niedziela, 29 września 2019

Wolf, Wojcieszko, de Noailles, Kostenko, Sroczyńska Kostuch, Taran

I
Uljana Wolf – Aneks do psów z krzyżowej
kto mówi że wiersze są jak te psy
w środku wsi obstawione własnym echem

czekaniem i skrobaniem przy półksiężycu
upartym zaznaczaniem rewiru w języku
ten nie zna was wy wściekle ujadające kundle
kasandry w szumie głosów gdzieś na końcu świata
bo to czym jest słowo a czym łydka
wy za plecami scalacie w jedno
w zuchwałym kłap jakby noga była tylko
kartką a porządek rzeczy czymś zmiennym
w moim bucie jeszcze ślady
waszych kłów – zszywacza szczyp szczyp szczyp szczyp
tak odpłacacie wierszowi który biegł za wami
pewnie świat podąża za poezją... przy nodze
Przełożyła Sława Lisiecka
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, drzewo, roślina, na zewnątrz i przyroda
źródło: Goethe Institut
Uljana Wolf (1979) – Autorka kilku książek poetyckich, m.in. "Kochanie ich habe Brot gekauft" (2005), "Box Office. Stiftung Lyrik-Kabinett" (2009), czy wydany w języku angielskim "Subsisters" (2017). Mieszka ze swoją rodziną w Berlinie i Nowym Jorku. W 2006 roku za swój debiut literacki, tomik wierszy kochanie ich habe brot gekauft (kookbooks 2005), otrzymała nagrodę im. Petera Huchela. Jest najmłodszą laureatką tego renomowanego niemieckiego wyróżnienia w dziedzinie poezji. Laureatka wielu nagród poetyckich.

II
Grażyna Wojcieszko  – Babcia Matylda
babcia Matylda ma prawie sto lat
i na pewno umrze tej zimy
już nie opowie o brzozach
którym plotła warkocze
ani o miejscach gdzie rydze
grały z nią w ciuciubabkę
kto pamięta jak namiętność pali liście
a potem rodzi się świerk sosna cały las
brzozy wyciągają stare głowy
chciałyby dotknąć gwiazd
wsiąść do latającego kuferka
zobaczyć niebo pełne rydzów
brzozy powoli machają rękoma
skrzypią im pożółkłe ramiona
tyle ich mają do pożegnań
a każde pamięta rozpamiętuje
babcia Matylda patrzy w sufit jej plafon
przesypuje dni układa tekst do klepsydry
dziś zasnęła Matylda, latała po niebie
choć nigdy nie wsiadła do samolotu
w samolotach tłumy
w samolotach Walt Disney rozdaje farbki
Chiny na żółto Egipt słonecznie Londyn
czerwony of course
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie i na zewnątrz
Grażyna Wojcieszko – poetka, tłumaczka, autorka sześciu tomów poetyckich oraz opowiadań zebranych w bestselerze Animalki. Absolwentka Studium Literacko-Artystyczne Uniwersytetu Jagiellońskiego a wcześniej francuskich uniwersytetów: Orsay i Jussieu. Aktualnie drze pióra w krakowskiej grupie literackiej Piórnice. Należy do najczęściej tłumaczonych współczesnych poetek polskich. Laureatka wielu ogólnopolskich konkursów poetyckich.
Prezes Fundacji czAR(T) Krzywogońca – miejsca międzynarodowych spotkań twórczych i działalności artystycznej. W ramach inicjatyw fundacji zainicjowała ogólnopolski konkurs poetycki „O Złotą Pszczołę”, a dzięki niemu utworzyła nową serię wydawniczą „Leśna pszczoła”, zawierającą lirykę współczesnych poetów zainspirowanych przyrodą.
Autor zdjęcia: Andrzej Drelich.

III
Anna de Noailles – Jesień
Teraz nadszedł wrzesień w zimnych promieniach:
Wiatr będzie przychodzić i bawić się w pokojach,
Ale dziś rano dom spowija ostre powietrze,
A on sobie pozwala, aby szlochać w ogrodzie.
Jakżeż wszystkie głosy lata zostały zdławione!
Dlaczego na pomnikach nie wiszą chusty żałobne?
Sądzę, że wszystko jest zziębnięte, drżące i się lęka,
Że będzie hulający wiatr i tak samo lodowata woda.
Liście na wietrze jak oszalałe pędzą,
Chciałyby dotrzeć tam, gdzie ptaki latają,
Ale wiatr je zbiera i kieruje na ich drogę:
Jutro będą wszystkie umierać przy stawie.
Cisza lekka i spokojna zalega przez chwilę,
Wiatr cichnie i przechodzi jak grający na flecie.
Jeszcze cichsze staje się wszystko dokoła
I miłość, która się bawi pod dobrocią nieba.
Wraca się, by ogrzać przed ogniem, co się pali
Swoje dłonie pełne zimna i zmarznięte nogi,
A stary dom będzie tym, co się zmienia,
Drżyjcie i wzrusz czajcie uczucia przemienienia...
Przełożył Ryszard Mierzejewski
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, kapelusz i zbliżenie
Anna de Noailles (1876–1933) – francuska poetka i pisarka pochodzenia rumuńskiego. Pochodziła z książęcego rodu rumuńskich bojarów Bibescu i Craioveşti jako córka księcia Grigore Bibescu-Basaraba i greckiej pianistki Raluki Moussouros. Urodzona Paryżu, starannie wykształcona, piękna i niezależna była na przełomie XIX i XX wieku osobą znaną, aktywną i podziwianą na paryskich salonach. Pisała poezję i prozę, zajmowała się krytyką literacką i publicystyką, brała udział w animacji życia kulturalnego we Francji. Wydała kilkanaście zbiorów poezji.
Ryszard Mierzejewski (ur. 1954) – absolwent kulturoznawstwa na Uniwersytecie Wrocławskim, doktor nauk humanistycznych, instruktor sportu i edukator zarządzania oświatą. Debiutował tomem poezji „Zraniony różą” (2013). Potem wydał zbiory wierszy: „Mój świat” (2014), „Kiedy mówimy kocham” (2015) i „W czterech porach roku" (2015), "Okaleczony świat" (2016). Tłumaczy poezję z angielskiego, francuskiego, szwedzkiego i rosyjskiego. Jest redaktorem i wydawcą serii wydawniczej Biblioteka Przekładów Poetyckich.

V
Lina Kostenko – * * *
Lała się noc jak ciemna krew
żyłami zaułków miasteczka.
Brzęczały gwiazdy w ciemności jak osy.
A głowiaste arbuzy
własne łodygi zaciągały w pętle
i w milczeniu wieszały na płotach.
Szłam od przystani.
Ręka mi cierpła od walizki.
Na bruku sucho trzeszczało szkło
pod półrozbitą latarnią.
I – ani żywej duszy, ani psa z kulawą nogą.
Miasteczko jakby wymarło.
I naraz –
zza rogu wyszedł człowiek.
Masywny
jak skrzep ciemności,
nie tyle szedł, co nadciągał
walić o kocie łby butami
i sapiąc chorobliwie lub pijacko.
I czułam już wyziewy alkoholu
i ciemny nóż zwidywał mi się za cholewą.
Zmrużywszy oczy – cóż, będzie, co będzie –
szłam dalej.
on się do mnie zbliżał.
Nawisł jak chmura.
Otarł się o mnie łokciem.
Stanął. Wydał się jeszcze posępniejszy.
Przysunął twarz do mojej twarzy.
Niespodziewanie i gniewnie huknął:
Niech sczeźnie nasze dytko –
po czy m odszedł.
Poszłam i ja, ogrzawszy się uśmiechem.
U dołu parczku
jak dzwon zatopiony
leżały szare obrysy hotelu.
Drzemiący stróż zakaszlał głucho
gramoląc się z kożucha bezbrzeżnego.
I gdzieś przez sen jęknęła sójka...
Płynęła noc jak ciemny parostatek
pobłyskując gwiazdami.
Śpiący w kajutach to byli ludzie zmęczeni i swojscy...
I przyszła mi ochota przez srebrzysty głośnik ranka
powiedzieć im:
- Niech sczeźnie nasze dytko, ludzie!
tłum. z ukraińskiego Józef Waczków
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie i na zewnątrz
Lina Kostenko (ur. 1930) – jedna z najwybitniejszych poetek ukraińskich, laureatka najbardziej prestiżowej ukraińskiej nagrody literackiej im.Tarasa Szewczenki, kandydatka do Nagrody Nobla, tłumaczka. Tłumaczyła na ukraiński m. in. liryki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. W swoich wierszach podejmowała problematykę etyczno-narodową, wzywając do odnowy moralnej i społecznej w byłym ZSRR. Odpowiedzią władz było wstrzymanie druku jej kolejnego tomiku wierszy. Milczenie poetki trwało 16 lat. Wielokrotnie nagradzana, m.in. tytułami profesora honorowego, doktora honoris causa; laureatka nagród poetyckich. Otrzymała również Order Honorowy Prezydenta Ukrainy (1992).

VI
Agnieszka Sroczyńska Kostuch
***
Zostaje tylko zapach na pościeli i skórze.
Ulatnia się w przeciwieństwie do pytań.
Zjawiają się nieproszone, zaraz po twoim wyjściu.
Wypełzają spod łóżka,
na którym przed chwilą wszystko wydawało się jasne
(na czele z miłością).
Potem codziennie wyłażą następne
z każdego kąta pustego mieszkania
i śmieją się w oczy – Teraz masz, czego chciałaś.
Brak mi argumentów, by z nimi dyskutować.
Rozmnażają się jak myszy i buszują w mojej pamięci,
zmieniając twoje ślady, zaciemniając obraz.
Wszystkie odpowiedzi ukryte w twoich dłoniach.
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi
Agnieszka Sroczyńska (1978) - urodziła się w Trzemesznie. Z zawodu - pracownik socjalny. Z zamiłowania – pasjonatka literatury. Z przypadku - laureatka ogólnopolskich konkursów literackich. Autorka tomów poezji: Niemocni (Kraków 2015), Który odchodzisz (Kraków 2017), Agape i inne przypadki (Poznań 2019). Teksty literackie, publicystyczne, wywiady, recenzje oraz swoje utwory publikuje w: antologiach, pismach literackich oraz w Internecie np.: PoeciPolscy.pl, „Inter –. Literatura-Krytyka-Kultura”, „Akant”, „Gwiazdka Cieszyńska", „Afront”. Prowadzi blog literacki na Facebooku „O literaturze otwarcie”. Miłośniczka gór i poezji śpiewanej. Mama dwójki nastoletnich dzieci, które są w jej życiu priorytetem.

VII
Ludmyła Taran
***
Żółta,
żółtobrązowa starość
gnieździ się w ciele. Skóra,
skóra i mięśnie wiszą jak bielizna
na sznurku. Schnie życie?
Zsycha się – do bezkształtnej gliny,
milczenia, niemoty, pustki?
Tylko dusza wie więcej: powoli
przepływa za horyzont.
Mniej, coraz mniej robi się mnie
tu, na ziemi.
Cicha drzemka utula.
Jak żółty jesienny listek
zwijam się.
Przełożyła Aneta Kamińska
*
Obraz może zawierać: 2 osoby, ludzie stoją
Ludmyła Taran (ur. 1954) - ukraińska pisarka i dziennikarka. Autorka sześciu książek poetyckich oraz pięciu książek prozatorskich. Wydała również zbiory tekstów dotyczących feminizmu i twórczości kobiet.
Aneta Kamińska - (ur. 1976) - polska poetka oraz tłumaczka nowej literatury ukraińskiej.

niedziela, 22 września 2019

Dąbrowska, Habbal, Grzegorzewska, Clampitt, Jarocka, Capildeo, Strzelczyk

I
Krystyna Dąbrowska
droga pszczół
Śmierć to kurwa na estradzie, pisze do mnie
portugalska poetka w odpowiedzi
na mój mejl o pogrzebie babci.
Tak naprawdę pisze: to zakręt na drodze,
ale, jak wiadomo, na drodze z języka
do języka pełno jest zakrętów.
Raz opowiadałam jej – po angielsku –
wiersz Leśmiana, w którym pszczoły przez pomyłkę
skręciły w świat, czy bezświat, zmarłych.
Próbowała wymówić słowo pszczoła.
Była blisko: wyszło jej pessoa.
To z Pessoi ten cytat: A morte
é uma curva na estrada.
Wolę go w błędnym polskim przekładzie.
A ty co byś powiedziała, babciu?

*
Obraz może zawierać: 1 osoba
Krystyna Dąbrowska (ur. 1979 r.) – polska poetka, grafik, tłumaczka. W 2006 r. wydała swój pierwszy tomik wierszy Biuro podróży za który otrzymała trzecią nagrodę w III Ogólnopolskim Konkursie Literackim "Złoty Środek Poezji" 2007[1], a w 2012 r. Białe krzesła, za który w 2013 otrzymała Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej (ex aequo z Łukaszem Jaroszem) oraz Nagrodę Fundacji im. Nagroda Kościelskich.

II
Rasha Habbal – kapelusz na pogrzeb
(1)
wyglądasz tak podle
kiedy myślisz że tylko ty
wiesz co jest słuszne

podniesionym głosem
zapraszasz mnie do środka
na słodycze
które upiekła jakaś kobieta
myślała o miłości piekąc je
i płakała z powodu jej bezduszności

wsadzę palec
w lukier
a kiedy go zliżę
będzie bardzo słony
niczym jej łzy
którymi nikt nie zaprząta sobie głowy

(2)
nikt nie wie
o czym myśli zazdrosna kobieta

kobiety myślą o rzeczach delikatnych
jak
trucizna dodana ukradkiem
do kompotu

końcówka zerwanego kabla
w wannie

wąż w łóżku
gaz rozweselający
i kula w potylicę

kobiety myślą w milczeniu
kiedy malują paznokcie
planują twoją śmierć

z pełną elegancją
a kapelusz z czarną koronką
wybrany na pogrzeb
już czeka na półce

Przełożył Filip Kaźmierczak
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
RASHA HABBAL – ur. 1982 w mieście Hama w Syrii, poetka syryjska. Zadebiutowała w 2014 r. arabskim tomikiem "Szczypta ciebie, mnóstwo soli". Pierwsza laureatka nagrody fundacji Allianz Kulturstiftung i Stiftung Brandenburger Tor dla pisarzy na obczyźnie „Torschreiber am Pariser Platz” w roku 2018. Opisuje samą siebie jako „kobietę, która rozwiesza swoją tożsamość, swój głos, swój spokój ducha, swoje ciało, swój krzyk na sznurkach świata, jakby rozwieszała swoje pranie na sznurkach na balkonie.” Aktualnie mieszka w Niemczech, w Trewirze. Gość Międzynarodowego Festiwalu Literatury w Berlinie ilb 2017 i Targu Książki we Frankfurcie w 2017 roku.
Rasha Habbal, fot. materiały prasowe
wiersz pochodzi ze strony ArtPapier

III
Wioletta Grzegorzewska – Powiększenie
Nadleciał tuż przed wschodem
i usiadł na wypukłej szybie,
która zadziałała jak szkło powiększające.

Schodząc więc do kuchni po wodę,
zamiast samca z rodziny ciem sówkowatych,
którego rozpoznałam po pierzastych czułkach,
zobaczyłam awiatora z obcej planety
szykującego się do ataku,

lecz zanim słońce wzeszło, wpuszczając złote
ławice na klatkę schodową,
mignął mi pomarańczową podszewką skrzydła
i odleciał do swojego świata na krokwi.

*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie
Wioletta Grzegorzewska – polska pisarka publikująca za granicą jako Wioletta Greg. W 2006 roku wyemigrowała do Wielkiej Brytanii. Opublikowała kilka tomów poetyckich, książkę prozatorską Guguły (2014) i powieść Stancje (2017). Laureatka Tyskiej Zimy Poetyckiej, Złotej Sowy Polonii, Nagrody Brytyjskiego PEN Clubu, Nagrody Miasta Częstochowy oraz finalistka międzynarodowej Nagrody Poetyckiej im. Scotta Griffina. Guguły znalazły się także w finale Nagrody Literackiej Gdynia i Nagrody Nike; w przekładzie Elizy Marciniak jako Swallowing Mercury były nominowane do Nagrody Bookera oraz trafiły do finału Nagrody im. Jana Michalskiego, nagrody uniwersytetu Warwick dla najlepszej książki autorki obcojęzycznej i nagrody Amerykańskiego Stowarzyszenia Tłumaczy Literackich. Utwory Grzegorzewskiej były przekładane na angielski, hiszpański, kataloński, koreański, holenderski, niderlandzki, niemiecki, francuski, słowacki, słoweński, walijski i włoski.

IV
Amy Clampitt – Nieokreśloność
W niektórych strefach geograficznych nadchodzi
pora roku, której nikt nie nazwałby jesienią,
gdy roczne listowie żywych dębów,
niegdyś zielone lecz teraz barwy nieokreślonej
ciemnego brązu lub ochry, opada nieprzeliczone
wiercąc się i wirując
w miękkiej mgiełce, złoty kurz
pyłku i płatków, którego nikt,
o ile wiem, nie opisał jeszcze
jako prawdziwą wiosnę w środku
jesieni lub na odwrót: samo pojęcie
wiosny Anglicy łączyli,
gdy się nad tym zastanowić,
przynajmniej od Chaucera,
z miesiącem kwietniem, ignorując cały
obszar pomiędzy, owo zjawisko, które nie tyle
jest nadejściem, co niejasnym wędrowaniem
nel mezzo del cammin:
by nie wspomnieć o kwietniowych, podziemnych
brązach lub wiecznych tropikach,
we Włoszech nie tylko żywy dąb ma nieokreśloną
barwę, lecz również kamfora nie w porę
pokrywająca się karmazynem, który opada, opada
w miękkiej mgiełce zieleni.

przełożył Paweł Marcinkiewicz
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie
Amy Clampitt (1920 – 1994) – amerykańska poetka. Autorka wielu książek poetyckich, m.in. Archaic Figure (Knopf, 1987), Manhattan: An Elegy, and Other Poems (University of Iowa Center for the Book, 1990), czy A Silence Opens (Knopf, 1994) oraz prozy. Zdobywczyni Guggenheim Fellowship w 1982 oraz MacArthur Fellowship (1992 r.). Była także członkinią Amerykańskiej Akademii Sztuk i Literatury oraz Amerykańskiej Akademii Poetów. Zmarła na raka we wrześniu 1994 roku.
fot. Oficjalna strona autorki.

V
Ewa Jarocka – wierzby płaczące
płacz, choć jesteś mężczyzną.
jeśli się wstydzisz, udawaj deszcz.
on też sobie spływa z nieba
i wszyscy patrzą się na niego,
śmieją się, że moczy. wtedy znika
w ziemi i daje nowe życie.
jest jak kret.

płacz, jakbyś miał pierś pełną
wody, jakby twoją piersią szarpał
wiatr. jeśli chcesz, poudaję z tobą.
zapłodnimy ziemię, wyrosną z niej
drzewa. a trawy będzie tyle,
że drzewa nie będą miały gdzie rosnąć.
będą ci się śniły po nocach karłowate
wierzby, wierzby płaczące.

policzysz w snach
nie pojedyncze źdźbła trawy,
ale hektary trawy wyrosłej z łez.
nie będziesz miał powodów
do bycia mężczyzną,
będziesz człowiekiem.
i ja będę człowiekiem.
i wszyscy ludzie,
którzy patrzyli,
śmiali się, będą
kretami.

*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
Ewa Jarocka – (ur. 1980) – finalistka XI MFO. Autorka dwóch książek poetyckich: nie ma dobrych ludzi (2016) i Dno cekina (2017). Obie pozycje zostały wydane przez Fundację na rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza. Za wspomniane książki nominowana do wrocławskiej nagrody kulturalnej Gazety Wyborczej WARTO 2017 i 2018. Nagradzana na XIII Festiwalu Złoty Środek Poezji w Kutnie. Mieszka we Wrocławiu.

VI
Vahni Capildeo ‒ Wyrzec bez reszty
Noc pije słoną wodę z wiadra, wyciąga
rękaw z morza, rozbryzguje wodę wokół ust.
Noc wręcza wiadro marynarzowi.
Noc, w niebieskiej koszuli, brodzi arytmicznie.
Noc spieszy pod górę.
Niebo rozpala się, jak gdyby chciało powiedzieć jakiż
Język rozpycha się o zęby jak gdyby chciał powiedzieć jakaż
Linia brzegowa wcina się szeroka i umocniona
I słowa nie powie, nieznajomy,
chcąc sprowadzić deszcz o świcie i ciebie wyrzec bez reszty.

Przełożył Adam Zdrodowski
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie
Vahni Capildeo (1973) ‒ brytyjsko-trynidadzka pisarka, poetka, recenzentka. Doktorantka staronordyjskiego i teorii przekładu. Zasiadała w jury Forward Prize i Small Axe Poetry Competition. Wieloktornie nagradzana autorka kilku książek, m.in. "Person Animal Figure" (2005), "Utter" (2013) i Measures of Expatriation (2016).
Adam Zdrodowski (ur. w 1979) – polski poeta, tłumacz. Wiersze i przekłady publikował w Dwukropku, Odrze, Literaturze na Świecie i Przekroju. Tłumaczył między innymi Elizabeth Bishop i Marka Forda. Doktorant w Instytucie Anglistyki UW. Mieszka w Warszawie.
Fot. Caroline Forbes

VII
Karolina Pantera Strzelczyk - Życie po życiu
Zaglądam na dno kieliszka,
nie po to żeby się nachlać
Patrzę tam codziennie
bo toczy się tam życie, lepsze niż tu
Małe ludziki tańczą, kłócą się i obijają o szklane ściany
To prawie tak samo, jak w dużym świecie,
tylko łatwiej potłuc się
One nie wiedzą, że ja im się przyglądam,
ale chyba to czują
Bo czasem wypływają na powierzchnię i machają do mnie
Jakby oczekiwały, że sypnę jakimiś podarkami
czasem się topią i ulatują w górę ich spirytusowe opary
a ja chodzę od ściany do ściany
w swoim małym mieszkaniu
czasem uprawiam miłość, czasem śmieję się
częściej wychodzę na dach świata i patrzę do góry
wyciągam dłoń do Boga,
ale on się tylko przygląda
chyba wie, że go kiedyś dojrzałam
i chcę podarków z nieba
Każdy oczekuje cudu, nikt nie chce go dać
Sięgam po butelkę kolejny już raz…

*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
Karolina Panthera Strzelczyk (w skrócie Hera) - od dziecka miałam przeświadczenie, że to moje ostatnie wcielenie. Widocznie bycie artystą jest zwieńczeniem ludzkiego żywota. Przyszłam na świat 9 maja 1993 roku, jednak dwa lata temu moje życie zmieniło się diametralnie i poczułam, że w pełni stałam się sobą 29 lipca 2017 i od tego momentu urodziny obchodzę latem. Studiuję dziennikarstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Żadnej pracy się nie boję, wyjeżdżałam już z teatrem objazdowym, powoziłam krakowską dorożką, byłam dokumentalistką w TVN. Wydałam dwa tomiki poezji, w krakowskiej Miniaturze i Liberum Verbum z Wrocławia, oraz wzięłam udział w antologii konkursowej z ramienia Fundacji Krzysztofa Dzikowskiego. Warsztat aktorski szlifowałam w Teatrze Słowackiego, 74, a nawet na planie filmu Kler. Za występy w paradokumentach przepraszam, ale z czegoś żyć muszę. Jestem buntownikiem, który chce tworzyć nowe sprawy pod Słońcem i wie, że nie wszystko jest marnością i już było.






niedziela, 15 września 2019

Starowojt, Hrycaj, Baez, Luberda-Kowal, Koltz, Niemiec, Hammoud

I
Iryna Starowojt
***
Siostry nie będą więcej płakać,

nie będą zagryzać spierzchniętych warg
ani nieomylnie celować gardłowym śpiewem
w twoje serce pod spódnicą,
kiedy jeszcze nosiłaś spódnicę.
Nie będą przeklinać cię przez krótkofalówkę,
a potem stawiać lajki na fb.
Nie będą ścierać wilgotnymi chusteczkami
trzydniowej niemytości pod pachami,
ścielić firanek w okopach, żeby było przytulnie
i żeby nie zabłocić pleców,
nie będą napinać mięśni szyi, wzdrygać się w półśnie,
trzymając na autocelowniku snajpera z drugiej strony.
Comiesięczne krwotoki przyzwyczaiły was
do zapachu i procesu.
Niech płynie jak u wszystkich ssaków,
pulsuje w skroniach i na nadgarstku,
ciśnie od środka,
puszcza się nosem.
Niech uczy kochać żywych,
nakładać opaskę uciskową,
obmywać zmarłych.
Rozpacz rozpęknie się z ciebie,
jak ze strączka wytoczą się dnie nieczarne,
noce niebiałe.
Nie ty, tylko twoja ręka. Nie ta, z rękawa.
Tu mogło być inne zakończenie,
ale nie będzie.


Przełożyła Aneta Kamińska
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie
Iryna Starowojt (1975) – ukraińska poetka. Urodziła się i mieszka we Lwowie. Pracowała jako docent katedry teorii literatury Lwowskiego Uniwersytetu im. Iwana Franki, obecnie jest docentem katedry kulturologii Ukraińskiego Katolickiego Uniwersytetu. W latach 2009-2011 prowadziła też zajęcia w Państwowej Wyższej Szkole Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu. Należy do ukraińskiego PEN-Clubu. Autorka dwóch tomików poetyckich: „Wże ne prozori” (1997) i „Hroninhenśkyj rukopys” (2014). Wybór jej wierszy „A Field of Foundlings” (2017) ukazał się również w Stanach Zjednoczonych. W Polsce jej poezja była publikowana w antologii „Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy” (2014; tłum. Aneta Kamińska) oraz w Internecie, na stronach: „Wakat”, „ArtPapier” i „Babiniec Literacki” (tłum. Aneta Kamińska).

II
Małgorzata Hrycaj – ślebodna
nienawidzę niektórych słów
/zawsze/musisz/
cierpliwie/czekać/

to jak
życie na walizkach
nie wiadomo w którą stronę

szklanka letniej herbaty
pusty peron
ostatni akord

cisza
trony wersale korony
za tętent koni rozgrzany
do czerwoności

ból radość do euforii
jestem nieodrodną córką
z miodosytnią w oczach

stare wierzby nokturny
hulajdusza

nie jestem tabula rasa
nie kocham anglika

nie pisz do mnie witaj
źródło: Nowe Myśli
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi, tabela i w budynku
Małgorzata Hrycaj – Szczecinianka, absolwentka Uniwersytetu Szczecińskiego, logopeda. Laureatka licznych konkursów literackich. Autorka tomiku poetyckiego „Pod baldachimem krwawnika” (2016). Publikowała w wielu magazynach oraz w Antologii poetów polskich 2017. Od 2016 roku redaktorka magazynu kulturalnego „Horyzont”, od 2017 roku – kandydatka do szczecińskiego oddziału ZLP. Uczestniczka licznych spotkań poetyckich.
fot. nasze.fm

III
Joan Baez – Diamenty i rdza
No cóż przeklnę cię znów
Oto nadchodzi Twój duch,
Nie ma w tym nic nadzwyczajnego

Jest tylko pełnia księżyca
I stało się zadzwoniłeś
I siedzę tutaj
Na telefonie
Słuchając głosu mi znanego
O lata świetlne oddalonego
Zmierzając prosto ku upadkowi.
Wspominam Twoje oczy
Błękitniejsze od jajek drozda
Mówiłeś, że moja poezja do niczego .
Skąd dzwonisz?
Z budki Zachodu Środkowego

Dziesięć lat temu
Kupiłam ci spinki do koszuli
Przyniosłeś mi coś
Oboje wiemy co mogą przynieść wspomnienia
Przynoszą diamenty i rdzę

Cóż wdarłeś się na scenę
Dziś już legenda
Niedomyty fenomen
Oryginalny włóczęga
Przygarnęłam cię w swoje ramiona
I tam zostałeś,
Chwilowo zagubiony na morzu
Miałeś Venus za darmo
Dziewczynę z pół otwartej muszli
Broniąca cię przed światem

Teraz widzę Cię stojącego
Wśród spadających liści brązowych
Ze śniegiem we włosach
Uśmiechasz się w oknie
Hotelu obskurnego
Na Washington Square
Nasze oddechy białe chmury
Mieszają się zwieszone w powietrzu
Mówiąc prosto z mostu
Mogliśmy zginąć tu lub tam

Teraz mówisz mi
Że nie tęsknisz za mną
Dajesz mi na to kolejne słowo
Ty, mistrz słowa
Utrzymujesz rzeczy w niejasności
Ponieważ potrzebuję teraz ściemnić
I wszystko powraca takie jasne –
Tak, kochałam Cię bardzo
I jeśli oferujesz mi diamenty i rdzę
To ja już zapłaciłam za nie

Przełożył Adam Lizakowski
Dzierżoniów 10.03.2019

*
Obraz może zawierać: 2 osoby, gitara i na zewnątrz
Joan Baez (ur. 1941) – amerykańska piosenkarka, kompozytorka, autorka tekstów oraz producentka nagrań. Znana przede wszystkim z nagrań utworów utrzymanych w stylistyce bluesa i folku oraz muzyki religijnej i pieśni protestu. Wystąpiła m.in. przed przemówieniem Martina Luthera Kinga w czasie Marszu na Waszyngton oraz na Festiwalu w Woodstock. W latach 1961-1965 związana z Bobem Dylanem.

Adam Lizakowski (ur. 1956) – od 1981 roku prze­by­wa poza gra­ni­ca­mi kra­ju. Po­eta, tłumacz, fotograf. Stu­dio­wał na Co­lum­bia Col­le­ge Chi­ca­go (BA) i Uni­wer­sy­te­cie Nor­th­we­stern w Chi­ca­go (MA). Jest członkiem redakcji studenckiego kwartalnika „TriQuarterly Online” wydawanego przez ten uniwersytet. Tłu­macz po­ezji ame­ry­kań­skiej, m.in. Wal­ta Whit­ma­na, W.C. Wil­liam­sa, Al­le­na Gins­ber­ga, Lang­sto­na Hu­ghe­sa, Car­la Sand­bur­ga. C.K. Williamsa, Roberta Pińskiego i Boba Dy­la­na. Tak­że z an­giel­skie­go prze­ło­żył po­nad 50 wier­szy chiń­skie­go fi­lo­zo­fa i po­ety Lao Tse, oraz wie­le wier­szy per­skie­go po­ety z XII w. Ru­mie­go. Związany z poetyckim ruchem w San Francisco i Chicago. Był wydawcą kwartalnika „Dwa Końce Języka” w Chicago oraz redaktorem naczelnym miesięcznika „Razem” wydawanego w San Francisco. Przez wiele lat publikował wiersze w paryskiej „Kulturze”.
Fot. Rowland Scherman (Wikipedia, CC)

IV
Anna Luberda-Kowal
* * * (czterdzieści dwie minuty temu)
czterdzieści dwie minuty temu odgryziono mi język.

czas zaczął skapywać bordowymi kroplami.
bezwład. przez niedopatrzenie lub raczej z czystego okrucieństwa
zostawiono mi rożek kartki.
właśnie teraz, gdy słowa pochowały się w ciszę,
mogłabym tym ogryzkiem rozerwać powietrze.
a gdyby zostawić nas w ciemności
pozbawionych mowy?
wytęsknilibyśmy historię piękna czy brzydoty?

*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, zbliżenie
Anna Luberda-Kowal – językoznawca, tłumacz, leksykograf. Zwyciężczyni konkursu „Napisz to jeszcze raz” organizowanego przez Redakcję Serwisu Poema za lustrzaną wersję „Olifanta” Marcina Świetlickiego,Turnieju Jednego Wiersza organizowanego przez „Poeci po godzinach”. Wyróżnienia: drukiem w XXVII OKP „O Laur Opina”, w XIV OKP im. C.K. Norwida, w Turnieju Jednego Wiersza w ramach 3 Festiwalu Dużego Formatu. Publikacje: w e-Tygodniku Literacko-Artystycznym pisarze.pl; Kwartalniku Literacko-Artystycznym sZAFa; Antologio Poetów Polskich 2016.

V
Anise Koltz
Porada
Zamiast poświęcać ludzi

dla idei

Poświęćcie idee
by uchować ludzi.

Przełożył Wawrzyniec Brzozowski
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi i w budynku
Anise Koltz, urodziła się w 1928 roku, mieszka w Luksemburgu. Prawdziwa ambasadorka literatury swojego kraju, luksemburska poetka o międzynarodowej renomie. Począwszy od lat 60’ tworzy dzieła rozbrajające powściągliwością. Jej wiersze są przeźroczyste, zwięzłe, prawie kliniczne. Wyciągają na światło dzienne i obnażają ukryte idee i myśli czytelnika, zapraszając go do introspekcji i poszukiwania wewnętrznej czystości i wzbogacenia. „Wielka dama” prowadzi swe słowa niczym cięcia chirurgicznym skalpelem. Jej pacjentem jest życie, a dokładnie jego zakamarki, lęki, emocje, upływ czasu i śmierć. Wydawnictwo Gallimard opublikowało ostatnio antologię jej poezji zatytułowaną Somnambule du jour (Lunatyk dnia).

Wawrzyniec Brzozowski, urodził się w 1953 roku, historyk sztuki i tłumacz literatury francuskiej. Laureat nagrody miesięcznika "Literatura na Świecie" za debiut translatorski.
Wiersz oraz biogramy pochodzą ze strony "wiersze w mieście":


VI
Marlena Niemiec
***
oznaczono mnie na zdjęciu post mortem

straciliśmy dużo krwi; bóg zesłał nam oczy;
zapalenie dolnych dróg wydechowych
nos najpierw rdzewieje a potem odpada;
wyszczerbione lusterko do podglądania planet:
jak mogę spać kiedy świat jest taki piękny
genetyczna kalka człowieka na każdej klamce klatki
dobranoc najcichsze i jasne; daj zapuszczę w tobie tkanki
zanim przerobimy nasze geny na nowych ludzi

*
Obraz może zawierać: 1 osoba, na zewnątrz
Marlena Niemiec (ur. 1997) – studentka trzeciego roku filologii polskiej, mieszka w Krakowie, publikowała w „Wizjach”, w lutym naściennie zaprezentowała swój wiersz na Wernisażu Jednego Wiersza w Otwartej Pracowni w Krakowie.

VII
Shurouk Hammoud – Mnie tutaj nie ma
Nie słucham ciebie
Zgiełk zapomniał przerwać rozmowę w mojej głowie.
Otwieram okna na zardzewiałe stoły nocy,

Na noże, tkwiące wciąż w karkach kochanków,
Trumny, które w nocy rozbrzmiewają melodią oczekiwania,
Żołnierskie buty, które straciły swoich właścicieli,
Torby, które obciąża tylko próżnia,
Morza, które bełkocą modlitwy za tych, którzy
zginęli w drodze po życie,
Piosenki wyśmiewające tych, którzy odeszli,
Na niebo, które dławi ucho świtu,
Domy, które zmieniły swoje nazwiska,
Flagi, których kolory skazano na śmierć
I barykady, których piaski uciekły przed krzykiem.
Powstały z letargu przemówienia,
Których już nikt nie przeczyta,
Wiec proszę, nie rozdrapuj mojego milczenia.
Już mnie tutaj nie ma.
Mogiła zapomniała o telefonie zostawionym w
mojej głowie opuściła swoje zasłony.

Przełożyła Bożena Helena Mazur-Nowak
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
Shurouk Hammoud (1982) – syryjska poetka, tłumaczka literacka, absolwentka sztuk pięknych i absolwentka studiów magisterskich w dziedzinie tłumaczeń tekstów na Uniwersytecie w Damaszku. Opublikowała trzy tomiki poezji w języku arabskim i dwa w języku angielskim: „gazety nocne”, „czas niewidomy”, ponadto fragmenty jej poezji zostały opublikowane w wielu antologiach we Francji, Serbii, Holandii, USA i Indiach. Członkini Związku Pisarzy Palestyńskich i Związku Dziennikarzy, członek honorowy międzynarodowej biblioteki kultury NAJI Naaman. Laureatka wielu lokalnych i międzynarodowych nagród poetyckich, m.in. Charles Baudelaire: pierwsza nagroda za twórczość poetycką 2018, czy Medal Sylwii Plath za tworzenie poezji 2017. Jej poezja została przetłumaczona na francuski, mandaryński, niemiecki, hiszpański, bengalski, rumuński, turecki, serbski, włoski i angielski.

Bożena Helena Mazur-Nowak – poetka, prozaiczka, tłumaczka, urodzona w Polsce. W 2004 r. wyemigrowała do Wielkiej Brytanii. Wydała cztery tomiki poezji w języku polskim „nad brzegiem rzeki zwany życiem” (2011), „bilet do stacji szczęścia” (2012), „na rozstań moście” (2013) oraz „kormorany powrócą” (2015). Pisze i wydaje także w języku angielskim, m.in. „My Life’s Footrprints”. (2019). Wiersze autorki można znaleźć w wielu międzynarodowych antologiach, almanachach i czasopismach poetyckich. Jej poezja została przetłumaczona na rosyjski, telugu, hiszpański, francuski, szwedzki, arabski.

niedziela, 8 września 2019

Kamieńska, Castaño, Boruń-Jagodzińska, Kaziliūnaitė, Kożan-Łazor, Miszol, Lebda

I
Anna Kamieńska - Późne lato
Teraz zamknę się w celi 
z kłującego siana 
aby przemyśleć wszystko od początku.

Liść korzeń mrówkę zająca
morze obłok skałę

Będę rozmyślać o nich tak 
jak grzesznik rozmyśla 
o swoich grzechach

Będę pytać siebie 
czy bardzo żałuję
swojej obcości w krainie zieleni

Będę pytać ile razy 
nie zapytałam korzeni o drogę

Będę się kajać przed chmurą wodą
brzozą

Będę im stopy myć
i przewiązywać rany

Dlaczego nie umiem godzić się
z zielonym szeleszczącym życiem 
i spać wśród snów śmiertelnych

Liściu naucz mnie spadać
na obojętną ziemię

*
Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi i okulary
Anna Kamieńska (ur. 12 kwietnia 1920 w Krasnymstawie, zm. 10 maja 1986 w Warszawie) – polska poetka, pisarka, tłumaczka i krytyk literacki; autorka książek dla dzieci i młodzieży. Przekładała m.in. z rosyjskiego, bułgarskiego, białoruskiego, słowackiego, serbsko-chorwackiego, łacińskiego oraz hebrajskiego. W jej dorobku znajduje się blisko 100 książek.
Fot. Witold Rozmysłowicz/PAP

II
Yolanda Castaño - Listen and repeat: ptak, broda (a beard, a bird)
Rozgwieżdżone niebo. Nieugaszona tęsknota.
Rozmawiać w obcym języku
to jak nosić cudze ubrania.

Helga myli znaczenie słów kraj i krajobraz. 
Jakim człowiekiem byłaby w innym narzeczu?

Dzięki tobie zauważyłam, 
że grając na instrumencie
ze strun głosowych,
czasem fałszuję.

Strumień światła wymowy, 
prozodia przytracza się 
do mojego przyodziania.

Opowiem ci o problemach z językiem:
są słowa, których nie wypowiem. 
Widzę cię siedzącą ale postrzegam
tylko krzesło - 
ceci n’est pas une chaise. 
Ciemnia zapisuje wszystko na niebie.

Wymawia się: a jeśli wiersz jest 
egzorcyzmem, zmianą stanu, jakimś żartem
który zastygnie zanim nas porzuci.

To tak odbywa się fonacja, entalpia.
Ale masz całkowitą rację:
moja artykulacja
zupełnie nie zadawala.

(Jeśli przestanę patrzeć na twoje zęby
to już nic nie zrozumiem z tego co mówisz.)

Niebo przygasa. Helga uśmiecha się kursywą.
A ja uczę się jak wychwycić różnicę między brodą a ptakiem, 
jak uchwycić 
to, co ucieka
mi z rąk.

Przełożyła: Grażyna Wojcieszko
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, drzewo i na zewnątrz
Yolanda Castaño – galicyjska poetka, tłumaczka i krytyk literatury hiszpańskiej oraz galicyjskiej.Jest autorką sześciu tomów poetyckich oraz pięciu książek dla dzieci. Jej wiersze były już tłumaczone i publikowane w dwudziestu pięciu językach. Laureatka wielu galicyjskich i międzynarodowych konkursów poetyckich. Od 2010 jest dyrektorem światowego festiwalu poezji PontePoética (Pontevedra), a od roku 2012 prowadzi międzynarodowe warsztaty poetyckie w San Simon oraz spotkania literackie Poetas di(n)versos. Stypendystka fundacji czAR(T) Krzywogońca w lutym 2019.

Grażyna Wojcieszko – poetka, tłumaczka, autorka sześciu tomów poetyckich oraz opowiadań zebranych w bestselerze Animalki. Absolwentka Studium Literacko-Artystyczne Uniwersytetu Jagiellońskiego a wcześniej francuskich uniwersytetów: Orsay i Jussieu. Aktualnie drze pióra w krakowskiej grupie literackiej Piórnice. Należy do najczęściej tłumaczonych współczesnych poetek polskich. Laureatka wielu ogólnopolskich konkursów poetyckich. Prezes Fundacji czAR(T) Krzywogońca – miejsca międzynarodowych spotkań twórczych i działalności artystycznej. W ramach inicjatyw fundacji zainicjowała ogólnopolski konkurs poetycki „O Złotą Pszczołę”, a dzięki niemu utworzyła nową serię wydawniczą „Leśna pszczoła”, zawierającą lirykę współczesnych poetów zainspirowanych przyrodą.

III
Katarzyna Boruń-Jagodzińska – Nie lubię wierszy o niczym
Piszę o trawie polnej,
o popiele, który się w palcach rozpada,
o prochu strząśniętym,
o piasku na przemian zwiewanym i nanoszonym
wiatrem i oddechem,
o pustym domu, opróżnionej skrzyni,
zawartości opuszczonej dziupli
i wyżartej dziury,
o czystej misce,
i próżni w szklanej bańce.

Jak wygląda nic,
które się do mnie przyssało.

*
Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi
Katarzyna Boruń-Jagodzińska (ur. 1956) – polska poetka, publicystka, tłumaczka. Członkini Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oraz PEN-Clubu. Autorka dziesięciu książek, w tym m.in. tomu "Mały Happening" (MAW, Warszawa 1979), czy arkuszu poetyckiego pisanego pismem Braille'a pt. "Zeszyt do polskiego" (Laski, 2005). Autorka przekładów z języka czeskiego i słowackiego.
fot. Jacek Kadaj

IV
Aušra Kaziliūnaitė  – Omlet
chciałam usmażyć omlet
rozbiłam jajko
potem drugie
w trzecim znalazłam umorusanego chłopca

siedział sam, bez rodziców
w centrum handlowym
przy nim stało pudełko

rozejrzałam się czy nikt nie widzi
i dalej robiłam
śniadanie

Przełożyła Izabela Korybut-Daszkiewicz
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
Aušra Kaziliūnaitė, urodziła się w 1987 roku, poetka, pisarka, działaczka praw człowieka. Opublikowała cztery książki poetyckie: Pirmoji lietuviška knyga (2007, Pierwsza litewska książka), 20% koncentracijos stovykla (2009, Obóz koncentracyjny 20%), Mėnulis yra tabletė (2014, Księżyc jest pastylką), esu aptrupėjusios sienos (2016, jestem odrapanym murem). Od 2012 r. jest członkinią Związku Pisarzy Litewskich. Za książkę Mėnulis yra tabletė otrzymała Nagrodę Jurgi Ivanauskaitė. W 2016 r. poetce przyznano Nagrodę Młodego Artysty. Jej twórczość była tłumaczona na angielski, francuski, rosyjski, niemiecki, łotewski i polski. Aušra Kaziliūnaitė ukończyła studia historyczne i teologiczne. Obecnie jest doktorantką Wydziału Filozofii Uniwersytetu Wileńskiego i odbywa praktykę na Uniwersytecie w Amsterdamie.

Izabela Korybut-Daszkiewicz, urodziła się w 1970 roku, tłumaczka literatury litewskiej i rosyjskiej. Ukończyła polonistykę i lituanistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Pracowała w redakcji „Literatury na Świecie”, była lektorem języka polskiego w Tbilisi (Gruzja) i Biszkeku (Kirgistan). W jej przekładzie ukazały się m. in. następujące książki: Herkus Kunčius Moja walka bambino (Białystok 2001), Sigitas Parulskis Trzy sekundy nieba (Warszawa 2008), Paweł Sanajew Pochowajcie mnie pod podłogą (Warszawa 2009), Michaił Jelizarow Bibliotekarz (Warszawa 2012), Kristina Sabaliauskaitė Silva rerum (Kraków 2015). Tłumaczyła wiersze litewskich poetów: Marcelijusa Martinaitisa, Aidasa Marčėnasa, Sigitasa Parulskisa, Gintarasa Grajauskasa, Aivarasa Veiknysa i in. Przygotowała numer litewski „Literatury na Świecie” (nr 1-2, 2005).

V
Joanna Kożan-Łazor – Ogródek Marysi
Poeta,
podobny jest do ślimaka.
Na wysokich różkach
ciekawie wystawia
czworo ziarenek oczu.
Dotknięty spojrzeniem
chowa je błyskawicznie
pozostając niemym.
Nagi i miękki
równocześnie
zaskorupiały i twardy.
Uparcie sunąc 
przed siebie,
pozostawia po sobie
lśniącą ścieżkę.
Biorę go do ręki -
cały chowa się w skorupie spiralnej,
pełnej tajemniczych korytarzy
i mroków ciemności.

Mam ich pełen ogródek.
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, stoi i w budynku
Joanna Kożan-Łazor , poetka, pisarka, emerytowana nauczycielka języka polskiego, o duszy nomada, często w swym życiu zmieniająca miejsce pobytu, zebrała wiersze z ostatnich 45 lat. To bardzo różne paciorki, ale pochodzące z jednego różańca.


VI
Agi Miszol – Gęsi
Mój nauczyciel matematyki Epstein
lubił wołać mnie do tablicy.
Mówił, że moja głowa nadaje się tylko do noszenia kapeluszy,
a ptak z móżdżkiem jak mój
latałby do tyłu.
Odsyłał mnie, bym pasała gęsi.

Teraz, kiedy minęły lata
i siedzę pod palmą,
a obok pasą się trzy cudowne gęsi,
myślę, że mój nauczyciel umiał patrzeć w przyszłość.
Tak, on miał rację,

nic nie uszczęśliwia mnie bardziej
niż widok moich gęsi,
kiedy rzucają się na okruchy chleba,
radośnie potrząsają kuprami
albo zastygają w bezruchu,
gdy spryskuję je
szlauchem,
i szeroko rozkładając skrzydła,
wyciągają szyje
jakby pamiętały dalekie jeziora.

Odkąd mój nauczyciel nie żyje,
znikły też matematyczne problemy,
których nigdy nie umiałam rozwiązać.
Lubię kapelusze,
a każdego wieczora,
kiedy ptaki wracają na drzewa,
szukam tego, który lata do tyłu.

Przełożyła Beata Tarnowska, z tomu „Korim dawarim”, Jerusalem 2007
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie i na zewnątrz
Agi Miszol, tegoroczna laureatka Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta. Autorka jest jedną z najbardziej znanych i cenionych poetyckich osobowości w Izraelu. Doceniają ją zarówno krytycy i jurorzy międzynarodowych nagród literackich, jak i szerokie grono czytelników z całego świata. Dorobek Miszol wymyka się klasyfikacjom. Obejmuje wiersze przekraczające podziały polityczne, poświęcone życiu robotników – współczesnych imigrantów w Izraelu, czy napięciom kulturowo-politycznym wewnątrz tego kraju, ale także traktujące o przyrodzie, zwierzętach, życiu na wsi i uprawie roli, śmiałej erotyce czy ludzkim ciele. Pojawia się w nich także perspektywa metafizyczna i rzadko obecny w poezji humor. Jedną z najbardziej błyskotliwych opinii na temat twórczości pisarki sformułował wybitny izraelski pisarz Amos Oz, przekonując, iż wiersze Miszol „potrafią w tym samym czasie opowiadać historie, śpiewać oraz tańczyć”.

Fot. Poetka izraelska Agi Miszol (fot. Wikipedia/Iris Nesher)

VII
Lebda Małgorzata – Sny uckermärkerów, Nagroda Literacka Gdynia 2019, fragmenty:
zbliżenie: szorstkość
od pierwszych skaleczeń podkładają krwawiące rany
pod ciepłe pyski psów po latach będą wspominać
szorstkość ich języków a także wykrzykiwane
po lasach należące do zwierząt imiona

imiona brane z ludzi
zbliżenie: pochód
w chwilach kiedy moje siostry są najczulsze
brat spuszcza z łańcuchów psy i prowadzi
je w mięso ubojni gdzie czekają na nie
ciężkie łby uckermärkerów

zbliżenie: wędrówka
przynoszą z brzeziny niewielkie
rozsady brzóz sadzą je przed oknami kuchni
jeszcze nie mogą wiedzieć z jaką siłą przyjmie
je ziemia i że las upomni się i latami będzie
schodził na zachód w dół wsi
zmieniając glebę
niosąc wilgoć

*
Obraz może zawierać: 1 osoba
Nagroda Literacka „Gdynia” w tym roku została przyznana po raz 14. Nominowanych było 15 pisarzy i pisarek oraz pięcioro tłumaczy i tłumaczek.
W kategorii „poezja” nominowano Tomasza Bąka („Utylizacja. Pęta miast”), Adama Kaczanowskiego („Cele”), Małgorzatę Lebdę („Sny uckermärkerów”), Jana Rojewskiego („Ikonoklazm”) oraz Julię Szychowiak („Dni powszednie i święta”). A nagrodę z rąk członków Kapituły i prezydenta Gdyni otrzymała Małgorzata Lebda.

Małgorzata Lebda (ur. w 1985 r.) – dorastała w beskidzkiej wsi (Żeleźnikowej Wielkiej). Doktor nauk humanistycznych. Nauczycielka akademicka. Ultramaratonka i taterniczka. Fotografuje. Mieszka w Krakowie.
fot. Kacper Tekieli

Redakcja Babińca Literackiego zaprasza!

 Drogie Czytelniczki, Drodzy Czytelnicy! Po dłuższej przerwie w blogowaniu, przedstawiamy Państwu obecny skład redakcji Babińca Literackiego...