niedziela, 15 maja 2022

Osiecka, Janczak, Jewtuszenko, Sachs, Bohdan, Michalicyna, Hładun

 I

Agnieszka Osiecka
Luna Srebrnooka
Lunatycznie się przechadza luna srebrnooka
I ogląda w czarnym stawie swoją drugą twarz
Karolina ma kokardę w kolorowych lokach
I ubierze się na randkę w całkiem nowy płaszcz
Jakieś dziwne śmiechy słychać w mrokach i półmrokach
Pachnie mięta majeranek pachnie biały bez
W taki wieczór każdy kogoś chociaż trochę kocha
A przynajmniej mu się zdaje że tak właśnie jest
Te dziewczyny które w oknach stoją bardzo same
I ta pani co przegląda album starych zdjęć
One piszą do księżyca listy niekochane
I wrzucają w czarne morze obojętnych serc
Bardzo proszę zgasić księżyc wyciąć majeranek
Bo to drażni takich ludzi którym smutno jest
Bardzo proszę zgasić księżyc piszą niekochane
Albo zrobić coś dla ludzi którym smutno jest
*



















Agnieszka Osiecka (1936 - 1997) – polska poetka, autorka tekstów piosenek, pisarka, reżyserka teatralna i telewizyjna, dziennikarka. Piękna kobieta o skomplikowanym charakterze, wnikliwa obserwatorka życia.

II
Aglaja Janczak
Sójka
Wydzielanie zainteresowania,
planowanie bez mojego głosu.
Jestem sójką, krzyk więźnie w gardle,
śmiesznie skrzeczę.
Nie czynem, ale słowem,
a raczej jego brakiem
wbijasz mi ostrza.
Milczenie – wyrafinowana forma
kary. Latami podskakuję,
dobijam się
o szybę.
Jestem sójką.
Myślę, że ucieknę,
ale przecież jeszcze trzeba
przesadzić las.
*



















Aglaja Janczak - (pseud.), poetka, księgarka. W 2021 roku Stypendystka Stowarzyszenia Autorów ZAiKSu w ramach Funduszu Popierania Twórczości. Laureatka kilkudziesięciu ogólnopolskich konkursów poetyckich, autorka tekstów piosenek do spektakli teatralnych dla dzieci. Jej teksty były czytane w Radiu Gdańsk (lata 2017-2020) i wielokrotnie publikowane na łamach czasopism literackich (np. Topos, Cegła, Bliza, Afront, seria „Pocztówki literackie Maliszewskiego”- Odra, oraz grudniowy „Arkusz Odry” 2020. Utwory autorki można znaleźć w wielu antologiach i w sieci.

III
Ełla Jewtuszenko
***
są ciała
i nie ma słów nie ma słów nie ma
tylko ciała leżą
ale czym są te słowa
naprzeciw brutalnej siły
naprzeciw ich nienawiści
takiej do jakiej
nawet dzikie zwierzęta nie są zdolne
takiej że nie wiadomo
do którego królestwa te istoty przypisać
bo nie ma w biologii takich kategorii
nie ma w żadnych słownikach takich słów nie ma nie ma zupełnie nigdzie tych słów
jestem poetką powinnam je mieć a nie ma nie ma ich nie ma i już
poezja umarła zakatowali ją w Buczy
i wrzucili do otworu kanalizacyjnego nagą
zawinęli w ukradziony dywan i rzucili przy drodze
a przedtem a jakże długo gwałcili
dlatego nie ma więcej słów
ale czym są te słowa
to piasek
który dostaje się do ust
kiedy upadasz na brzuch
po strzale w potylicę
4.04.2022
Z języka ukraińskiego przełożyła Aneta Kamińska
*


















Ełła Jewtuszenko (1996) – ukraińska poetka, tłumaczka i wokalistka. Pochodzi z Kijowa. Absolwentka filologii romańskiej Kijowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Szewczenki. Tłumaczka współczesnej literatury francusko- i anglojęzycznej. Laureatka konkursu wydawnictwa Smołoskyp. Autorka książki poetyckiej „Lichtung” (2016) oraz projektu Thuyone łączącego poezję z muzyką elektroniczną.

IV
Nelly Sachs
Chór obłoków
Jesteśmy pełne westchnień, pełne spojrzeń,
Jesteśmy pełne śmiechu i czasem mamy wasze twarze
Nie jesteśmy od was daleko.
Któż wie ile krwi waszej unosi się w górę
Aby nas barwić?
Któż wie ile waszych łez zostało zapomnianych
W naszym płaczu? Ile tęsknoty nadaje nam kształt?
Jesteśmy aktorami umierania
Przyzwyczajamy was po trochę do śmierci.
Wy niewprawni, których północ nie uczy niczego,
Wiele aniołów dano wam lecz wy ich nie widzicie.
Przełożył Zbigniew Herbert
*



















Nelly Sachs, urodziła się 10 grudnia 1891 roku w Berlinie, zmarła 12 maja 1970 roku w Sztokholmie i była niemiecką poetką liryczną, autorką dramatów i tłumaczką żydowskiego pochodzenia. I właśnie ze względu na pochodzenie w 1940 uciekła z Niemiec do Szwecji. Laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1966. Nagrodę otrzymała wspólnie z izraelskim, piszącym po hebrajsku, prozaikiem Szmuelem Josefem Agnonem. Ukazywała martyrologię Żydów w czasach hitleryzmu, odzwierciedlając osobisty dramat, poszukującej w żydowskiej i chrześcijańskiej mistyce drogi do zrozumienia sensu życia. Jej poezja jest wyrazem głębokiego humanizmu.

V
Switłana Bohdan
Wojna. Koral
Wojno, wojno, jesteś krwawym oceanem.
Stań się z krwawego oceanu krwawym morzem.
Stań się z krwawego morza krwawym jeziorem.
Stań się z krwawego jeziora krwawym stawkiem.
Stań się z krwawego stawku krwawą studnią.
Stań się z krwawej studni krwawym źródłem.
Stań się z krwawego źródła krwawą kałużą.
Stań się z krwawej kałuży krwawą plamą.
Stań się z krwawej plamy krwawą kroplą.
Stań się z krwawej kropli
malutkim
czerwonym
okrągłym
koralem.
Niech ten koral na słońcu
wyblaknie,
wybieli się
zblednie,
wyschnie,
rozsypie się na drobne ziarenka.
Niech każde ziarenko
zwinie się,
zeschnie,
sczeźnie,
zniknie,
pójdzie do ziemi
i nie będzie go.
Niech będzie tylko pamięć –
jak czerwony paciorek
w koralach
na szyi Ukrainki.
Z języka ukraińskiego przełożyła Aneta Kamińska
*


















Switłana Bohdan (1985) – ukraińska poetka. Absolwentka filologii Akademii Kijowsko-Mohylańskiej, tam również obroniła doktorat z twórczości Mykoły Winhranowskiego. Autorka tomów poetyckich: „Koły szcze awtomobili buły lud’mi (2006), „Toj, chto baczyt’ mene” (2015) oraz książki dla dzieci „Wykradenyj persteń” (2020). Współtworzy poetycko-muzyczną grupę „Se-Bo Swit”.

VI
Kateryna Michalicyna
(wiadomość)
nienawidzę swojego głosu –
mówię ci po raz kolejny po czytaniu –
słowa, które wyfruwają z ust, stają się nic nieznaczące.
ty śpisz i nie jesteś w stanie mi nic odpowiedzieć.
naszym dzieciom pościelono w korytarzu
pod własnymi gwiazdami wyświetlonymi na suficie
zwykłą lampką nocną.
na pasiatym materacu pochrapuje pies.
głaszczę go po karku
i sama przed sobą się przyznaję, że
boję się spacerować z nim po nocnym polu,
bo któraś z gwiazd może stać się rakietą.
wojna ukradła mi kawałek dzieciństwa –
ulubionego Oriona.
a co ukradła dzieciom, tym tu,
z rozrzuconymi rękami,
nie chcę nawet myśleć.
ze ścian zdjęto obrazy,
teraz są gołe. wieje im z każdej szparki.
słyszę, jak się skarżą, jestem zła na nie,
mówię im: bądźcie dzielne.
a one wytykają: nie zakleiłaś okien,
tylko umyłaś je rano
i wytarłaś policzki gazetą,
jak to robiła twoja babcia i mama.
!!Obwód wołyński! Alarm! –
czytam w Telegramie.
wyłapię słowo – i zamieram.
!!Obwód rówieński! Alarm!
tam tato i mama. siostra z synem. sierpniowe pomidory taty.
groby, do których…
no, cicho!
!!Obwód tarnopolski! Alarm!
!!Obwód żytomierski! Alarm!
!!Obwód winnicki! Alarm!
ledwo zdążę pomyśleć o Ince,
swojej bojowej sikorce…
cicho, mówię!
!!Łubnie! Alarm!
!!UWAGA! – o tak, wielkimi literami – W Kijowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy! Air raid syrens in Kyiv! Please proceed to the shelters!
doczytuję wiersz po angielsku na żywo.
nie, nie o syrenach.
o vowels and consonants,
które wyznaczają istotę imion i ich zmianę –
powtarzam za Robertem Pinsky
i jego też pytam:
a cisza? co robić z ciszą?
kiedy w ciągu dwóch dni bez syreny
ty i tak słyszysz każdą –
z Mariupola, z Łozowej, z Kramatorska –
uchem środkowym i dziwisz się,
a gdzie twoja, nie fantomowa,
komu wyje?
i kto załata dziurę
między vowels and consonants,
kiedy tam jest kompletne nic?
nienawidzę swojego głosu –
powiem ci po raz kolejny po czytaniu –
słowa, które wyfruwają z ust, stają się nic nieznaczące.
All you have is a voice – przypominasz mi
słowami Audena,
kiedy budzisz się po odwołaniu alarmu
i prosisz, żebym ten głos kochała.
Z języka ukraińskiego przełożyła Aneta Kamińska
*


















Kateryna Michalicyna (1982) – poetka, tłumaczka, redaktorka. Pochodzi z okolic Równego, mieszka we Lwowie. Skończyła biologię na uniwersytecie w Równem i filologię angielską na Lwowskim Uniwersytecie im. Iwana Franki. Pracuje jako zastępca redaktora naczelnego w Wydawnictwie Starego Lwa. Autorka tomików poetyckich: Powiń (2002), Pilihrym (2003) i Tiń u dzerkali (2014) oraz książek dla dzieci: Babusyna hospoda, Łuhowa liryka, Chro roste u parku, Pro drakoniw i szczastia. Tłumaczka m.in. książek J.R.R.Tolkiena, Oscara Wilde’a, Sylvii Plath. Z języka polskiego przełożyła Tomka w krainie kangurów Alfreda Szklarskiego (2011). W Polsce jej wiersze były publikowane w trójjęzycznym piśmie „Radar” oraz w antologii Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy (tłum. Aneta Kamińska).

VII
Daryna Hładun
***
ludzie pod mostem
jedna osoba buduje a druga rujnuje
dwie osoby budują a trzecia rujnuje
trzy osoby budują a czwarta rujnuje
cztery osoby budują a piąta rujnuje
pięć osób buduje a szósta rujnuje
sześć osób buduje
siedem osób buduje
osiem osób
dziewięć osób
dziesięć
jedenaście
dwanaście
trzynaście
czternaście
////////////// osób buduje
a jedna rujnuje
a jedna rujnuje//rujnuje
//rujnuje//rujnuje
//rujnuje ten most
i już
dwudziesta szósta osoba pod mostem
dwudziesta siódma osoba pod mostem
dwudziesta ósma osoba pod mostem
w ustach wdowy piasek
24.03.2022
Przełożyła Aneta Kamińska
*


















Daryna Hładun (1993) – ukraińska poetka, performerka, literaturoznawczyni i tłumaczka. Obecnie jest stypendystką Uniwersytetu Poczdamskiego. Autorka książek poetyckich: rubaty derewo (2017) oraz Iz tini krasywych czerwonych chłopczykiw (2020). Współautorka zinów poetyckich: „Dokumentacija tiła” (2018) i Łohohraficzna poezija” (2019). Współtłumaczka książki Walżyny Mort na język ukraiński. W Polsce jej wiersze były publikowane w Babińcu Literackim, „Wizjach”, „Teatrze”, „Post Scriptum” oraz „Gazecie Wyborczej” (tłum. Aneta Kamińska).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja Babińca Literackiego zaprasza!

 Drogie Czytelniczki, Drodzy Czytelnicy! Po dłuższej przerwie w blogowaniu, przedstawiamy Państwu obecny skład redakcji Babińca Literackiego...