niedziela, 27 lutego 2022

Starowojt, Wiktorowska-Chmielewska, Mamczycz, Hładun, Lipnicka, Crozier

 I

Iryna Starowojt
***
Siostry nie będą więcej płakać,
nie będą zagryzać spierzchniętych warg
ani nieomylnie celować gardłowym śpiewem
w twoje serce pod spódnicą,
kiedy jeszcze nosiłaś spódnicę.
Nie będą przeklinać cię przez krótkofalówkę,
a potem stawiać lajki na fb.
Nie będą ścierać wilgotnymi chusteczkami
trzydniowej niemytości pod pachami,
ścielić firanek w okopach, żeby było przytulnie
i żeby nie zabłocić pleców,
nie będą napinać mięśni szyi, wzdrygać się w półśnie,
trzymając na autocelowniku snajpera z drugiej strony.
Comiesięczne krwotoki przyzwyczaiły was
do zapachu i procesu.
Niech płynie jak u wszystkich ssaków,
pulsuje w skroniach i na nadgarstku,
ciśnie od środka,
puszcza się nosem.
Niech uczy kochać żywych,
nakładać opaskę uciskową,
obmywać zmarłych.
Rozpacz rozpęknie się z ciebie,
jak ze strączka wytoczą się dnie nieczarne,
noce niebiałe.
Nie ty, tylko twoja ręka. Nie ta, z rękawa.
Tu mogło być inne zakończenie,
ale nie będzie.
Z języka ukraińskiego przełożyła Aneta Kamińska
*


















Iryna Starowojt (1975) – poetka. Urodziła się i mieszka we Lwowie. Pracowała jako docent katedry teorii literatury Lwowskiego Uniwersytetu im. Iwana Franki, obecnie docent katedry kulturologii Ukraińskiego Katolickiego Uniwersytetu. W latach 2009-2011 prowadziła też zajęcia w Państwowej Wyższej Szkole Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu. Autorka dwóch książek poetyckich: Wże ne prozori (1997) i Hroninhenśkyj rukopys (2014). W Polsce jej wiersze w przekładach Anety Kamińskiej były publikowane w antologii Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy (2014) oraz na stronach: „Wakat”, „ArtPapier” i „Babiniec Literacki”.

II
Agnieszka Wiktorowska-Chmielewska
W O L N O
Ś
Ć
kupmy sobie czołg
i kilka granatów
a potem zabawmy się
z panienką wojenką
aż poleje się krew
będziemy do siebie strzelać
pif-paf tra-ta-ta-ta-ta
gwałcić i rabować
a jak nam się znudzi
podamy sobie ręce
popijając wódkę
rozdzielimy łupy
*


















Agnieszka Wiktorowska-Chmielewska - poetka, pisarka, scenarzystka, redaktorka, absolwentka Studium Literacko-Artystycznego na Wydziale Polonistyki UJ w Krakowie oraz Wytwórni Scenariuszy przy WFDiF w Warszawie. Autorka poemiku „i tu, i tu” (2014) nagrodzonego w konkursie Miasta Krakowa na Książkowy Debiut Poetycki 2014, a także „Szczęściodołów” (2016), „Kręgu ochronnego” (2018), „Trójki” (2018), „impresji” (2019), „miniatur. portretów krakowskich” (2020), „przesłuchania”(2020) oraz zbioru opowiadań „Dzielnica (bez) cudów” (2020), który został nominowany do Nagrody Literackiej „Jantar” 2020. Stypendystka ZAiKS-u, MKiDN oraz UMWW. „Taniec wariata” to jej najnowsza książka poetycka.
Fotografia: Marta Mazurkiewicz

III
Ołesia Mamczycz
***
dobrzy mężczyźni
zasiali tę wojnę
doglądali jej, usuwali chwasty
przynosili deszcz w dłoniach żeby nie uschła
a wojna rosła cherlawa
słabiutka
i ani słońce, ani woda, ani ogień jej nie podtrzymywały
niedobra wojna –
pomyśleli mężczyźni
następnego roku posadzimy tu nie wojnę
tylko gruszę
Z języka ukraińskiego przełożyła Aneta Kamińska
~


















Ołesia Mamczycz (1981) - ukraińska poetka, aktualnie na stypendium w Krakowie. Jej pierwsza publikacja ukazała się w 1992 roku (miała wtedy 11 lat) w magazynie „Sonyashnyk”. Od tego czasu jej prace są regularnie drukowane w periodykach literackich.Ukończyła Kijowski Uniwersytet Narodowy im. Tarasa Szewczenki, gdzie studiowała literaturę. Zajmuje się edukacją alternatywną, promocją czytelnictwa, jako redaktorka współpracuje z wydawnictwami dla dzieci i młodzieży. Autorka tomików poetyckich: „Perekotybole” (2005), „Obkładynka” (2014), „Sonce piszło u dekret” (2014) oraz 10 książek dla dzieci.„A u nas upav ananas” (Kijów: Granit T, 2013). Laureatka festiwalów „Twoje talenty, Ukraino” (1992), „Młode wino” (2001), Biennale sztuki aktualnej (2004). Nagrody: „Kultrewansz” (2004), „Blagovist” (2006), „Urba-skrzyżowanie (2014), Top Barabuka (2020), BookForum Best Book Award (2021). Stypendia: burmistrza Kijowa dla uzdolnionej młodzieży (2001); prezydenta Ukrainy dla Młodzieży Twórczej (2004); Lane`a Kirklanda Fundacji Liderzy Przemian (2021-22, Kraków). W Polsce jej wiersze były publikowane na stronach: Babiniec Literacki i ArtPapier oraz w antologii „Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy” (2014; tłum. Aneta Kamińska). Brała udział w wielu projektach artystycznych, antologiach i festiwalach, współorganizowała imprezy literackie. Jej utwory były tłumaczone na język białoruski, rosyjski, litewski, łotewski, polski i hebrajski oraz drukowane w czasopismach literackich Litwy, Łotwy, Białorusi, Rosji i Izraela.

IV
Daryna Hładun
wojna nie zacznie się jutro
w imieniu wszystkich wieńców pogrzebowych i plastikowych wstążek
w imieniu lakierowanych trumien i lakierowanych butów zmarłych niewygodnych
nierozchodzonych nieprzydatnych do tańczenia twista
/tak się tańczy twista
/tak się tańczy twista
jakoś wyobrażam sobie zmarłych że tańczą twista
trzymając w rękach lakierki za małe na spuchnięte nogi
ich imionami nazywamy ulice skwery parki
stawiamy pomniki na głównych placach
teraz to są place pomników między którymi nawet przecisnąć się nie da
w czasach pokoju tu dzieci będą bawić się w chowanego ale nie od razu –
może za dwa lata za pięć lat za czterdzieści lat
oczywiście jeśli plac pomników plac pamięci ocaleje na tej wojnie
przeczuwając zbliżanie się frontu z północy frontu z południa ze wschodu
przemianowujemy i przemianowujemy
umieszczamy nowe tabliczki na domach przedszkolach i szkołach
żeby chociaż na chwilę określić to co jest naprawdę ważne dla nas
ale nie zdążamy
zmienić nazw wszystkich ulic
postawić wszystkim pomników
przemianowujemy na cześć poległych to co pakujemy do walizki przetrwania
latarka teraz to nie latarka tylko Kokurin Serhij Wiktorowycz
radio – nie radio tylko Andrijuk Jewhen Ołeksandrowycz
apteczka – Horbenko Swiatosław Serhijowycz
……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………
zabieramy ze sobą pamięć o naszych zmarłych ewakuując się
zostawiając książki notatniki i albumy ze zdjęciami z czasów radzieckich
na łaskę pocisków i maruderów
/którzy tańczyć będą twista
/tak tańczyć będą twista
/tak tańczyć będą twista
/do dźwięków starych płyt z kolekcji babci
21.02.2022
Z języka ukraińskiego przełożyła Aneta Kamińska
*


















Daryna Hładun (1993) – ukraińska poetka, performerka, literaturoznawczyni i tłumaczka. Jako doktorantka Narodowej Akademii Nauk bada ukraiński performance poetycki. Autorka książek poetyckich: „rubaty derewo” (2017) oraz „Iz tini krasywych czerwonych chłopczykiw” (2020). Współautorka zinów poetyckich: „Dokumentacija tiła” (2018) i Łohohraficzna poezija” (2019). Współtłumaczka książek Walżyny Mort i Sylvii Federici na język ukraiński.

V
Anita Lipnicka
Piosenka księżycowa
Śpisz pięknie tak
Po kątach cisza gra
Szkoda słów
Resztę dopowie księżyc
Śpisz, staram się
Oddychać szeptem
Pościel jeszcze pachnie
Ogniem naszych ciał
Kiedyś znajdę dla nas dom
Z wielkim oknem na świat
Znowu będziesz ufał mi
Nie pozwolę Ci się bać
Kiedyś wszystkie czarne dni
Obrócimy w dobry żart
Znowu będziesz ufał mi
Teraz śpij
Wiem, dobrze wiem
Potrafię ranić tak jak nikt, przykro mi
Nie wiem co robić, gdy płaczesz
Już nie śmiejesz się jak kiedyś
Wszystko jest inaczej
Kolejny raz proszę Cię
O ostatnią szansę
Kiedyś znajdę dla nas dom
Z wielkim oknem na świat
Znowu będziesz ufał mi
Nie pozwolę Ci się bać
Kiedyś wszystkie czarne dni
Obrócimy w dobry żart
Znowu będziesz ufał mi
Teraz śpij
*















Anita Anna Gray, z domu Lipnicka (1975) – polska piosenkarka, autorka tekstów oraz modelka, członkini Akademii Fonograficznej ZPAV, właścicielka pięknego głosu i zielonych oczu.

VI
Lorna Crozier
Morgain Le Fay
Wytopię lód
z twojej brody i oczu
kiedy cię wpuszczę do łóżka
lecz od razu opowiem ci
o innych kochankach
jak doprowadzali mnie do dreszczy
głaskaniem pleców
jak wychwalali moje piersi
językami
Kiedy poczujesz się bezpieczny
i zaśniesz
wyssę ci magię
spomiędzy nóg
opieczętuję twe powieki
wygładzonymi przez wodę kamieniami
Choć będziesz krzyczał
nikt nie usłyszy
Musisz leżeć i czekać
Czasem zjawię się
w zmienionej formie
kruka skubiącego dziobem
twoje brwi
albo zwinnego białego ogara
liżącego rowek twojego tyłka
Być może będę wężem
którego musisz pocałować
nim skręci się na powrót w kobietę
Z rzadka sprawię ci radość
Kręgi od rzuconych przeze mnie kamieni
będą się rozchodzić
długo po tym jak dam ci odejść
z tomu „Canadian Poetry Now”, 1984
Przeł. Jacek Podsiadło
*



















Lorna Crozier (1948) − poetka kanadyjska. Jest autorką około dwudziestu książek poetyckich. W jednym z wywiadów powiedziała, że miała bardzo trudne dzieciństwo: „alkoholowe i biedne”, jednak pozbierała się i stała się znaną poetką. W 2011 roku została oficerem Orderu Kanady.
Jacek Podsiadło (1964) − poeta, tłumacz, dziennikarz, prozaik, felietonista, laureat wielu nagród i wyróżnień.
*
Fot. Autorki - Wikipedia

niedziela, 20 lutego 2022

Jarocka, Widzowska, Busta, Mazela, Wine, Rautman-Szczepańska, Poświatowska

 I

Ewa Jarocka
09.10.2021
zbliża się noc, więc wychodzę przed dom
na ostatniego papierosa, mam wrażenie,
że świat się kończy. on skończył się dawno
temu, ale podtrzymuję wrażenie, że trwa.
palę papierosa i czuję, że dostałam jeszcze
jedną szansę. na spalenie szluga, poczucie
miłości, wysłanie listu do niego, przeczytanie
jego wiersza. czasem jego wiersz bawi mnie,
a czasem ten sam zabawny wiersz smuci.
martwi mnie to, że on jest tylko chłopcem.
martwi mnie to, że pisze bajki dla dzieci.
martwi mnie to, że w tych bajkach słychać
jego krzyk. sam by zapalił fajkę. siedziałby
ze mną przed domem i kończył świat.
kiedy zbliża się noc, chciałabym, by on nie był
obcym, bym mogła wtulić się w jego pachę,
wąchać ją jak daleki afrykański kraj i czuć coś,
co nie przypomina końca świata, ale początek.
bajkę dla dorosłych o papierosach
i może trochę o miłości spod pachy?
















Ewa Jarocka – ur. 1980. Pisarka. Podobno jest zakochana, ale w sobie.

II
Agata Widzowska
Spowiedź
Choć niewidzialny a jednak przemówił
szeptem tej małej
koniuszkiem słodkiego języka farbowanego landrynkami
prosto z babcinego kredensu
nic nie można na to poradzić zatrzymać
już się dzieje
on sam musi siedzieć nieruchomo choć
usta i palce bledną od łapczywości
serce otłuszczone a rwie się do lotu
o, jakżeby się zatopił w zbożowych włosach
różowym przedziałku białych kokardach
nadgarstkach i lędźwiach młodnika
jakże chętnie pieściłby wypustki ciałka
gładszego niż skóra modlitewnika
och, jakby wypełnił ją sobą po stokroć poświęcił
wszyscy już wyszli
buduarowo pachną kadzidła
siostry pieką chleb świętej Hildegardy
tańczą witraże
jeszcze tylko ostatnie kajanie
występek prosto z serduszka i wyprasowanej kieszonki a potem
zjednoczy się eksploduje
nie bacząc na trąby jerychońskie
chóry anielskie i modlitwy matki
na setki wyplutych psalmów i uroczystych podniesień
na kolana zdarte w pacierzu
na przestrogi biskupów w różanych czapeczkach
na lanie od ojca
ta mała jest Bogiem
*











Agata Widzowska, autorka książek dla dzieci i nie tylko, przypadkowa i nieprzypadkowa poetka bez tomiku. Laureatka konkursów literackich.

III
Christine Busta
We Flandrii
Plaża jak muszla otwarta trwoni
skryty w głębinach sekret mórz,
ponad śladami palców stóp i dłoni
przypływ rysuje zygzakiem swój puls.
Odejdź, nie tłumacz się przed przybojem:
niech sobie dalej szepcze w ucho skał
O każdym tchu miłości twojej
i każdym głosie, co w niej brzmiał.
Tam dalej, w Brugii, w klasztorze beginek,
trwa niczym klocków koronkarskich stuk
zapomnienie, a w dzwonach wciąż brzęczą godziny
jak złote pszczoły znad milczących wód.
Przełożył Stanisław Barańczak
*



















Christine Busta (1915 - 1987) - poetka austriacka. Debiutowała w prasie, w 1946 r., rok później wygrała konkurs literacki, a pierwszy tom poetycki wydała w 1950 r. i stała się szerzej znaną autorką, o której pisano, że jest poetką miłości.

IV
Anna Mazela
***
Po wykrochmaleniu, naciągało się, trzymając za przeciwległe końce,
jakby rozciągając wystarczająco już białe, lecz wciąż zmięte sumienie
- miałyśmy je w garści, ale nie było w tym czułości,
z radością i śmiechem szarpałyśmy sztywny materiał,
jeszcze chwila, a rżałabym jak koń, ale płótno było silne.
Drżenie przyszło później i zostało, jak gorączka,
która nie chce z nami grać w kręgle.
*


















Anna Mazela – doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie kulturoznawstwa, zafascynowana fotografią jako fenomenem kulturowym. Miłośniczka baśni i drzew. Animatorka kultury i bibliotekarka. W 2016 roku krakowski oddział Stowarzyszenia Pisarzy Polskich wydał jej debiutancki tom pt. Głęboko, nisko, za który w tym samym roku otrzymała wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie im. Anny Świrszczyńskiej. Wiersze Anny Mazeli były publikowane w almanachach grupy poetyckiej „Sylaba” oraz almanachach pokonkursowych, w Magazynie Materiałów Literackich CEGŁA, w „Czasie Literatury”, „Miesięczniku Kraków”, „2Miesięczniku”, „Inter-”, „Helikopterze”, a także serbskim piśmie „Gradina”.

V
Maria Wine
Smutek śnieżyczek
Nie
nie czuję wcale upojnej radości
na widok pierwszej wiosennej śnieżyczki
gdy stoi przede mną cała drżąca
na pograniczu zimy i wiosny
Śnieżyczka
pierwszy i najsamotniejszy kwiat wiosny
zbyt wcześnie wygrzebany
chciwymi dłońmi słońca -
słania się na bladozielonej łodyżce
ze zwieszoną śnieżyczkową główką
jak gdyby już tęskniła za powrotem
do snu w zimowym leżu cebulki
Nie
nie czuję wcale upojnej radości
tylko smutek
na widok pierwszej wiosennej śnieżyczki.
Przeł. Zygmunt Łanowski
*



















Maria Wine (1912 - 2003) – szwedzka poetka i pisarka. Pierwsze wiersze publikowała w czasopismach, debiutowała jako poetka w 1943 r. Opublikowała ponad trzydzieści zbiorów prozy i poezji. Otrzymała kilka nagród literackich, takich jak Bellman Prize (1976) i Ferlin Prize (1985).

VI
Agnieszka Rautman-Szczepańska
***
na początku byłam myślą
zwabioną tu zapachem włosów i kopyt
zwabioną zapachem płci
pod niebiosa najbardziej przyziemne
z możliwych
*


















Agnieszka Rautman-Szczepańska
poetka, pisarka, rysowniczka, lekarz specjalista medycyny rodzinnej.
Autorka książek poetyckich: „Szelest astralnych jaskółek” (1993, nagroda za debiut, wyd. Arkona), „Święta Helisa od Neuronów” (2019, wyd. Fundacja Duży Format) oraz „Atlas wędrownych tęsknot” (2021, także FDF).
Pisze także wzmacniające baśnie (dla wszystkich niezależnie od wieku) o sile umysłu, magii słów i mocy, jaką mamy w sobie („Królowa wróżek”, „Trzecie oko”, „Drużyna Szeptunek”).

VII
Halina Poświatowska
powlokłam lakierem paznokcie
powlokłam lakierem paznokcie
i moje palce błyszczą
panie mój bądź miłościw
moim myślom
obrysowałam ciemną kredką powieki
i niebo gwiaździste odbija się w mym spojrzeniu
panie mój bądź miłościw
memu pragnieniu
przywitałam cię pocałunkiem
najprościej
panie mój bądź miłościw
mojej miłości
*


















Halina Poświatowska (1935-1967) – częstochowianka, filozofka, jedna z najbardziej znanych poetek współczesnych, całe życie poważnie chora na serce które, chociaż uparte, przestało bić po kolejnej operacji.
W swojej twórczości poruszała głównie tematykę miłości i śmierci.

Redakcja Babińca Literackiego zaprasza!

 Drogie Czytelniczki, Drodzy Czytelnicy! Po dłuższej przerwie w blogowaniu, przedstawiamy Państwu obecny skład redakcji Babińca Literackiego...