Konopnicka, Swensen, Jegor, Atwood, Trojanowska, Świrszczyńska, Zelwan

I
Maria Konopnicka - Braciom pieśniarzom

Nie nam, pieśniarze, stać w tęczy kolorach,
Barwić się w róże i w pióreczka pawie;
Bo my są sosny, czerniące się w borach,
Bo my są krzyże w przydrożnej kurzawie,
Bo my są wierzby o płaczących korach,
Bo my są z jękiem lecące żurawie,
Co hejnał krzyczą skroś zmierzchów tej ziemi
Na puste pola, gdy sen je oniemi!
Nie nam, pieśniarze, brać pieszczone tony
I dźwięków szukać co słodszych dla ucha...
Nam w spiż serc ludzkich bić, jak biją dzwony,
Nam huczeć jako w boru zawierucha...
Nam szumieć jako padające plony,
Kiedy je zdepce nawalna moc głucha...
Nam śpiewać zgrzytem strun rwanych i krzykiem -
I nie - słowiczym, lecz orlim językiem!
Nie nam, pieśniarze, stroić lutnię wstęgą
l sławić rozkosz niby trubadury...
Bo my zakonu związani przysięgą,
Izajaszowe nosim w biodrach sznury!
Pieśń nasza, kmiecą odziana siermięgą.
Z ducha królewskość bierze, nie z purpury!
A kiedy wzejdzie nad ugór w łzach rosy,
Nie kwieciem kwitnąć jej, ale iść - w kłosy!
Nie nam, pieśniarze, biec pustą gonitwą
Za blaskiem lir tych, co serc próchnem świecą.
Bo jest pieśń nasza o świty modlitwą
I skowronkowe legie za nią lecą,
Bo o stoneczność dla ziemi jest bitwą
l brzaski od niej przyszłe już się niecą...
Bo jest pieśń nasza jutrzenką i zorzą,
Z której dzień buchnie w świat za mocą bożą!
18582180_536850193371514_8587792377968769712_n
Maria Konopnicka - najwybitniejsza poetka okresu realizmu, nowelistka, pisarka dla dzieci, krytyczka, publicystka, tłumaczka. Urodziła się 23 maja 1842 roku w Suwałkach, zmarła 8 października 1910 roku we Lwowie.

II
Cole Swensen - Pochodzenie chińskich cieni

W fizyce szeptów, galerii wszelkich azji, widziałem, jak
się unoszą, wachlarzowate pod warstwą laki
i później na święcie lampionów, pisze Prosper Alpinus w 1735 r.:
Potrzebny jest cały cyrk:.
Postacie ustawia się w koło
za każdą z nich światło, które prześwieca aż na przeciwległą ścianę
Tamże cienie
choć najwcześniejsze przekazy mówią, że widzowie, i że ściana jest z muślinu i że
zajęła się kiedy ręka trzymająca przesłonę płomienia
i oddaliła się o własnych siłach
Są parawany, za którymi
narodziły się całe
dawne Chiny, z tych zaraźliwych cieni; sprawiają,
że mnożymy się w ciszy
tłum. Ewa Chruściel i Miłosz Biedrzycki
z "Goest" (2004).
20993069_596328324090367_3329513307080245278_n
Cole Swensen - amerykańska poetka, tłumaczka, redakorka, pedagog. Jest autorką kilkunastu zbiorów wierszy. W 2004 była nominowana do National Book Award: Poezja.
Ewa Chrusciel - poetka, tłumaczka, pedagog, autorka trzech tomików w języku polskim i dwóch po angielsku, ostatni tomik "Tobołek" wyszedł w czerwcu 2016 w Arteriach.
Milosz Biedrzycki - poeta, tłumacz, jeden z najbardziej znanych autorów tzw. pokolenia brulionu.
Śladami poetki na Babińcu: https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/346453655744503/?type=3&theater
Fot. autor nieznany

III
Roma Jegor - Odpowiedź dla Julki

Sąsiadka gromadzi cukier przyjaciel radzi synowi
zostać na Zielonej Wyspie
koleżanka dzwoni z pytaniem czy już czas
zaszywać w halki pierścionki a my wino pijemy
i piszemy wiersze jakby świat miał być wieczny
po każdy horyzont
Myślisz że oni przed tym też czytali Prousta
pili wino choć im spod palców uciekała ziemia
że spali oddychając równo wraz z obrotem słońca
choć rdza pięła się po nim niczym skrzydło stonki
Piję trzecią herbatę smażę naleśniki
sadzę bratki bo kwiecień bez nich niczym ślepe kocię
Myślisz że też sadzili że jedli kremówki
przycinali jabłonie co miały być wieczne
Nie wiem co będzie Julko może tylko chwila
a może druga wieczność żeby naszym wnukom
zęby mleczne wyrosły wypadły wybrzmiały
Zostaw głupie pierścionki siejmy mak jak baby
opowiadajmy dzieciom o czerwieni płatka
kruchej jak taniec pszczoły ślad miodu na wargach
21743384_608531652870034_5570079256222312523_n
Roma Jegor - Mieszka i pracuje w Mikołowie. Członek ZLP – Oddz. w Krakowie, oraz Górnośląskiego Towarzystwa Literackiego w Katowicach. Laureatka konkursów poetyckich i autorka czterech tomików wierszy: „Wieczór w kocim futrze”, „Bieleją księżyce paznokci”, „Salamandra” i „Tatuaż na jabłku”. Wiersze przedstawiane były w Śląsku, Migotaniach, SosnArcie, Arkadii, Akancie, Znaj, Lamelli, Hybrydzie, Literacie Krakowskim, LiryDram, a także w antologiach pokonkursowych, oraz na internetowych stronach Fragment, sZAFa, Polis2008, Poeci.pl, PoeciPolscy.pl, Śląska Strefa Gender, Parnas.pl, PKPzin, Poeci Po Godzinach, Modowo.pl, zlp-kraków-pl, Babiniec Literacki. Również w audycjach poetyckich na antenie Radia Katowice.
Śladem autorki w Babińcu:
https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/555129041543629/?type=3&theater
https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/327991950924007/?type=3&theater

IV
Margaret Atwood -Zaklinanie przez sen

Chciałabym zobaczyć cię śpiącego,
co chyba nie będzie mi dane.
Chciałabym patrzeć na ciebie
we śnie. Chciałabym spać
z tobą, wniknąć w twój sen
jak spokojna, ciemna fala,
która przepływa mi nad głową
i pójść za tobą przez świetlisty,
kołyszący się las turkusowych liści,
za zamglonym słońcem i trzema księżycami,
prosto do jaskini, gdzie musisz zejść,
aby zmierzyć się z największym lękiem.
Chciałabym dać ci srebrną
gałązkę, biały kwiatek, zaklęcie
które bedzie cię strzec
od smutku w samym środku
twojego snu, od smutku
w środku. Chciałabym znów iść
za tobą po długich schodach
i stać się łodzią, która ostrożnie,
jak płomyk w złożonych dłoniach,
zawróci cię do miejsca,
gdzie twoje ciało leży
obok mnie, a ty wnikniesz
w nie z taką łatwością,
jakbyś zaczerpnął powietrza.
Chciałabym choć przez chwilę
być jak to powietrze, które cię wypełnia -
tak niedostrzegalna, ale tak niezbędna.
1939
Tłum. Wioletta Grzegorzewska
21740623_606311989758667_4816705439002919561_n
Margaret Eleanor „Peggy” Atwood – (ur. 18 listopada 1939 w Ottawie) – kanadyjska pisarka, poetka i krytyczka literacka, aktywistka społeczna i ekologiczna. Zdobywczyni Nagrody Bookera w 2000, laureatka Nagrody Księcia Asturii w 2008, wymieniana wśród najpoważniejszych kandydatów do literackiej Nagrody Nobla.
Śladami autorki w Babińcu:
https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/451230635266804/?type=3&theater

V
Izabela Trojanowska - jesienią

martwię się o drzewa
o tej porze roku mają bezbronne ramiona
jeszcze niedawno dźwigały mięsiste brzoskwinie
krwiste czereśnie ciążyły ku ziemi
a pełne soku jabłka same rwały się do rąk
teraz cierpią na niechcianą nagość
gałęzie wykrzywiają się w grymaśne pałąki i trzeszczą
pod naporem każdego zbyt napastliwego podmuchu
a ja boję się że są tak słabe jak ciało anorektyczki
mogłabym pomóc
objąć osłonić nabrać wiatru w usta
ale po drugiej stronie szyby
umiem tylko mocniej wbijać ramiona w fotel
znakomicie naśladować pejzaż
19399087_554295618293638_241073590616997982_n
Izabela Trojanowska – rocznik 1980, mieszkanka Podkarpacia, prawnik. Jej wiersze zagościły w wydawnictwach i prasie lokalnej (Mielecki Rocznik Literacko-Kulturalny „Artefakty” 2014, 2015, 2016, Miesięcznik Społeczno-Kulturalny „Nasz Dom Rzeszów”), w czasopismach literackich: „Poezja dzisiaj”, „2miesięcznik. Pismo ludzi przełomowych”, „Obszary Przepisane”, a także na stronie internetowej „Nowe Myśli”. Laureatka IV Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „Erotyk na Krechę” im. T. Stirmera. Autorka zbioru wierszy zatytułowanego „Akt” (2016).

VI
Anna Świrszczyńska - Ostatnie polskie powstanie

Opłakujmy godzinę
kiedy się wszystko zaczęło,
kiedy padł pierwszy strzał.
Opłakujmy sześćdziesiąt trzy dni
i sześćdziesiąt trzy noce
walki. I godzinę
kiedy się wszystko skończyło.
Kiedy na miejsce, gdzie było milion ludzi,
przyszła pustka po milionie ludzi.
19030600_550127815377085_5439062775014392799_n
Anna Świrszczyńska (ur. 7 lutego 1909 w Warszawie, zm. 30 września 1984 w Krakowie) – polska poetka, dramatopisarka, prozaiczka, autorka wielu utworów dla dzieci i młodzieży.
Śladami autorki w Babińcu:
https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/550125208710679/?type=3&theater

VI
Marta Zelwan - * * *

kobiety
które nabrały życia w dalekich snach
za górami, za lasami, za falującymi nizinami
tak przejmującymi, że nie sposób obejrzeć ich wzrokiem -
wędrują po czarnych ścieżkach
a jedna, jak piórko, znika w oczach -
pilnuje izby pamięci czy świątyńki
rano, po schodkach z korzenia
wchodzi tu jako zgarbiona czarownica
i przemienia widok w Czarodziejską Górę
która w porównaniu z dołem jest bardzo niebezpieczna -
dlatego ma w kieszeni monetę przeznaczenia
nie mówi o tym ani jej nie rozmienia
w każdym razie nie zaraz, nie teraz –
czeka na lepszy czas
- wiersz pochodzi z tomu „Graffiti” www.wforma.eu/graffiti.html
21231302_597750973948102_1401093096995388735_n
Marta Zelwan, jeszcze jako Krystyna Sakowicz wydała tomy prozy w wydawnictwach Iskry, PIW, Ruta, Forma: „Zbrodnie kobiet”(1984), „Sceny miłosne, sceny miłosne” (1986), „Jaśmiornica” (1987), „Po bólu” (1995), „Śnienie” (2000), „Księga ocalonych snów” (2008), dwie ostatnie nominowane do nagrody Nike, następnie „Praobrazy” (2012). Tom poezji „Graffiti”, już jako Marta Zelwan, w wydawnictwie Forma 2017. Publikowała opowiadania we wszystkich „antologiach współczesnych polskich opowiadań” wydawnictwa Forma i w czasopismach literackich, m.in. Twórczości, Akcencie, Wyspie, Szafie. Laureatka różnych nagród literackich, m.in. nagrody im. Stanisława Piętaka, im. Edwarda Stachury i Fundacji Kultury. Prowadzi blog „Pismo szybkie”, http://www.wforma.eu/pismo-szybkie-marty-zelwan.html, gdzie notuje początki tego, co czasem ciągnie się dalej.

Komentarze