Popowicz, Świrszczyńska, Dziedzic, Malihon, Kora, Ryan

I

Weronika Popowicz

(za)Job

Pójdę pracować do kopalni
spocić się i ukorzyć żeby
wywietrzały z mojej główki
feministyczne androny
bo przecież nie znam
prawdziwego życia — wyhodowana
na zagranicznych witaminach
wychuchana, bezstresowa, bananowa
osmolę sobie białe rączki i wtedy
bardzo być może zrozumiem
dlaczego jestem taka niepoważna

*

Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie

Weronika Popowicz (1986) – początkująca poetka i malarka, amatorsko zajmuje się fotografią. Absolwentka psychologii (UJ) oraz Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa (UP, Kraków), specjalistka z zakresu biblioterapii. Uważa, że umysł, intelekt robi z ludzi zimnych cyników. “Ja (...) nie jestem cynikiem, mimo, że bym mogła. Nie chcę. To dla mnie śmierć za życia”.


II

Anna Świrszczyńska

Żołnierz mówi do generała

Chodź ze mną, generale.
Pójdziemy razem
zdobywać pięściami
karabiny maszynowe i armaty.

Kazałeś mi przecież zdobywać pięściami
karabiny maszynowe i armaty.

*

Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
Bohaterem tego wiersza jest gen. Antoni Chruściel „Monter” (1895-1960) – dowódca Okręgu Warszawskiego AK, uhonorowany za powstanie trzecim krzyżem Orderu Virtuti Militari oraz Dzwonem „Monter” w Muzeum Powstania Warszawskiego. „Monter” wymusił wybuch powstania fabrykując i rozpowszechniając po południu 31 lipca 1944 roku fałszywy meldunek o rzekomym pojawieniu się czołgów sowieckich w miejscowościach podwarszawskich, a nawet na Pradze.
Sytuacja przedstawiona w wierszu „Żołnierz mówi do generała” odnosi się do odprawy dowództwa Okręgu Warszawskiego AK z 27 lipca 1944 roku. Antoni Chruściel „Monter” zażądał na niej wykonania zadań, jakie w związku z planowanym powstaniem wyznaczył Obwodom, a dowódcy Obwodów oświadczyli, że zadania te są niewykonalne z powodu braku broni i amunicji. Wówczas „Monter” rozkazał, by nieuzbrojonym żołnierzom AK zostały wydane siekiery, kilofy i łomy. Przy pomocy takiego sprzętu mieli atakować przeciwnika uzbrojonego w broń maszynową, granaty, miotacze płomieni, moździerze i artylerię (później także czołgi, lotnictwo i broń rakietową). Tym, którzy tego rozkazu nie wykonają „Monter” groził sądem wojennym.
Tadeusz Prus-Maciński – uczestnik powstania w batalionie NOW-AK „Gustaw” – następująco skomentował rozkaz „Montera” w 1992 roku: „Chruściel skompromitował się wobec dowódców Obwodów, bo wszak drogę natarć toruje się (ułatwia): przygotowaniem artyleryjskim, bombardowaniem lotniczym, bronią pancerną, ewentualnie – w fazie szturmu – ładunkami wybuchowymi, wiązkami granatów, ale na miłość Boską – nie siekierami!”
- komentarz Bohdana Piętki

*
Anna Świrszczyńska (1909 - 1984) – jedna z najciekawszych i najważniejszych polskich poetek, walczyła w Powstaniu Warszawskim, była sanitariuszką. Opisała PW w tomie pt. Budowałam barykadę (1974).

#wierszrocznicowy


IV

Daria Dziedzic

walka

pokonana przez formę owijam się w wiersz
i jest mi w nim dobrze. dobrze jest i ciepło.
ciepło i nie chce się myśleć. myślenie
jest łatwe i nie boli. ból nie jest teraz
w modzie. teraz, jest raczej nieswoje.

ubrane w wiosenny, pandemiczny pejzaż
chowa się przed nami. przed nami
jest jeszcze niepewne jutro. mimo to,
za oknem zaczyna kwitnąć bez,
tylko deszczu jak na lekarstwo.

jeszcze nic nie jest stracone,
jeszcze się wszystko zazieleni inaczej,
jeszcze będzie weselej, jeszcze będzie śmiertelniej.

*

Obraz może zawierać: 1 osoba, niebo, zbliżenie i na zewnątrz

Daria Dziedzic (1977). Absolwentka Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej oraz Filologii Polskiej na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Autorka pięciu tomików wierszy. Laureatka wielu konkursów poetyckich. Publikowała wiersze i recenzje w pismach: Odra, Elewator, Migotania, Akant, Śląsk, Zagłębie Dąbrowskie, Art Papier. Jej wiersze czytano w audycji radiowej – Poczta Poetycka prowadzonej przez redaktora i krytyka literackiego Macieja Szczawińskiego. Mieszka w Dąbrowie Górniczej.


V

Anna Malihon

Bez pytań

Dobrze pamiętam usta mamy
poruszały się jak żywe tulipany
nieprzyzwoicie blisko słuchawki
Odpada pytanie
powiedziała komuś

I wyobraziłam sobie jak zakołysał się znak zapytania
nie utrzymał równowagi i zawisł
jak przybity do nocy haczyk
A na nim – grona kluczy do wszystkich drzwi
za którymi – rozwiązania
odpowiedzi i cuda

A ja błądziłam spodziewając się znaleźć
pokój z prezentami
Nigdy nie odważyłam się zapytać
bo co jeśli moje pytanie też odpadnie

Za mała przestrzeń na wszystkie drzwi
za małe usta na takie śmiałe pytania
za duża pauza od księżyca do miłości
ale jak się pragnęło tych prezentów

Za każdym razem kiedy padałam bez czucia
pobita do czarnych siniaków
ona całowała i prosiła o wybaczenie
obiecała lalkę

Widzisz kochany trzydzieści lalek
trzydzieści najlepszych lalek
z miejscowego domu towarowego
prawie nietkniętych

Pięć przeprowadzek w ciągu pierwszych pięciu lat
dwa urazy w ciągu następnych pięciu
jeszcze jeden uraz – decydujący
gdzieś w wieku dwunastu lat
kiedy wszystkie pytania wreszcie
ostatecznie odpadły

Jestem zimowym niemowlęciem
które śpi sobie w muszli kołdry
I przede mną tylko dobre
Tylko miłość do księżyca i do przodu

Co roku noszę jej tulipany
ale ktoś je kradnie
Rozwiąż mnie
Dosyć

Przełożyła Aneta Kamińska

*

Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie

Anna Malihon (1984) – ukraińska poetka i prozaiczka. Autorka tomów poetyckich: „Dzwinok u dweri” (2003), „Pereływannia krowi” (2012), „Pokynutym korablam” (2012), „Perwisnyj doszcz” (2013), „Rozarij” (2020) oraz powieści „Nawczy jiji ce robyty” (2013). W 2016 roku w Nowym Jorku wyszła jej książka „Burnt skin” (w przekładzie Ołeny Jennings). Laureatka wielu konkursów poetyckich. W Polsce jej wiersz ukazał się na stronie Salonu Literackiego (tłum. Janusz Radwański), brała również udział w festiwalu Puls Literatury w Łodzi. Mieszka w Kijowie.

#środyzAnetąKamińską


VI

Kora

***
nic łatwiejszego niż wymyślić ideologię
trudniej stworzyć społeczeństwu ludzkie
godne warunki życia
Bóg jest ponad religiami
nie ma wyznania
systemy oparte na ucisku zwalniają
człowieka z myślenia
i formułowania opinii,
uwalniając z wysiłku
umysłowego
z odpowiedzialności
Sukces - skutek uboczny, a nie cel życia
artysta - który nie ma odwagi rozwijać się
harmonijnie, za wszelką
cenę chce być nowatorski
oryginalny, jest żałosny
jak podstarzały mężczyzna
biegający za swoją potencją
wiara w prawdziwe znaczenie
słów - miłość, ojczyzna
przyjaźń, patriotyzm
dobro, lojalność -
bez żadnych zastrzeżeń

*

Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie

Kora - Olga Aleksandra Sipowicz z domu Ostrowska, primo voto Jackowska (ur. 8 czerwca 1951 w Krakowie, zm. 28 lipca 2018 w Bliżowie) – wokalistka, osobowość sceniczna, autorka tekstów, poetka, artystka.

Tekst pochodzi z książki autorstwa Kory pt. "Miłość zaczyna się od miłości. Zeszyty 2013 - 2018", wydanej przez Wydawnictwo Agora w 2019 r., o której Kamil Sipowicz pisze: "Te zeszyty to czarowna pamiątka jej pięknego wewnętrznego świata".
Dzisiaj mija dwa lata od odejścia Kory.

*
Fot. AKPA

#wierszrocznicowy


VII

Kay Ryan

To życie

Skórka z ogórka, to życie.
Nawet dokręcone tak że ledwo ciurka,
lecz w strużce unosi się każda komórka
zdolna wywołać wojnę na ogromną skalę:
być miniaturowym znaczy być połkniętym
przez małe płetwale. Zenon znał zasadę,
która i nam służyć ma za radę: choćby
jak najstaranniej pomniejszona, sztafeta
bywa tylko pół-skończona tam gdzie meta;
potem dzielona bez końca na połowy reszta —
opóźnione zbliżanie się do taśmy, daremne
zachęty trenera o rumianej gębie.

Przełożył Janusz Solarz

*

Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie

Kay Ryan urodziła się w 1945 roku w San Jose w Kaliforni i spędziła większość swojego dorosłego życia w tym najludniejszym stanie. Przez wiele lat uczyła biedniejszych i gorzej przygotowanych studentów jak pisać wypracowania w College of Marin w Kentfield w Kaliforni. Żyła na uboczu i bez rozgłosu. Pierwszy zbiór wierszy wydała samodzielnie w 1983 roku, korzystając z finansowej pomocy przyjaciół. Krytyka zaczęła zauważać ją i doceniać dopiero w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Uznanie i względna popularność przyszło w 2004 roku, po tym jak jeden z wyborów jej wierszy nagrodzono Ruth Lilly Poetry Prize. Kilka lat później, w 2008 roku, została konsultantką do spraw poezji przy Bibliotece Kongresowej. W 2011 roku Fundacja MacArthur uhonorowała ją zaszczytną nagrodą „dla geniuszy”. W tym samym roku zdobyła nagrodę Pulitzera w dziedzinie poezji.
O jej poezji mówiono porównując ją do Emily Dickinson i Marianne Moore, podkreślając, że czerpie przyjemność z logicznych paradoksów i zabaw z językiem, często rehabilitując na potrzeby poezji nadużywane i wytarte zwroty.

#poniedziałkizJanuszemSolarzem

Komentarze

Popularne posty