Hartwig, Bishop, Ordonówna, Dykobraz, Mochalska, Crithley, Pogonowska

I

Julia Hartwig - Pierwszy stopień szaleństwa

Rzucić to wszystko, schłopieć,
otoczyć się lasem, czerpać wodę z jeziora,
odejść od tysiąca zużytych słów,
przez które sens wylatuje jak przez dziurawe rzeszoto,
wyszukać miejsce dziewicze o urzekających porankach,
zamknąć się w białej celi, odnaleźć siebie
albo zgubić siebie skazując się być może
na godziny obezwładniającej klasztornej acedii.
Tożsamość? Kpij sobie z tego.
Patrząc wstecz, wspominając swoje przeświadczenia i przypadki,
powiedz sam - jak tu można mówić o tożsamości


Julia Hartwig (Julia Hartwiżanka; ur. 14 sierpnia 1921 w Lublinie, zm. 14 lipca 2017 w Gouldsboro) – polska poetka i eseistka, tłumaczka literatury pięknej z języka francuskiego i angielskiego.

Do jej najważniejszych tomów poetyckich należą: "Czuwanie" (1978), "Czułość" (1992), "Zawsze od nowa" (1999), "Nie ma odpowiedzi" (2001), "Błyski" (2002), "Bez pożegnania" (2004), "To wróci" (2007), "Jasne niejasne" (2009), "Gorzkie żale" (2011), "Zapisane" (2013) i "Spojrzenie" (2016).

Sześciokrotnie nominowana do nagrody Nike. Laureatka nagród polskiego PEN Clubu, im. Miłosza czy im. Szymborskiej.

fot. archiwum autorki

Śladem autorki w Babińcu:

https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/574783229578210/?type=3&theater

II

Elizabeth Bishop - Ta jedna sztuka

W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy;
tak wiele rzeczy budzi w nas zaraz przeczucie
straty, że kiedy się je straci - nie ma sprawy.

Trać co dzień coś nowego. Przyjmuj bez obawy
straconą szansę, upływ chwili, zgubione klucze.
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy.

Trać rozleglej, trać szybciej, ćwicz - wejdzie ci w nawyk
utrata miejsc, nazw, schronień, dokąd chciałeś uciec
lub chociażby się wybrać. Praktykuj te sprawy.

Przepadł mi gdzieś zegarek po matce. Jaskrawy
blask dawnych domów? Dzisiaj - blady cień, ukłucie
w sercu. W sztuce tracenia łatwo dojść do wprawy.

Straciłam dwa najdroższe miasta - ba, dzierżawy
ogromniejsze: dwie rzeki, kontynent. Nie wrócę
do nich już nigdy, ale trudno. Nie ma sprawy.

Nawet gdy stracę ciebie (ten gest, śmiech chropawy,
który kocham), nie będzie w tym kłamstwa. Tak, w sztuce
tracenia nie jest wcale trudno dojść do wprawy;
tak, straty to nie takie znów (Pisz!) straszne sprawy.

Przełożył Stanisław Barańczak

/Biblioteczka Poetów Języka Angielskiego pod redakcją Stanisława Barańczaka, tom 9, Elizabeth Bishop 33 wiersze. Wydawnictwo Znak, Kraków 1995./



Elizabeth Bishop (ur. 8 lutego 1911 w Worcester, zm. 6 października 1979 w Bostonie) – amerykańska poetka, tłumaczka, powieściopisarka, uważana za jedną z najważniejszych poetek anglojęzycznych XX wieku.
W dzieciństwie opiekowali się nią dziadkowie i ciotki (straciła ojca w wieku 8 miesięcy, a jej matka była chora psychicznie). W latach 1929–1934 studiowała w Vassar College, gdzie poznała Marianne Moore. Po studiach zaprzyjaźniła się m.in z czołowym poetą nurtu konfesyjnego, Robertem Lowellem, który wywarł na nią wielki wpływ. Debiutowała w 1946 roku tomem North & South.
W 1956 roku otrzymała Nagrodę Pulitzera za tom North & South – A Cold Spring. W późniejszych latach otrzymała większość najważniejszych amerykańskich nagród literackich, łącznie z National Book Award.

Stanisław Barańczak (ur. 13 listopada 1946 w Poznaniu, zm. 26 grudnia 2014 w Newtonville) – polski poeta, krytyk literacki, tłumacz poezji, jeden z najważniejszych twórców Nowej Fali.

III


Hanka Ordonówna - Testament Żołnierski

Gdyby jutro paść mi w polu przyszło,
Nie płacz po mnie, bo śmierć dla żołnierza
Jest honorem, nagrodą za wszystko.
Dla niej Polak cały świat przemierza.
Niech więc uśmiech Twój odejdzie ze mną,
Jeśli zginę - to nie nadaremno,
Jeśli padnę - to także zwyciężę!



Hanka Ordonówna, właśc. Maria Anna Tyszkiewicz z domu Pietruszyńska,  ur. 25 września 1902 w Warszawie, zm. 8 września 1950 w Bejrucie – polska piosenkarka, autorka wierszy oraz tekstów piosenek, tancerka i aktorka.

IV

Wiktorija Dykobraz - ***

Jedna kobieta i druga kobieta
podchodzą do okien, z samego
rana
poranną mowę załatwią psi
posłańcy

Jedna kobieta zagina palce:
teraz zostało nam tylko nasze
grzechy wybielić – dzisiaj
załatwimy pierwszy
grzech.

– Przyjdzie mężczyzna – mówi druga, –
już upiekłam pieróg z jabłkiem.
Siądziemy w kuchni małym
pokoleniem,
szczelnym.


I będzie po do pierwszych rozmów
psich
noc wygina na grzbietach winnych
niewinnie zaśpiewane zaranne
chóry.

Jedna kobieta i druga kobieta
uśmiechają się do siebie między palcami,
i ostrzą schowane po prostu
we włosach
noże.

Jedna kobieta i kobieta druga
zrozumiały, że będą czekać
zawsze
i tylko przez to mógł odejść od nich
mężczyzna.

Przełożył Janusz Radwański​



Wiktorija Dykobraz – w papierach ma inaczej. Urodziła się w 1994 w Równem, mieszka w Charkowie, projektuje książki, w przeszłości organizowała prezentacje i festiwale literackie i kierowała portalem „Literatura.RW””. Autorka książek „Semantyka naszych prykras” (Krok, 2015) i „Neobchidne pidkresłyty” (Smołoskyp, 2016). Publikowała w antologiach i almanachach. Jej wiersze przekładano na białoruski (pismo „Maładosć”).

V

Anna Mochalska - nadal czyli wciąż

jest takie państwo jak salvador
dali. na jego terenie czas ścieka po rękach –
chowa się w owocach czereśni, które trzeba rozgryźć,
a ubytek soku jest nieunikniony.

zdarzają się tam śmierci ze zwykłego nadmiaru,
gdyż czas gromadzi się w trzewiach i zapycha tętnice.
zdarzają się też śmierci spowodowane przez kruki,
przez posuchy, powodzie i te ze starości.

tam czas liczy się w tonach, tam trzyma się diety,
a każde owocowanie jest świętem narodowym.
tam trwają walki gangów, a gangsterzy pilnują,
żeby sok ściekał po rękach i farbował ulice.

jest takie państwo jak salvador. dalej.


Anna Mochalska – rocznik ’92, bydgoszczanka. Autorka arkusza poetyckiego Okno na świat (Zielona Góra 2012, grand prix ogólnopolskiego konkursu) i tomu syndrom obcej ręki (Warszawa 2014). Wiersze i/lub teksty krytycznoliterackie publikowała m.in. w: 2Miesięczniku, Wakacie, Arteriach, Inter-, Twórczości, Salonie Literackim. Finalistka projektu Biura Literackiego „Pracownia po debiucie”, nominowana w konkursie im. Klemensa Janickiego.

VI

Emily Crithley - Tryumf mizoginii

W teatrze było bardzo tłoczno, bardzo późno. Wpierw każesz im
sobie zwalić sobie pod dźwięki własnej przyjemności, potem stwierdzasz, że
nie spieszy ci się, aby aż tak przestrzegano twojej woli, więc gwarantujesz piękno
Gdzieś Indziej. Zza kurtyny reżyser-
uje, wykrzykując sprośności na zagubione gwiazdki; powódź piór
i łez. Nikt nie chce patrzeć, jak maskara kapie aż do samej ziemi,
pod przystojne, pokorne show-biznesowe lale; w końcu
płaci im się, żeby śpiewały i były cicho.
Gdy zbudzę się w nastroju raka, wreszcie bez przebrania,
czy pocieszysz mnie swą słoną wodą i przejdziesz się ze mną bokiem (i)?
Gdy spostrzeżesz swą drugą miłość, co ani chętna, ani
ją gonisz, zaśmieję się tak, że mi chyba skorupa pęknie i spadnie.
Gdzie się podziejesz – ty i twoja z dawna padła poezja,
płacząc w swój aparat tekstowy – niesprawny aparat – twoja zamierzona
działalność interpretacyjna. No.
A to ja będę tańczyć w otchłani otwartej między śpiącymi

kochankami

i w czym się budzą (ii)


(i) William Shakespeare, “Hamlet”

(ii) Marianne Morris, “The Auction”


Przełożył Jakub Głuszak​  - Ur. 1982, poeta i tłumacz, w 2013 r. wydał tomik "Moje przesłanie do pokolenia współczesnych trzydziestolatków", w 2016 r. ukazał się tomik Adrienne Rich "21 wierszy miłosnych" w jego przekładzie.



Emily Crithley  - brytyjska poetka eksperymentalna, laureatka wielu nagród, autorka 13 książek poetyckich.

VII

Anna Pogonowska -  Owadzie bóstwa

Z piasku fiolety ostu podnoszą
Kłujące kwiaty błyszczącym osom
Morze swym ruchem wypróbowanym
Zjeża się w piany

Cóż przeciw ruchom i prawom przeciw
Mogą obłoki albo poeci
Nad rytmem serca tętnem wód
Wiruje rój owadzich bóstw



Anna Pogonowska - (ur. 7 stycznia 1922 w Łodzi, zm. 6 czerwca 2005 w Warszawie) – polska poetka, autorka 19 tomów poetyckich.

Komentarze