Osiecka, Pryga, Hirsfield, Wojcieszko, Łucyszyna, Kowalczyk, Arnsztajnowa

 I

Agnieszka Osiecka
Pożegnanie z poetką
Gdy zniknie z gazet szpalt
twój ostatni rym,
a twój srebrny alt
rozpłynie się jak dym,
tam na obłoku hen
nie zapominaj nas,
niech ci się wieczny sen
rozjaśnia raz po raz.
Czasem zanuć sobie o nas od niechcenia,
do widzenia, do widzenia, do widzenia,
my po kilku długich zimach i jesieniach
zasiądziemy obok siebie – do widzenia.
Charakteru i figury tam nie zmieniaj,
do widzenia, do widzenia.
Zostajemy tu na ziemi jak sieroty,
czasem przefruń tuż nad nami jako motyl.
Gdy zniknie z naszych klap
twój ostatni włos,
sforę nowych bab
przyniesie hojny los,
tam na obłoku hen
surowo nie sądź nas,
niech ci się wieczny sen
rozjaśnia raz po raz…
*
„Nie chcę by inni byli dumni ze mnie. Ja chcę sama być szczęśliwa i zadowolona – ja sama- przez siebie, z siebie i dla siebie”.
Agnieszka Osiecka, Dzienniki 1953
*



















Agnieszka Osiecka (ur. 9 października 1936 - zm. 7 marca 1997) – polska poetka, autorka ponad dwóch tysięcy tekstów piosenek, pisarka, reżyserka teatralna i telewizyjna, dziennikarka, osobowość, muza poetów i pisarzy, m.in. Marka Hłaski, Bułata Okudżawy i Jeremiego Przybory.

II
Sylwia Pryga
chciałby
znowu przytulić tę zmokłą kurę
z pierwszej randki
wystukiwać palcami sonaty w kawiarniany stolik
gdy ona robi się na bóstwo u fryzjera
tęskni
za ciągle zajętą łazienką
zapachem pukli dopiero co natartych czarnuszką
nawet za wszędzie walającymi się spinkami
gumkami i wsuwkami
– pozbieraj to – krzyczał – bo zabijesz mojego psa
nie ma i psa
wieczorami głaszcze jej perukę
*
Tu temat i przekaz jest jasny. Zdrowie, chyba nikomu nie powinno się mówić, jak ważna jest profilaktyka i dbanie o siebie. Badając się, reagując właściwie, okazujemy szacunek nie tylko własnemu ciału, ale także bliskim. Nieraz słyszałam opinie "a nie będę się badać bo jeszcze coś mi wykryją" . A niech wykryją, tylko oby się nie okazało, że niestety jest już za późno.
*



















Sylwia Pryga, rocznik '79. Pochodzę z Lublina. Jestem mamą niepełnosprawnego Kacperka, w ciągłym biegu marzycielką. Czasami przystanę, by złapać oddech na swojej wsi. Wystąpiłam w kilku antologiach, wiersze moje opublikowano w Nowych Myślach, Helikopterze, Przekroju, Kozirynku. Piszę, bo lubię, ponoć rozdaję emocje...

III
Jane Hirsfield
Nadchodzi teraz ciemność
Trzymam swoje życie w dwóch rękach.
Chodzę na dwóch nogach.
Dwoje uszu wystarcza, by słuchać Bacha.
Osoba ślepa na jedno oko, widzi drugim.
Nadchodzi teraz wielka ciemność.
Ciemność obuoczna.
Mam jedne usta.
W nich - dwa słowa.
Tak. Nie,
wewnątrz wszystkich innych.
Tak. Nie. Nie. Tak.
Mówię tym słowom "tak", kiedy muszę,
a także stawiam im weto.
Moje dwie nogi,
posłuszne niewiedzy i pewności,
wkraczają w ten czas, który nadchodzi;
stopy w wełnianych bamboszach.
11. 01. 2017
Przełożył Mieczysław Godyń
Źródło wiersza: „Słodycz jabłek, słodycz fig”
*



















Jane Hirsfield (1953) – poetka i eseistka amerykańska, autorka dwunastu tomów wierszy, laureatka wielu prestiżowych nagród w dziedzinie poezji.
Czesław Miłosz powiedział o jej twórczości: „Głęboka empatia dla cierpienia wszystkich żywych istot... Właśnie to wychwalam w poezji Jane Hirshfield. Tematem jej poezji jest nasze zwykłe życie wśród innych ludzi i nasze nieustanne spotkanie ze wszystkim, co przynosi nam Ziemia: drzewami, kwiatami, zwierzętami i ptakami… Jej poezja w niezwykle zmysłowych szczegółach oświetla buddyjską cnotę uważności ”.

IV
Grażyna Wojcieszko
Gdzieś tam Werona
I
gdzieś tam Verona
e un caffè prego
a tu
Kurki
i podmiot kurzy bez słomy
po tych kurkach gęsiach i perliczkach
tamla casa di Giulietta
e Romeo e Giulietta
a tu
Altana
i balkony wiszące
na mieszkaniu dla samotnej pani
tam kochankowie
całują wierszem całą noc
a tu
Pożyczki
i szybkie oświadczyny
o dochodach z minimum formalności
II
gdzieś tam Verona
e un Grande Amfiteatro Romano
a tu
Kamienica
i prace wyburzeniowe
z szybkim fachowym doradztwem
tam zimne gelato
e la passione della La Romana
a tu
Zagony
i używane pługi ścierniskowe
o dużej wydajności w dobrej cenie
tam co rano
zapach kobiety przy tobie
a tu
Wdowin
albo stały związek
z jeszcze fizycznie sprawną panią
III
gdzieś tam Verona
e Piazza delle Erbe
a tu
Sianożęty
i siano w balotach
z pierwszego pokosu albo słoma spod dachu
tam antyczny świat
e il monumento più antico
a tu
Piaskowo
i wykopy pod fundamenty
a potem ziemia z wykopu pisaki i kruszywo
tam co rano Verona
i un caffè prego
a tu
Suchary
i siewnik do kukurydzy
czasem Skąpe Kruszyny Kochany Bociani Skórcz Gęby
*



















Grażyna Wojcieszko – poetka, tłumaczka, autorka sześciu tomów poetyckich oraz opowiadań zebranych w bestselerze Animalki. Publikowała m.in. w: „Twórczości”, „Kresach”, „Odrze”, „Arteriach”, ”Cegle”;na portalach: „Babiniec Literacki”, „Helikopter”, „Wydawnictwoj”, oraz w prasie zagranicznej. Należy do najczęściej tłumaczonych współczesnych poetek polskich (francuski, angielski, hiszpański, szwedzki, czeski, chiński). Laureatka wielu ogólnopolskich konkursów poetyckich. Autorka tekstów piosenek oraz scenariuszy do klipów muzycznych. Obecnie pracuje na pograniczu poezji i sztuk wizualnych.
Absolwentka Studium Literacko-Artystycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, a wcześniej francuskich uniwersytetów: Orsay i Jussieu. Prezes Fundacji czAR(T) Krzywogońca – miejsca międzynarodowych spotkań twórczych.

V
Oksana Łucyszyna
***
potem przychodzi ktoś i mówi – teraz to będzie
twoja twarz
twoje ciało
i ty mówisz – dobrze
na świecie są tylko dwie albo trzy mapy
na które nie możesz patrzeć
mapy miast
od samej nazwy ulic których chce się krzyczeć
bo to twoje imiona
niezapisane w żadnych dokumentach
to twoje imiona
którymi cię nazywają ci którzy cię kochali
a twarz – to nie tragedia
to można wytrzymać
to przecież nie miłość rozrywająca piersi
to tylko miłości wytrzymać nie można
Przetłumaczyła Aneta Kamińska
*



















Oksana Łucyszyna (1974) – ukraińska poetka i prozaiczka. Urodziła się w Użhorodzie, od 2001 roku mieszka w Stanach Zjednoczonych. Ukończyła filologię angielską i francuską oraz gender studies. Autorka tomików poetyckich: „Uswidomłena nicz” (1997), „Orfej Wełykyj” (2000) i „Ja słuchaju pisniu Ameryki” (2010), zbioru opowiadań „Ne czerwonijuczy" (2007) oraz powieści: „Sonce tak ridko zachodyt'” (2007), „Iwan i Feba” (2019). W ramach stypendium Fulbrighta pracowała w Polsce nad doktoratem na temat Brunona Schulza i Waltera Benjamina. Jej wiersze były publikowane w „Poboczach”, „ArtPapierze”, „Babińcu Literackim” iantologii „Cząstki pomarańczy. Nowa poezja ukraińska” (2011; tłum. Aneta Kamińska).

VI
Elżbieta Maternia Kowalczyk
kwadra
Eleanor błądzi po ciemnej
stronie księżyca
nie tylko nocą
samotność
i za dnia bywa
kosmiczną prawdą
o wieczności
dziwny był księżyc
lśnił
śnił
był
zimnym blaskiem
a szaleniec
w mojej głowie
znów zasiał trawę
*



















Elżbieta Maternia Kowalczyk – Mieszkanka Dolnego Śląska, miłośniczka poezji i jezior. Należy do grup poetyckich „Ogród poetów” oraz „Pisz i czytaj wiersze”. Jej wiersze można znaleźć w wydanych antologiach ww. grup, a także w dolnośląskim dodatku kulturalnym gazety Rzeczpospolita. Urodzona optymistka – wierzy w dobroć i mądrość człowieka.

VII
Franciszka Arnsztajnowa
Do
Przy dźwiękach szopenowskiego walczyka,
Pamiętasz? walca z nutą minorową,
Z ust twych upadło pierwszych wyznań słowo
I zamąciło kadencję miarową
Słodkiego szopenowskiego walczyka.
W świetle drżącego dwojga świec płomyka
Stałeś przede mną z pochyloną głową,
Przy dźwiękach szopenowskiego walczyka,
Pamiętasz? walca z nutą minorową,
Gdy z ust namiętne padło wyznań słowo.
Cyt... znowu dłoń ma klawiszy dotyka,
I znowu w nutę wpadam minorową,
I znowu dziwny żar wskroś mnie przenika,
Zda się, że słyszę słodkie wyznań słowo
Wśród dźwięków szopenowskiego walczyka...
*



















Franciszka Hanna Arnsztajnowa, z domu Meyerson, ps. lit.: F. A. M., J. Górecka, Jan Gorecki, Jan Górecki, Stefan Orlik (ur. 19 lutego 1865 w Lublinie, zm. pr. w 1942) – polska poetka, dramaturg i tłumaczka żydowskiego pochodzenia. Debiutowała w Kurierze Codziennym, pierwszy zbiór wierszy Poezje opublikowała w 1895 roku. Późniejsze zbiory poezji wydawała także wspólnie z Józefem Czechowiczem, z którym w 1932 roku założyła Lubelski Związek Literatów. Tłumaczka głównie literatury angielskiej m.in. Douglasa Jerrolda, Rudyarda Kiplinga, Herberta George'a Wellsa, Williama Somerseta Maughama.

Komentarze

Popularne posty