Wiktorowska-Chmielewska, Michalicyna, Grzegorzewska, Cwietajewa, Woloch, Gałka-Nosiadek, Levertov

I


Agnieszka Wiktorowska-Chmielewska

Żelazo + piasek + ogień


Ciało kobiety jest zwierciadłem.
lata malinowe, pierwsze słowa
kochanków w parku mroźną porą,
kochanków listy niespełnione,
połączenie, czekające na gorące tak,
po drugiej stronie horyzontu.
łaszenie. i jeszcze te wszystkie
słowa piwonie rozkwitające
w lekkich głowach, stąpających
po dotąd nienaruszonej płaszczyźnie
morskiego piasku - gładkość i siła.
tak, ciało kobiety to siła. pulsująca,
potężna. wichura i letni wietrzyk,
pragnienie i twarz wystawiona
na to pragnienie. i jego ukojenie.
zapewnienie o wiecznej miłości.
palce splecione z kochankiem
po odejściu kochanka, po zdradzie,
po rozbitych na miał obietnicach
podróży we dwoje ku śmierci.
wybaczanie i czekanie, bezbrzeżne.
wypieranie się, zaprzeczanie -
siebie, sobie, skórze - zgadzanie
na ból. i proszenie o ból. więcej,
więcej byle tylko obok jego sen.
ciało kobiety to noszenie. nierówny
rytm: puk, puk – puk, puk!, puk.
cichszy, głośniejszy, nabijanie chwil
obcym ciałem w sobie, współobcym?
jednością? Bogiem? krwią. a potem
ponowne zgadzanie, głaskanie,
przyjmowanie. ból rośnie, już nie
wszerz, w głąb. brak miejsca, woli,
tlenu. bezwzględny marsz, marsz
zniszczenia, śmierci, czarny marsz.
korzenie rozpychają się, chytrze
zagarniają ostatnie połacie
wolności, wysysają soki, witki
zielenią się: wiosna! lato! rodzi się
zawstydzenie, wycofanie, usuwanie
w cień, potakiwanie i wyparcie
pierwszego krzyku, siebie, kobiety
w sobie. ono - jest zwierciadłem.

20023859_574794819577051_3452699621597991059_o

Agnieszka Wiktorowska-Chmielewska​ - poetka, dramatopisarka, redaktorka. Autorka poemiku „i tu, i tu” (2014) nagrodzonego w konkursie Miasta Krakowa na Książkowy Debiut Poetycki 2014 oraz nominowanego do nagrody Złoty Środek Poezji 2015, „Szczęściodołów”(2016) oraz „Trójki”. Autorka sztuk teatralnych dla dzieci i dorosłych.

Redaktorka Babińca Literackiego.

Śladem autorki w Babińcu:
https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/424833041239897/?type=3&theater

II

Kateryna Michalicyna

(rodzice/rozmowy)


chcę długie włosy
i nie mieć wojny
gdzieś głęboko pod sercem
gdzie nosi się dzieci albo węże
mówisz – zbyt dużo?
i znowu czekać na zimę
i nowy koszmar
bez gazu i światła
ktoś wyjadł
żółte oczy przedwcześnie wszystkim tegorocznym gruszkom
i śliwki wszystkie robaczywe
i ślimaki zjadły kapustę
mówisz, trzeba się zbierać
mówisz, trzeba maleńkim synom
nie konfitury smażyć
tylko uczyć do nagiego chrzęstu
zaciskać rączki z nożami i kromkami
tak
żeby przeżyć w polu
bez nas – mówisz?
a gdzie my się podziejemy?
my jesteśmy latarnią morską
latarnie rozwalą jako pierwsze
grady – mówisz – nie pudłują
ale pole niezaorane!
tam są jeszcze kartofle w ziemi
i buraki
i jeszcze marchew
chociaż ta jest może i chropowata
mówisz: kobieto, milcz!
my też jesteśmy mali
chcę długie włosy
i długo niczego nie wiedzieć

27 sierpnia 2014

tłum. Aneta Kamińska

19665094_566587750397758_1183574111110324413_n
Kateryna Michalicyna (1982) – poetka, tłumaczka, redaktorka. Pochodzi z okolic Równego, mieszka we Lwowie. Skończyła biologię na uniwersytecie w Równem i filologię angielską na Lwowskim Uniwersytecie im. Iwana Franki. Pracuje jako zastępca redaktora naczelnego w Wydawnictwie Starego Lwa. Autorka tomików poetyckich: Powiń (2002), Pilihrym (2003) i Tiń u dzerkali (2014) oraz książek dla dzieci: Babusyna hospoda, Łuhowa liryka, Chro roste u parku, Pro drakoniw i szczastia. Tłumaczka m.in. książek J.R.R.Tolkiena, Oscara Wilde’a, Sylvii Plath. Z języka polskiego przełożyła Tomka w krainie kangurów Alfreda Szklarskiego (2011). W Polsce jej wiersze były publikowane w trójjęzycznym piśmie „Radar”, "ArtPapierze" oraz w antologii Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy (tłum. Aneta Kamińska).

III

Wioletta Grzegorzewska - Oczy szerzej zamknięte

Ile lewiatanów wypadło z kominka,
gdy syczało w ogniu zbyt wilgotne drewno,
ile koralików schowała na strychu?
W nich nieznane morza, języczki księżyca
rozdwojone w stawie. Patrz, szkiełko i oko
nie ma nic do rzeczy, które pojawiają się
w jej ciemnym pokoju. Zbudziłeś demony
już w swoim dzieciństwie, nie uśpisz jej lęków
tuzinem pluszaków, lekcjami baletu.

Zanim uwierzysz w świat bez emcekwadratu,
będzie już za późno. Zabiorą ją, zmierzą
wewnętrzną ciepłotę stopniami Celsjusza.
W waszym czystym domu będzie małpką Bruegla.

20620829_586349511754915_4141681021945088421_n

Wioletta Grzegorzewska​ – poetka, prozaiczka, tłumaczka z języka angielskiego mieszkająca od 2006 roku w Wielkiej Brytanii. Opublikowała w kraju i za granicą kilka tomów poezji, w tym ostatnio „Czasy zespolone”. Jej tom liryków i próz poetyckich „Wzory skończoności i teorie przypadku” znalazł się w finale kanadyjskiej nagrody The Griffin Poetry Prize. Laureatka Tyskiej Zimy Poetyckiej, English Pen Award, Złotej Sowy Polonii w Wiedniu. Za książkę Guguły w przekładzie Elizy Marciniak, „Swallowing Mercury”, nominowana do Nagrody Nike, Nagrody Literackiej Gdynia, Międzynarodowej Nagrody The Man Booker International Prize oraz Prix Jan Michalski w Szwajcarii. Przełożyła z języka anielskiego na polski wiersze Marii Jastrzębskiej oraz chińskiego poety Xu Lizhi’a.

Fot. Joanna Sidorowicz

Śladem autorki w Babińcu:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=368921320164403&id=320233918366477


IV

Marina Cwietajewa

***
Żeby dojść do ust i łoża-
Mimo groźnej cerkwii bożej
Muszę iść

Mimo karet iść weselnych.
Karawanów.
Jego próg pieczęcią
Zaznaczył anioł.

Tak o nowiu nocą nocy
Wbrew żeliwnych stróżów mocy:
Baczny wrót-

Do drzwi śpiewnych i świetlanych
Poprzez opar kadzidlany
Pożądam.

Tak jak dąży wciąż od wieków
Mimo Boga- do człowieka
Człowiek.

przeł. Anna Jędrychowska

418666_401377639920866_1324707947_n

Marina Iwanowna Cwietajewa (ros. Марина Ивановна Цветаева; ur. 26 września?/8 października 1892 w Moskwie, Imperium Rosyjskie - zm. 31 sierpnia 1941 w Jełabudze, Tatarska ASRR) – rosyjska pisarka, uważana za jedną z najważniejszych rosyjskich poetek XX wieku.

Cwietajewa była jedną z najoryginalniejszych poetek rosyjskich XX w. Jej utwory były kontynuacją sprzeczności prądów akmeizmu i symbolizmu. Wśród poruszanych przez nią tematów była m.in. kobieca seksualność oraz namiętność. Jej spuścizna literacka zaczęła być doceniana dopiero w latach 60. XX w., a wiele utworów zaginęło.

Polecamy szkic o poetce http://zientek.blog.pl/2014/12/22/przekora-i-egzaltacja-szkic-o-poetce-marinie-cwietajewej/
autorka szkicu - Sylwia Zientek

Anna Jędrychowska – polska tłumaczka 7-tomowego cyklu historycznego Maurice'a Druona Królowie przeklęci, wydanego w Polsce w latach 70., oraz trylogii Turnieje boże Pierre'a Barreta i Jean-Noela Gurganda (pol. wyd.: 1984–1988). Przełożyła z francuskiego także kilka innych powieści historycznych, w tym Aleksandra Wielkiego Druona.
Podczas okupacji więziona w nazistowskim obozie koncentracyjnym Kaunas-Promieniaszki jako działaczka Związku Patriotów Polskich.

V

Cecilia Woloch

2006


W roku chabrów w roku maków
roku łąki krwawników i jaskrów
roku ostów i stokrotek
wiosną w roku naszego boga
roku pociągu silnika biletu mapy
widoku cienia liścia wierzby lub brzozy
rozpływające się losy w dymie płonących pól
w zamglonym wieczornym błękicie bicie dzwonów
walenie dla żywych dla żywych dla trupów
dla ostatniej wielkiej wojny tej długiej wojny
dla kombatanta w mundurze który przyszedł
i z nadzieją stoi pod drzwiami
domu bez luster pełnym popiołów
( gościł i mnie czarnym chlebem i deszczem)
z pytaniem Niemców już nie ma?
sześćdziesiąt lat późnej lasy już wyczyszczone
z ostatnich wrogów z ostatnich partyzantów
ze szlachetnej republiki zostało błoto
z krwi zmieszanej z ziemią z kości ziemi
o których nikt już nie pamięta z wyjątkiem drzew
o których nikt już nie mówi z wyjątkiem porosłych traw.


2006

In the year of the poppy year of the cornflower
year of the meadow of yarrow and buttercup
year of the thistle and ox-eyed daisy
in the spring of the year of our lord
of the train the engine the ticket the map
of the landscape of leaf shadow willow white birch
blurring past in the smoke of the burning fields
in the blue mist of evening the clanging of bells
ringing out for the living the living the dead
of the last great war which is one long war
of the ancient soldier come in his uniform
to stand hopefully at the door
of the house of no mirrors swept of ash
(in which I was a guest of the dark bread and rain)
to ask Have the Germans already left?
sixty years after the forests were flushed
of the last of our enemies last of the partisans
of the holy republic of mud
of the blood mixed with earth of the bones of itself
of which no one knows but the trees anymore
of which no one speaks but the child made of grass.

Przełożyła Grażyna Wojcieszko

20413932_582977162092150_8848842447888936623_o

Cecilia Woloch – poetka amerykańska, autorka sześciu tomów poetyckich, w tym: Cygan, (Tsigan, The gypsy poem, Cahuenga Press de Los Angeles, 2002), Ziemia, (Earth, Two Sylvias Press 2014) i Carpathia (BOA Editions 2009), oraz powieści W trasie, (Sur la Route, Quale Press 2014). Laureatka licznych konkursów literackich, ostatnio: National Endowment for the Arts oraz Indiana Review Prize. Wykładała na wydziałach Creative writing wielu uniwersytetów na świecie. Dużo podróżuje organizując warsztaty poezji, mieszka w Los Angeles.

Grażyna Wojcieszko – poetka, tłumaczka, autorka sześciu tomów poetyckich. Absolwentka Studium Literacko-Artystyczne Uniwersytetu Jagiellońskiego a wcześniej francuskich uniwersytetów: Orsay i Jussieu; zatrudniona w Komisji Europejskiej w Brukseli. Aktualnie drze pióra w krakowskiej grupie literackiej Piórnice. Należy do najczęściej tłumaczonych współczesnych poetek polskich. Uczestniczy w krajowych i zagranicznych festiwalach poezji. Laureatka ogólnopolskich konkursów poetyckich.

VI

Michalina Gałka-Nosiadek - Ornitografy

"Trzy i dziewięć szukam,
połknie orzeł kruka."

W sierpniu jeszcze nabrzmiewała gruszka
pod skrzydlatym koszem i sukienką Zosi.
Stryjaszek wodził na okrętkę, że za miedzą czarne
kracze coraz głośniej, jutro spadnie nam na głowy,
ale nawet jeśli, nie zawroni sadów. Pamiętam,

wrzesieńniało, kiedy pajęczyła się bieda - i dziób, i sól w chusteczce,
ciotczyna cisza głębsza od kamiennej studni. Myślałam: wystarczy
zmienić pigment ptakom, prośba o jaśniejszą farbę pióra.
A chłopcy poszli wsadzać patyk w ciemne. Zawracają chmurę.

20507367_584527801937086_8569351321487790877_o
Michalina Gałka-Nosiadek - urodzona w 1980 r. w Rydułtowach. Absolwentka kierunku pedagogiki Uniwersytetu Śląskiego oraz studium terapii zajęciowej w Rybniku. Pasjonatka podróży, o których czasem pisze. W poezji kocha obraz, klimat słowa i przesłanie. Na internetowych forach publikuje pod pseudonimem "Meltemi". Związana z Rydułtowską Grupą Literacką Zwrotka oraz Wolną Inicjatywą Artystyczną Wytrych.. W formie drukowanej jej wiersze znalazły się w antologiach: "Kopalnia strof" grupy poetyckiej Zwrotka, "Schody" Portalu Ósme Piętro, "Ogrodowe iluzje" Forum Ogrodu Ciszy. Ponadto prezentowane były na łamach gazety Pszczyńska pl - w kąciku poczty poetyckiej Wacława Kostrzewy, w Radiu Katowice - Poczcie Poetyckiej Macieja Szczawińskiego, Przewoźnym Klubie Literackim, magazynie kulturalno-literackim Szuflada, Lokalnej Gazecie Pszowik oraz podczas licznych spotkań z poezją. W 2017 r. nakładem Wydawnictwa KryWaj ukazał się jej debiutancki tomik pt. "Migdały w kolorze indygo".

VII

Denise Levertov

Pisarz i czytelnik


Kiedy wiersz przychodzi do mnie
niemal gotowy, torując sobie drogę
ku światłu dziennemu poprzez ramię, dłoń i pióro,
na stronicę papieru; lub kiedy domaga się,
próba po próbie, dodatkowych zmian
zbliżających go do celu, by dopełnić to,
co w nim zawarte i zaszczepione
i wypielić chwasty nadmiaru –
aż wreszcie zaczyna oddychać
i opuszcza mnie –

wówczas ogarnia mnie trwoga,
że zostałam raz jeszcze powołana do tego zadania,
a także radość i dziwne a znajome
poczucie przeznaczenia.

Ale kiedy czytam albo słyszę
wiersz doskonały, powołany do życia
przez kogoś innego, przez kogoś, o kim
może nigdy przedtem nie słyszałam – wiersz
przynoszący mi nieodpartą wizję i muzykę,
wzruszenie i wstrząs
nowej udręki i nowej nadziei, wiersz
rozedrgany własną
żywotną siłą –

wówczas zapominam
o własnej trwodze i ciasnej radości
czując co śpiewak czuć musi w wielkim chórze
uczestnicząc z pokorą i zapałem
we wspólnie stanowionej harmonii,
a fale i szum oceanu muzyki
milkną, by usłyszeć jak aria
zatacza nad nim łuk w niezmąconej ciszy.

Przeł. Julia Hartwig

17522552_505413679848499_1365796760991207485_n

Denise Levertov (ur. 24 października 1923, zm. 20 grudnia 1997) – brytyjsko-amerykańska poetka i pisarka. W latach sześćdziesiątych była związana z buntem przeciwko amerykańskiemu establishmentowi. Przez długi czas jej poezja miała charakter osobisty. Pod koniec życia pisarka w poezji podjęła tematykę religijną. Przyjaźniła się z Czesławem Miłoszem, który wysoko cenił jej twórczość.

Julia Hartwig - (ur. 14 sierpnia 1921 w Lublinie, zm. 14 lipca 2017 w Gouldsboro) – polska poetka, eseistka i tłumaczka literatury pięknej.

Komentarze