność
we wszystkie nasze ludzkie sprawy
jakaś Rita albo Katarzyna
I dzikie fale morskie

Uciekamy na drugie piętro
A tu nagle w naszym salonie
między telewizorem a komputerem
pływa sobie prawdziwy krokodyl

Ziemia otwiera paszczę
i w jej szczeliny zapadają się
miasta wsie drapacze chmur
sale koncertowe domy ulice
pełne ludzi młodych starych
dzieci i niemowląt

Wieczorami smarujemy kremem twarze
Żeby się nie marszczyły
Starannie szorujemy zęby żeby sie nie psuły
Jak gdyby nigdy nic

Jak gdyby pod naszymi nogami nie wrzała lawa
Nie szykowało się trzęsienie ziemi
I nie szalały oceany

Może ta ziemia nie chce nas wcale?
Może wprost nie znosi na swej powierzchni
naszej obecności? Może woli żeby huczały huragany?

*
Obraz może zawierać: 1 osoba, okulary i zbliżenie
Irit Amiel (nazwisko panieńskie: Irena Librowicz, „na aryjskich papierach”: Krystyna Iwańczak, Krystyna Hankiewicz) – tłumaczka, poetka, prozaiczka. Urodziła się 5 maja 1931 r. w Częstochowie w zasymilowanej rodzinie żydowskiej – Leona Librowicza i Natalii z domu Hassenfeld. Ojciec był współwłaścicielem sklepu bławatnego w Częstochowie. Oboje rodzice i większość rodziny zginęli w 1942 r. w Treblince.
W 1942 roku, przed jedną z kolejnych akcji w getcie częstochowskim ojciec przerzucił swoja jedynaczkę na aryjską stronę nie wiedząc dokąd. Jedenastoletnia dziewczynka dotarła do nieistniejącej już dzisiaj wsi w okolicach Małkini Górnej i Treblinki. Do 1945 roku ukrywała się na aryjskich papierach w Warszawie i w okolicznych wsiach.
Po wojnie, drogą nielegalną, wraz z organizacją Bricha (hebr. Ucieczka; przez obozy dipisów w Niemczech, Włoszech i na Cyprze), 19 grudnia 1947 r. przedostała się do Palestyny. Po wojnie wyzwoleńczej i powstaniu państwa Izrael żyła w kibucach: Bejt Haszita i Palmachim (brała udział w budowie tego ostatniego w roku 1950). Studiowała filologię, historię i historię literatury na Otwartym Uniwersytecie Izraela w Ra’anana. Natomiast w latach 1981–1985 ukończyła studia dla tłumaczy w Bejt-Berl College w Kfar Saba.
Irit Amiel jest jednocześnie poetką języka hebrajskiego (wydała zbiór wierszy Miwchan beSzoa, מבחן בשואה , Egzamin z Zagłady; Tel Awiw 1994, 2 wyd. 1995, 3 wyd. 1998) i języka polskiego (Egzamin z Zagłady, Oficyna Bibliofilów, Łódź 1994, 2 wyd. 1998; Nie zdążyłam, Oficyna Bibliofilów, Łódź 1998; Wdychać głęboko, Świat Literacki, Izabelin 2002).
Tom opowiadań Osmaleni (Świat Literacki, Izabelin 1999), cieszący się dużym zainteresowaniem czytelników i krytyki (posłowie do książki napisał Michał Głowiński), został nominowany do Nagrody Literackiej Nike w roku 2000. Został też wyróżniony na Poznańskim Przeglądzie Nowości „Jesień ’99”, organizowanym przez Bibliotekę Raczyńskich w Poznaniu.
Pozycja ta została przetłumaczona przez samą autorkę na hebrajski – Cruwim (צרובים , Wydawnictwo Karmel, Jerozolima 2002). Na jezyk węgierski przełożył ją Peter Hermann – Megperzseltek (Wydawnictwo Poligraf, Budapest 2002), a na angielski (z hebrajskiego) Riva Rubin – Scorched (Vallentine Mitchell, London 2006). W 2015 roku ukazal sie przeklad w jezyku niemieckim "Gezeichnete" nakladem wydawnictwa Suhrkamp Verlag, na japoński ( z angielskiego w 2018 roku). Obecnie trwaja końcowe prace nad wydaniem przekładu i chinskiego.
"Podwójny krajobraz" zostal przetłumaczony na język włoski przez Marzenę Borejczuk i wydany przez Keller Editore w 2010 roku.
W 2014 roku ukazała się autobiografia pod tytułem "Życie - tytuł tymczasowy" wydana przez Wydawnictwo Czuły Barbarzyńca.
W 2016 roku nakładem wydawnictwa Austeria ukazał się dwujęzyczny (angielski i polski) zbiór poezji autorki zatytułowany "Delayed Spóźniona", na język angielski wiersze przełożył Marek Kazmierski.
Przekładała literaturę polską na język hebrajski (m.in. Leo Lipskiego, Łucję Gliksman, Henryka Grynberga, Marka Hłaskę, Hannę Krall) i literaturę izraelską na język polski (m.in. Dana Pagisa, Chanocha Lewina, Jorama Kaniuka).
Jej książka pt. "Osmaleni" jest określana "Medalionami" końca wieku".
[npd. Literatura polska w Izraelu. Leksykon, Karolina Famulska-Ciesielska, Sławomir Jacek Żurek, Wydawnictwo Austeria, 2012]
W 2014 roku została odznaczona przez Prezydenta Miasta Czestochowy Krzysztofa Matyjaszczyka Nagrodą Honorową Miasta Częstochowy w Dziedzinie Kultury "za całokształt osiągnięć w dziedzinie poezji i literatury oraz budowanie pozytywnego wizerunku Częstochowy na świecie"

V
Ołesia Mamczycz
***
dobrzy mężczyźni
zasiali tę wojnę
doglądali jej, usuwali chwasty
przynosili deszcz w dłoniach żeby nie uschła

a wojna rosła cherlawa
słabiutka
i ani słońce, ani woda, ani ogień jej nie podtrzymywały

niedobra wojna –
pomyśleli mężczyźni

następnego roku posadzimy tu nie wojnę
tylko gruszę

Przełożyła Aneta Kamińska
*
Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, dziecko, zbliżenie i na zewnątrz
Ołesia Mamczycz (1981) – ukraińska poetka. Ukończyła eksperymentalny kierunek twórczość literacka na Kijowskim Uniwersytecie im. Tarasa Szewczenki. Mieszkała na przedmieściach Kijowa w komunie twórczej. Zajmuje się edukacją alternatywną, pracuje też jako redaktorka w wydawnictwie dla dzieci. Autorka tomików poetyckich: Perekotybole (2005), Obkładynka (2014), Sonce piszło u dekret (2014) oraz kilku książek dla dzieci. W Polsce jej wiersze były publikowane na stronach: Babiniec Literacki i ArtPapier oraz w antologii Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy (2014; tłum. Aneta Kamińska).

VI
Ewa Olejarz – Trzeba żegnać
(arsinoe)
dopięłam ale nie dopięłam i prószy
od wczoraj prószy na górce
na sanki po nas i pod bramkę
w której mieściłeś się dwa razy ręcznie
a zdawało mi się wtedy że bronisz molo
nosem
z tych niepamięci są bardony i szranki
czworo-sprzężone
skronisz?

(atabyrios)
przeczytałem i przeczytam raz jeszcze
a potem pewnie jeszcze
„keos”wpada tylko tych „szczęść” mniej
w podrywie muszę
pomyśleć
idź spać

(acheront)
idź spać idź spać
w morze
mnogie
nie daj się
nie wstydź
pogoń
w dom nie przyjmuj
odrastaj

(arsinoe)
trzy lata przeszkód a tańczysz?
to nie miał być mrok żeby falić
nikt nie mówił i nie zapraszał
może zapraszał a może samo przyszło
wylało
żeby oczy tak błyszczały to rzadkość
żeby mnie tak do ognia i zydelka pod pachę
do warowania?

(atabyrios)
a tobie już śmiech sczadział?
jakie obietnice?
na przestrzał patrzysz i mnie widzisz
robię ci z morza oceany
szyję podszewki
sadzę
mało
mało
mało
ale dziś pijemy
bo wracam

(acheront)
idź spać idź spać
w morze
mnogie
nie daj się
nie wstydź
pogoń
w dom nie przyjmuj
odrastaj

(arsinoe)
specjalnie zmieniłam kierunek
dobrze pogrywam z drugiej strony
dawkuję więc jest oczywiste

(atabyrios)
nie jest oczywiste
nie jest wytłuszczone

wiersz pochodzi z nowo przygotowywanej piątej książki poetyckiej
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, w budynku
Ewa Olejarz (1974) – poetka, autorka czterech tomów wierszy: Milczenie placu zabaw (Biblioteka Toposu, Sopot 2015), Pfu (Fundacja Duży Format, Warszawa 2015), Wszystko jest inaczej (Fundacja na Rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza, Wrocław 2016), Mongolski cyrk (Instytut Mikołowski, Mikołów 2018). Urodzona i zamieszkała w Zabrzu.

VII
Lucie Brock-Broido
Carpe Demon
Gdzie jest twój ojciec, któremu byłaś oczkiem w głowie?
Gdzie salonowe krynoliny, haleczki twojej matki, dni spędzane w podomkach?
W sadzie na drugim końcu czasu, byłaś co najwyżej dziewczynką w baletkach,
W pierwszej haftowanej spódniczce, z szylkretowymi spinkami. Gdy brzoskwinia
Marniała z każdym dniem, biegłaś by przyklejać liście na powrót do gałązek.
Zobaczyłam raz jak zebrałaś na swoich kolanach słoneczny staw i kiedy wstałaś
Światło słońca rozlało się; nigdy już nie pobiegło za tobą. Kiedyś, nad rzeką,
Wyznałaś, że urodziłaś się by być żółwiem, dryfującym z nurtem. Pod mostem
Szukasz teraz czegoś do zjedzenia tam gdzie żyją najbardziej wychudzone
stwory tego świata. Carpe Demon, powiedziałaś zanim odłożyłaś słuchawkę
I wypiłaś płyn chłodniczy. W tym roku, zimowe niebo w Missouri trawi ziąb,
Ma kolor żółwich kapturków, wyciągu z mleczy, korzenia łopianu i gliny.
Przełożył Janusz Solarz
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie
Lucie Brock-Broido urodziła się w 1956 roku w Pittsburghu. Zalicza się ją do najwybitniejszych poetek amerykańskich, mimo że wydała tylko cztery zbiory wierszy. Uhonorowana wieloma nagrodami i stypendiami, była dyrektorką prestiżowego Programu Poezji na Columbia University i maczała palce w wykształceniu grupy obiecujących poetów i poetek młodszego pokolenia. Najbardziej znana z jej książek poetyckich, The Master Letters, to próba odtworzenia korespondencji między Emily Dickinson a tajemniczym Mistrzem, co do którego tożsamości krytycy nie są zgodni do dnia dzisiejszego. Tylko siedem z tych listów przetrwało. Pewien krytyk nazwał Brock-Broido “poetką elipsy.” W kontekście jej fascynacji samotniczką z Amherst, nie jest to chyba metafora chybiona. Autor tego biogramu miał okazję poznać Lucie Brock-Broido w Nowym Jorku w 2012 roku i został obdarowany sześćsetstronicowym podręcznikiem skserowanych wierszy, który był podstawowym tekstem zajęć “kreatywnego pisania” prowadzonych przez Brock-Broido na Columbia University. Jej studenci z pewnością przechodzili dobrą szkołę prozodii i wersyfikacji; czytali też niezwykle szeroki wachlarz wierszy z różnych tradycji i okresów historycznych. Może studiowanie kreatywnego pisania nie jest aż takim nonsensem za jakie się je czasami bierze w Polsce. Poetka zmarła w marcu 2018 roku.

Komentarze

Popularne posty