Kaur, Miszol, Lenkowska, Vinniik, Pietrek, Dimitrowa, Roszak

I
Rupi Kaur ***
gdy moja matka była w ciąży
z drugim dzieckiem miałam cztery lata
wskazałam na jej nabrzmiały brzuch zdziwiona tym jak
bardzo się rozrosła w tak krótkim czasie
ojciec wziął mnie w ramiona przypominające pnie drzew i
powiedział rzecz najbliższa bogu to na tej ziemi
ciało kobiety z niego bierze się życie
i gdy w tak młodym wieku usłyszałam
od dorosłego mężczyzny coś tak przejmującego
zaszła we mnie zmiana i zrozumiałam że cały wszechświat
spoczywa u stóp mojej matki
Przełożyła Anna Gralak
/źródło Mleko i miód. Milk and Honey, Wydawnictwo Otwarte, 2017/
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
Rupi Kaur (1992) - kanadyjska poetka urodzona w Indiach. Zdobyła sławę publikując swoje wiersze i ilustracje na Instagramie. W swojej twórczości porusza tematy molestowania seksualnego, szowinizmu, pierwszej miłości, relacji międzyludzkich.

II
Aga Miszol – Posiadłość
Żadne pawie nie będą się kręcić u mnie po podwórku.
Wystarczy, że rano spojrzałam znad umywalki
w tryptyk mojej twarzy zbyt różowej
jak na mój gust i do tego ten cały honey-blond
i loczki, o Boże,
jakim kiczem się stałam,
więc tylko nie pawie.
Kupię sobie wieprza,
kupię go, żeby mieć szansę
mówienia całkiem nowych zdań, na przykład
idź sprawdź co z wieprzem
albo cena na wieprze
wzrosła,
ale żadne pawie.
To ja jestem wieprzem z poprzedniej zwrotki
leżącym na boku kałuży obelg,
zostaw więc te swoje „słoneczka,
bułeczki, serki i pomidorki”,
ponieważ jesteś czym innym niż słowa,
a ja jestem też miłym jeżem, co wyrósł
na jeżozwierza,
jestem jeżozwierzem strasznym sinym
pęczniejącym
w każdej źrenicy naszych źrenic,
jestem metalicznie zieloną muchą,
która trze łapkami tuż przed
twoją twarzą i myśli o tobie,
źle
że nawet w tle za moimi plecami
szczawiki zaczynają pleść o wiośnie
i donoszą o moim impresjonistycznym życiu
i o czystym różu, który wystawiam na świat,
gdy ziewam.
Przełożyły Angelika Adamczyk i Justyna Radczyńska
/Z tomu Ha-szfela ha-pnimit, 1995/
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, fotka z ręki, zbliżenie i na zewnątrz
Jesienią, za sprawą Wydawnictwa A5, wyjdzie książka prezentująca przekrój twórczości Agi Miszol.
Aga Miszol to poetka izraelska, jest drugą, po Nuali Ní Dhomhnaill, wyróżnioną kobietą w historii Międzynarodowej Nagrody Literacką im. Zbigniewa Herberta. To radosne wydarzenie miało miejsce w marcu 2019 roku.
Fot. Z prywatnego archiwum Justyny Radczyńskiej.

III
Krystyna Lenkowska – EUROPA MON AMOUR
Jedna jedyna zanim
Kolumb wyruszył za morza
i wrócił z naderwanym rękawem
wyciągniętym uchem
źrenicami jak talary
próżna zagarnęła
kamienie w koronie
kamienie węgielne
kamienne sfinksy
popełniła wszystkie grzechy główne
teraz spłaca kolonialne długi
odsiaduje wyroki
dzieli się chlebem
solą pieprzem
miodem i dziegciem
gości króla i żebraka
Buddę Jezusa Mahometa
Kaina Abla i Hassana
nie zaparła wszystkich okien drzwi
nie wzniosła wszystkich murów
i wlewają się floty dziurawych burt
wkraczają piechoty bosych stóp
nadlatują rycerze na białych pegazach
a ona choć piękna już stara
puszcza w szwach choruje
słyszę jej rzeszotowate kości
wilgotna i winna
skazana na dożywocie
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, okulary przeciwsłoneczne, drzewo, niebo, na zewnątrz i zbliżenie
Krystyna Lenkowska – anglistka, tłumaczka głośnego tomu wierszy Emily Dickinson „Jest pewien ukos światła”. Poetka tłumaczona na kilkanaście języków. Jej wiersze ukazały się w Europie, Ameryce, Azji. Nagrodzona w Albanii i Bośni przez poetyckie środowiska muzułmańskie. Jej wiersze na pożegnanie ojca służą "EMDA" Alzheimer’s Association of Izrael w wydaniu hebrajskim i angielskim. Rzeszowianka. Członkini Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury.

IV
Tetyana Vinnik – Polecieć by w dół i w górę, po niebie
Niczym motyl z papieru, niczym bibuła kolorowa...
Jakim językiem mówić do ciebie,
Żebyś zauważył,
Że dzień, jak torebka foliowa,
Pomyka po ulicy.
A gołąb, który zgubił swoją parę,
Umościł się w rąbku mojej spódnicy.
Jakim językiem mówić do ciebie
O niebie dla dwojga i ptakach wijących gniazda.
Niczym motyl z papieru, niczym bibuła kolorowa
Jesień przyjdzie do tego miasta.
Gestem ręki zatrzymam tramwaj,
Jest pusty, na szczęście.
Dokąd, serce, jedziemy? Wybieraj,
To dla ciebie ta nocna tułaczka po mieście.
Tej nocy pod poduszkę
Nie schowam sobie księżyca.
Jego cień jest nagi – jak lalka voodoo...
Zapach suszu jabłkowego powietrze przesyca.
Droga śliska, po bokach suche badyle.
Szyba perspektywę skraca.
W taką noc chce się jechać,
Jechać i nie wracać.
Przełożyła Roksana Krzemińska
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
Tetyana Vinnik ur. 11 kwietnia 1984 w Niżynie na Ukrainie. Ukończyła teorię literatury na Narodowyn Uniwersytecie im. Tarasa Szewczenki w Kijowie Autorka zbiorów poezji: Nosząca złoto (2003), Modlitwa w Ogrodzie Getsemani (2005), Samopoznanie drzewa (2008), Budzenie życia (2014). Tłumaczona na angielski, armeński, bułgarski, francuski, polski, rosyjski, rumuński i włoski, Laureatka konkursów literackich m.in. imienia M. Kociubińskiego, Blagovista oraz turnieju poetyckiego w Londynie. Jest prezesem Centrum Inicjatyw i Komunikacji oraz organizatorką Międzynarodowego Festiwalu Integracji Słowa w Przestrzeni Sztuki Współczesnej "Lytavry". Członek Związku Narodowego Pisarzy Ukrainy.

V
Kira Pietrek – właśnie przenosisz przedmiot
robisz to siłą woli jesteś swoją motywacją
w filmie sensacyjnym porwanie bierzesz prezerwatywę
okulary książkę zdjęcie żony i rękawicę
staram się nie panikować kiedy znika mi kursor
żuczek gównojad łapie co sił wszystko z powietrza
za chwilę ktoś krzyczy moja zdolność kredytowa
rośnie i rośnie! na szczęście piksel jest jedynie
odmianą rzeczywistości nie ma co się bać
na polnej drodze kret samobójca
znowu chcesz zabić się słońcem!
nie ma albo albo! powtarzasz nie ma albo albo!
marzysz o porządnej wreszcie imprezie
niech ktoś nafaszeruje cię narkotykami
bez mojej wiedzy przysięgam niech wyrosną ci małe
myszki na piętach jesteś t a k i t a k i niech ktoś
utwierdzi twoje przekonania da dowód
na istnienie państw socjalnych m u s i s z
się cieszyć kto się cieszy? ja się cieszę
/ wiersz pochodzi z Dwutygodnik
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi i dziecko
Kira Pietrek (ur. 1983) – polska poetka. Zajmuje się również grafiką, ilustracją i reklamą. W 2010 r. wydała debiutancki tom wierszy Język korzyści, za który otrzymała Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius 2011 w kategorii „Debiut roku”. W 2013 r. ukazał się jej drugi tom wierszy pt. Statystyki. Publikowała m.in. w antologiach Słynni i Świetni (WBPiCAK, 2008), Poznań Poetów (1989-2010) (WBPiCAK, 2011), Warkoczami.Antologia nowej poezji (Staromiejski Dom Kultury, Warszawa 2016) i Zebrało się śliny (Biuro Literackie, Stronie Śląskie - Wrocław 2016) jak również w Odrze i Tygodniku Powszechnym. W 2015 r. otrzymała Nagrodę-Stypendium im. Stanisława Barańczaka w ramach przyznawanej po raz pierwszy Poznańskiej Nagrody Literackiej. [Wikipedia]

VI
Błaga Dimitrowa – Spotkanie z sobą
Krok tylko wstecz przez lata,
żeby spotkać samą siebie
jak swoją młodszą siostrę.
Zadrżałam – tak jesteśmy podobne,
a jednak całkiem inne jesteśmy.
Ona jest o wiele młodsza ode mnie.
W jej włosach – wiatr w twarz wiejący.
W jej głowie – dziwaczne rzeczy.
Jak ją od błędów mam ustrzec
i jak jej oszczędzić pomyłek?
Wciąż zadyszana pnie się ku górze,
wstaje wcześnie o szarym świcie,
późnym wieczorem w łóżku czyta.
Posłuchaj siostry starszej i doświadczonej!
Nie trać najkrótszej wiosny!
Ale ona mojej rady nie słucha.
Jestem dla niej nieznana, obca.
Mojej smutnej drwiny nie dostrzega
i dla mnie dzień i noc się trudzi.
Ona wiąże mnie z czymś dalekim
i troskliwie hoduje słowa,
którymi się dzisiaj zajmuję.
Z jakim poświęceniem zdobywa moją wiedzę,
żebym teraz miała co zapominać.
Z ascetyzmem i trudem mnie stwarza,
żebym teraz miała co burzyć.
Wiem, że to jej zawdzięczam siebie,
a jednak nie mam siły, żeby dla niej
gest najmniejszy choćby uczynić.
Bodaj w ciemności jej towarzyszyć.
I za wszystko zamiast wdzięczność okazać
karcę ją przez ramię: – Głupia,
na cóżeś ty zmarnowała wiosnę?
Przełożył Jan Zych
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie i na zewnątrz

Błaga Nikołowa Dimitrowa (ur. 2 stycznia 1922 w Białej Słatinie, zm. 2 maja 2003 w Sofii) – bułgarska poetka, tłumaczka i polityk. W latach 1992–1993 wiceprezydent Bułgarii u boku Żelu Żelewa.
Jan Zych (ur. 27 grudnia 1931 w Korczynie, zm. 21 sierpnia 1995 w Meksyku) – polski poeta oraz tłumacz poezji iberyjskiej i bułgarskiej.

VII
Joanna Roszak ‒ szeleszczenie
dokąd tak szeleścisz
dokąd tak szalenie
wrównoleglasz się
lgniesz w cerowane
zwitki domyślnych nocy
przemyślnych dni
czytelnym ściegiem
po własnych śladach
z największą pustką przepustką
do pewności
że najmniej pewny jest świt
że cicha woda jest głęboka
sama się rwie przezroczyście
jak pierwsze naczynie
podczas przemienienia
ledwie zarysowana
zabrudzona hosanna
/ Czas Kultury 2/2012
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie, na zewnątrz i woda
Joanna Roszak ‒ poetka (tintinnabuli, lele, wewe, ladino, tego dnia). Współfundatorka i wiceprezeska Fundacji Józefa Rotblata.

Komentarze