Pankiewicz-Piotrowska, Lenkowska, Stolarczyk, Kamińska, Domin , Rawska, Nikołajewa

 I

Martyna Pankiewicz-Piotrowska
chów maryjny
matko z żelaznym okiem powieszonym nad kołyską
dlaczego oddałaś dziecko w kinderstube czarownicy
przyszyła ciepłą gwiazdkę do poszewki z błękitnego atłasu
i kazała patrzeć na królową niebios w aureoli z much
jedyne poruszenie
przykrywała chustą wszystkie diabły szła do kościoła
równym krokiem wnuczka pruskiego żołnierza Letkiego
kobieta lód kobieta kamień nie kobieta baba jaga
matko nieporuszona już nie patrz
*



















Martyna Pankiewicz-Piotrowska – urodzona w listopadzie 1984 roku w Łodzi. Pochodzi z Warty i zapewne, gdyby przyszła na świat o trzysta lat wcześniej, przodkowie spaliliby ją na stosie. Ma wśród nich: burmistrzów, landwójtów, instygatora, syndyka klasztoru, radnych, cechmistrzów, organistów, właścicieli browaru, nauczyciela, córkę ekonoma, szewców, młynarzy, kowali, garncarzy, kupców, piekarzy, rzeźników, ogrodników, wachmistrza, ekspedytora pocztowego, stolarzy od trumien, przybyszów z Prus, Żydówkę - długo by wymieniać, w końcu przez ponad cztery wieki sporo się działo. Czyta osiemnastowieczne księgi miejskie, spisane ręką sześciokrotnego pradziadka, jak rodzinną sagę. Bitki i spory między antenatami przeżywa jak konflikty wewnętrzne. Ma dowody, że kumali się z dziadkiem Stacha z Warty Szukalskiego. Bratanek jej prapraprababki był ojcem chrzestnym artysty. Pisze tom poetycki o miasteczku. Poza tym jest bezrobotną absolwentką dziennikarstwa. Niedawno publikowała w Odrze i Toposie. Mieszka we Wrocławiu, ale kiedyś wróci na swoje miejsce.
Chów maryjny pochodzi z zestawu, nagrodzonego pierwszą nagrodą w IV edycji Brwinowskiego Parnasu.

II
Krystyna Lenkowska
Oko Johna Keatsa w Rzymie
Całymi godzinami stoi w oknie
czasem rzuca się na Hiszpańskie Schody
lub do Tybru
jeśli na schody
rozpryskuje się a potem wraca nietknięte
jak żelowa meduza do ciemnoskórej dłoni
ulicznego sprzedawcy
jeśli do wody
pływa a potem lata żeby wysuszyć skrzydła
omiata mostom łuki Hadriana
niebo kopułom Watykanu
horyzontom – karawany pinii
wieczorem zamawia to samo wino
w tym samym barze
w końcu wraca do okna i pisze palcem na szybie
tłum na schodach nie daje zasnąć
ono nie wie co się robi dalej
więc zaczyna wszystko od początku
od źrenicy
od jądra.
*
Nie ma najważniejszego wiersza, są najważniejsze wiersze, jak najważniejsze książki zabierane na bezludną wyspę. Z jedną nie przeżyjesz.
Wiersz „Oko Johna Keatsa w Rzymie” jest dla mnie ważny, bo to jeden z tych rzadkich, co są pisane niewidzialną ręką. Lub „patrzone” cudzym okiem.
*



















Krystyna Lenkowska, poetka, tłumaczka - wydała 13 tomów poezji, jedną powieść, dwa audiobooki, oraz przekłady poezji Emily Dickinson. Nagrodzona w Sarajewie (2012), Macedonii-Albanii (2013), Indiach (2019). Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich (SPP) oraz Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury (STL).

III
Anna Stolarczyk
Bólerioza
Zawsze myślałam, że pustka
jest bezkształtna.
Nie ma ciała, nie ma ręki, ani nogi, za którą
mógłbyś złapać. Przeciągnąć
jak trupa
kilka metrów po piasku,
obrócić przodem do fal, by mogła
obserwować walczące z wiatrem
statki.
Gdy płaczę, ma kształt wody. Kropla
wydłuża się, zmagając z grawitacją,
po czym przyjmuje postać
kuli.
Ukryta
w zakamarkach powoli wzrasta.
Nieumiejętnie niszczę ciała,
kształty,
rozbryzguję krew na palcach.
Podrażnienie z ogniskiem zapalnym powiększa się
szybko.
Czerwona źrenica w aureoli bólu.
*



















Anna Stolarczyk (1984) – studiowała politologię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Pierwsze wiersze zaczęła pisać w wieku ośmiu lat, w wolnej chwili szlifuje również prozę. Debiutowała w Pocztówkach Literackich Karola Maliszewskiego (Odra).

[ - ]
kim była
jak żyła
[*]
betty bursztyn
[żydówka] [polka] [rumunka]
[ukrainka] [austriaczka] [rosjanka]
[niemka] [cyganka] [amerykanka]
(właściwe podkreślić)
(powyżej trzech zamieścić
przypis i przepis
na mieszankę firmową)
bohaterka
mojego serialu
i serii
domysłów
pomysłów
pomostów
na których zginęła
zupełnie w porę
przed porą burzowo-gazową
przymusową
[muß] [tak] [sein]
[gott] [mein]
[є]
[ein]
tagi: [ukraina] [bukowina] [czerniowce] [ulica zielona] [cmentarz żydowski]
[ ]
spacer granicami getta
(tu
się
żyło
o)
przerwami wyrwami nerwami
przedmieścia
mieściło się tu
co niemiara
(niewiara
wara
teraz
zaraz)
(tu nie ma żadnej bożnicy
żinoczka)
(oczka
stul
i usta
zmruż
już)
tagi: [ukraina] [bukowina] [czerniowce] [dzielnica żydowska] [getto]
tempel
stempel 57
ze stali i skali
(nawet za stalina)
stulatka maurytka reformatka
odporna na choroby
i granatów
podrywy
zrywy
ora!
mętów
i kopuł
mały szkopuł
kinogoga
(bój się
wroga
w październiku
i od
nóg
nów
czyń)
tagi: [ukraina] [bukowina] [czerniowce] [synagoga tempel] [kino październik]
[-/-]
w trawie ugorem
leży
porąbana
płyta nagrobna
(a z nią raz wraz
przerąbane życie w życie)
pod płotem
zdycha
i wzdycha
(w piątek świątek i sobótkę)
na gmin
nie
można
(bo nożem dołoży
przekleństwem obłoży)
[tagi: [ukraina] [bukowina] [czerniowce] [sadogóra] [cmentarz żydowski]
[:::]
odłamki macew
(masz
pomacaj
macę wymacaj
macicę z zarodkami liter
hebrajskich
rajskich
drzew i świec
złamanych załamanych zdławionych
dłoni
bo
nikt
ich
nie broni
bo to są
o n i)
[tagi: [ukraina] [bukowina] [czerniowce] [sadogóra] [cmentarz żydowski]
*



















Oto cykl wierszy napisany w 2013 roku na Ukrainie, w Czerniowcach, gdzie spędziłam cały lipiec. Weszłam wtedy w przedziwną relację z tym miastem, spacerując i odkrywając kolejne warstwy jego wielokulturowej i wielojęzycznej historii. Sporo czasu spędziłam wtedy na cmentarzach – żydowskim i chrześcijańskim, które dzieli tylko droga, oraz w dawnej dzielnicy żydowskiej, gdzie niełatwo już teraz odnaleźć ślady przeszłości. (Aneta Kamińska)
Aneta Kamińska (1976) – poetka i tłumaczka poezji ukraińskiej. Autorka książek poetyckich: „Wiersze zdyszane” (2000), „zapisz zmiany” (2004), „czary i mary (hipertekst)” (2007), „autoportret z martwą naturą. ostatnie wiersze nazara honczara napisane przez anetę kamińską” (2018, nominacja do Nagrody Nike 2019) oraz „więzy krwi” (2018). Wydała wybory przekładów wierszy: Nazara Honczara „Gdybym” (2007; przekład wspólnie z Andrijem Porytką), Hałyny Tkaczuk „Ja ta inszi krasuni/ Ja i inne piękności” (2011), Chrystii Wenhryniuk „Dowhi oczi/ Długie oczy” (2013), Borysa Humeniuka „Wiersze z wojny” (2016), Lubow Jakymczuk „Morele Donbasu” (2018), Julii Stachiwskiej „Wszystkie możliwe rzeczy” (2019, nagroda „Literatury na Świecie” za przekład), Wasyla Hołoborodki „Tęcza na murze” (2020, nominacja do ukraińskiej Nagrody Drahomana za przekład) oraz prozę poetycką Olafa Clemensena „Lato ATO” (2020), a także trzy autorskie antologie: „Cząstki pomarańczy. Nowa poezja ukraińska” (2011), „30 wierszy zza granicy. Młoda poezja ukraińska” (2012) oraz „Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy” (2014). Współtłumaczka antologii: „Portret kobiecy w odwróconej perspektywie. 12 poetek z Czech, Słowenii i Ukrainy” (2013), „Komiks wierszem po ukraińsku” (2015) oraz „Listy z Ukrainy” (2016).

V
Hilde Domin

Powstań Ablu

Powstań Ablu
to musi być zagrane od nowa
to codziennie musi być odgrywane od nowa
codziennie jeszcze przed nami musi być odpowiedź

ta odpowiedź musi przecież móc być
jeśli nie powstaniesz Ablu
w jaki sposób ma zmienić się kiedyś

ta odpowiedź
ta jedynie ważna odpowiedź
możemy pozamykać wszystkie kościoły
i skasować wszystkie dekalogi
we wszystkich językach świata

jeśli tylko powstaniesz
i unieważnisz
tę pierwszą fałszywą odpowiedź
na to jedyne pytanie
o które chodzi

powstań
żeby Kain powiedział
żeby mógł powiedzieć
Ja jestem stróżem twoim
bracie
jak mam nie być twoim stróżem

powstawaj codziennie
żebyśmy mieli ją przed nami
to Tak jestem tutaj
ja
brat twój

Żeby dzieci Abla
już się nie bały
bo Kain nie będzie Kainem

Ja piszę o tym
ja dziecko Abla
i codziennie obawiam się
odpowiedzi

powietrze w mych płucach rozrzedza się
kiedy czekam na odpowiedź

Powstań Ablu
żeby zaczęło się inaczej
między nami wszystkimi

Ognie które płoną
ten ogień który pali się na Ziemi
niech będzie ogniem Abla
I w ogonie rakiet
powinny być ognie Abla

Przełożył Andrzej Pańta

*
Hilde Domin (1909 - 2006) - niemiecka poetka, pisarka i ceniona fotografka pochodzenia żydowskiego, uznawana za jedną z najważniejszych poetek swoich czasów. Wśród wielu wyróżnień i nagród poetyckich, zdobyła w 1983 roku Nagrodę Nelly Sachs.

Żródło: https://www.mpolska24.pl/post/2986/hilde-domin-poezje

VI
Jolanta Rawska

Rozłupuję owoc granatu

Styczeń szaro się dzieje – niczym popiół po ognisku.
Rozłupuję owoc granatu, jego krew cieknie po palcach,
plami drewno stołu.
Jesteś w szpitalu, więc klucz nie zachrobocze w zamku,
nie drgnę przestraszona odgłosem
(a przecież zawsze się cieszę, że wracasz).
Na ekranie preria, kojoty i antylopy – wieczna gra o życie,
którego nie ma bez niszczenia. Może antylopie
uda się uciec, nie będzie pożarta. Lecz jeśli każde stworzenie
uciekłoby przed kojotem, nie byłoby go na ziemi.
Zło jest wpisane w dobro świata.

Widzę też puszczę i dęby, których wiek liczony setkami.
Zieleń opanowuje moje oczy, zieleń żywa,
zieleń sprawiedliwa, zieleń królowa najwspanialsza.
Na łąki wychodzą żubry, a siła ich i spokój
zapierają dech – jak z malowideł skalnych,
chociaż tam i skok, i klęk, i upadek,
ochra, węgiel drzewny, świętość.

Chcę ci to opowiedzieć natychmiast, lecz puste są
nasze pokoje. I nie będziemy dzisiaj
ogrzewać sobie razem stóp
w łóżku przed zaśnięciem.

Dzielę jabłko granatu. Małe czerwone pestki
pękają w ustach, a ich sok jest hojny i cierpki.
Podobno przez takie jabłko Adam i Ewa opuścili Raj.
Nie takiej kary się boję.

*

Jolanta Rawska – Urodzona w 1959 roku w Warszawie, absolwentka wydziału prawa i administracji Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1984 -1988 pracownik Departamentu Prawnego Ministerstwa Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W 1988 wyemigrowała z rodziną do Niemiec. W roku 2010 zostaje wydana powieść „Saskia” (LSW) w 2011 roku opowiadanie „Małpeczka” otrzymuje wyróżnienie na VII Międzynarodowym Festiwalu Opowiadania we Wrocławiu. W roku 2013 opowiadanie „Sen nocy letniej albo wieczory z Lilly” zostaje opublikowane w zbiorze opowiadań „Lato moralnego niepokoju” (wyd. Ad Rem).
W 2015 roku we współpracy z pisarzem Jakubem Winiarskim zostaje wydany podręcznik kreatywnego pisania „Po bandzie czyli jak napisać potencjalny bestseller” (wyd. Prószyński i S-ka). Jej wiersze otrzymały wyróżnienia w konkursie „Małopolska Nagroda Poetycka Źródło” (2017 i 2018), w roku 2018 w konkursach „Hymn zachwytu” i w XIV Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Kazimierza Ratonia, a także II nagrodę w kategorii „Przed debiutem” w 39. Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Haliny Poświatowskiej. Wyróżnione i nagrodzone wiersze znalazły się w antologiach pokonkursowych i we „Frazie”.
Pisze opowiadania i wiersze, pracuje nad następną powieścią.

VII
Olesia Nikołajewa – Scenariusz

Lubię to życie przystacyjne, te przedranne mrozy
na nie nazwanym odludziu, w rosyjskiej wiekowej głuszy,
gdzie przeciągle, jak nocne ptaki, wołają parowozy
i w czapce sztywnej od mrozu torowy na obchód rusza.

Chcę napisać scenariusz o pisarzu, i tutaj właśnie
poślę go i rozmyślnie porzucę w głębokim śniegu,
ażeby się zgubił, poczuł głupio, niewyraźnie
pośród sosen, huczących jeziorem od stromego brzegu.

Niech do leśnika się najmie i łażąc, w lesie stróżuje,
niech się poduczy wersetów z haftowanego psałterza,
kątem mieszkając i siorbiąc wrzątek, na los pomstuje,
niech wodę dźwiga dla babci, nasiecze drew przed wieczerzą.

I póki wyglądam pociągów na mroźnym odcinku trasy,
wciąż szukam, próbuję znaleźć te niepokrętne słowa,
że może jednak żyć w Rosji pisarz o duchu własnym,
żyć i rozmyślać swobodnie pod niebem szaropłowym.

Przełożył Aleksander Ziemny

*

Olesia Nikołajewa (ur. 1955) – pisarka i poetka rosyjska. Jej twórczość wyróżnia się szczególnym przywiązaniem do tradycji prawosławnej. Autorka wielu tomików poezji, w tym m.in. „Na statku zimy”, „Dwieście koni niebieskich” oraz prozy i esejów. Laureatka wielu nagród, m.in. Nagrody „Spuścizna literacka” 2006, czy nagrody za najlepszą książkę roku 2009.

Komentarze