piątek, 24 listopada 2017

Witkowska, Chigama, Zygmunt, Senior, Kowalewska

I

Ilona Witkowska - Dżony się podpisał na kurzu

na różowym tle
o ósmej zero dwie
szynka wieprzowa
tańsza aż o
jeden i pół złotego

idą sobie ludzie
po kostce Bauma

nad nimi wielkie brzozy
nad nimi wielkie topole

23517784_644482309274968_6351771500712365846_n

Ilona Witkowska​ (1987) - debiutowała książką "splendida realta", wydaną przez WBPiCAK w Poznaniu, za którą otrzymała nagrodę poetycką Silesius w kategorii debiut roku; ukończyła studia kulturoznawcze na Uniwersytecie Wrocławskim; mieszka w Sokołowsku.

Śladem autorki w Babińcu:
https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/360406857682516/?type=3&theater

Fot. "Lucyfer zwycięża", autor - Ilona Witkowska, Książka jest już dostępna na stronie Ha!artu, a od 23 listopada będzie możną znaleźć ją w księgarniach.

II

Batsirai E. Chigama
Epitafium


Prawie ojciec dla nas
i mąż do naszej matki.
Człowiek, który utopił się
W "skrawkach" smutku.
Spalał płuca, aż dusił
się życiem.

Przeł. Oliwia Betcher - redaktorka Babińca literackiego, trenerka umiejętności językowych, anglistka. Autorka tomu "Poza" (2015)

22046059_615925085464024_1717441005811776656_n

Batsirai E. Chigama - poetka i performerka spoken wordowa, publikowana w Europie i USA. Również autorka opowiadań.

III

Anna Zygmunt - Cliffhanger

wszystko jest trochę pogniecione lubię
taki wyzierający biologizm zwłaszcza kiedy skóra
smakuje solą i nie pozwalasz
dotykać mokrych włosów wtedy wszystko
jest trochę pogniecione nie zdążyliśmy
tylko całować się w deszczu

wszystko jest trochę pogniecione zwłaszcza
kiedy motyw śmierci odgryza szczupłe stopy
i piasek w przedziałku zapamiętaj sobie
że ja całuję powietrze milimetr
nad skórą zwłaszcza
gdy wszystko

21369556_602328990156967_6779045433077142507_n

Anna Zygmunt​ – urodzona w 1995 roku w Leżajsku. Obecnie studentka pierwszego roku polonistyki (drugi stopień) na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pisze wiersze i o wierszach.

Śladem autorki w Babińcu:

https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/509974422725758/?type=3&theater

IV

Olive Senior
Narodziny wyspy


Ogień w rdzeniu
Naszyjnik z popiołu, kamień, koral.
Wyspy wychodzą, zanurzają się lub zmieniają
z kontynentalnym dryfem.nie są nieśmiertelne. Bez ciebie,
nigdy nie mogłyby istnieć. ty
to jesteś przejściem. Wyspy się rodzą
z twoich pragnień.

Zobacz, jak łatwo:
łyżeczka pobudza pustkę,
Mewa znosi jajo,
zbierają się ziarna piasku

Twój oddech nad oceanem
Coś pęka w obliczu wody.

Przełożyła Katarzyna Studzińska-Hoffman.

22045622_615746175481915_5708931378550278645_n

Olive Senior - jamajska poetka i prozaiczka, mieszka w Toronto.

V

#konkursowypiątek
#pierwszykonkursbabińca

Katarzyna Kowalewska

O CZYM NIE WOLNO CI ZAPOMNIEĆ

Kobieto, kobieto, jesteś otchłanią, piekłem, tajemnicą,
i ten kto powiedział, że cię poznał, jest po trzykroć głupcem.

George Sand

powstajesz nienazwana,
opisana dokładnie w środku,
bardzo szybko, bardzo intensywnie,
przy ruchomej granicy
rośnie w skrytości pulsująca prawda.

nie zatrzymuj się,
przenikania nauczą cię ściany,
rośliny ofiarują miłość,
wyciągając gąbczaste dłonie,
sekret powiązań papilarnych,
pomiędzy widzialnym i niewidzialnym,
koniec przekujesz w początek.

nie rozpraszaj się,
na przekór piewcom świata bez bólu,
tego bólu, bez którego nie istniejesz,
wyławiaj swoją legendę z uterus.

bądź szpiegiem
akuszerek, prostytutek, kucharek,
inwigiluj je z namaszczeniem
świętych i czarownic.

twoja pamięć jest organiczna,
ciepła jak noworodek,
podłącz intuicyjnie obwody
w walce bez przemocy
otwierając się i zamykając,
dziękując sobie
za tą treść zmienną jak ty sama,
zrodzoną z tego światła.

teraz tylko oddychaj,
twój język już wniknął
w gorącą otchłań.

21743771_606511346405398_2075437251331005709_o

Kati Fado Katarzyna Kowalewska​ - Poetka, wcześniej modelka, dziennikarka, organizatorka wydarzeń kulturalnych w kraju i zagranicą, związana głównie z Wrocławiem i Amsterdamem. Z wykształcenia politolożka i specjalistka PR. Laureatka konkursów poetyckich, m.in.: im. Nagrody Specjalnej w konkursie im. Jacka Bierezina 2016 (za projekt książki poetyckiej „Afazja” – książką właśnie została wydana – wrzesień 2017 r.) oraz Marka Hłaski, Hugona Kołłątaja, Feliksa Rajczaka, T. Stirmera, Krajobrazy Słowa, Sprostać Wierszem, X Konkursu Twórczości Miłosnej im. Mariusza Kargula, Wiosna Poetycka i innych. Publikowała m.in. w „ Minotaurydzie”, „Lost & Found”, „Arteriach”, „ArtPaierze”, „Nowych Peryferiach” i antologiach pokonkursowych. Obecnie mieszka na wsi, pod lasem, w okolicach Warki.

#16dniprzeciwkoprzemocyzewzględunapłeć

W dniach 25 listopada - 10 grudnia 2017 na facebookowej stronie Babińca Literackiego publikowane będą wiersze polskie i zagraniczne, dotykające problemu przemocy.

Akcja ma na celu poparcie kampanii
16 Dni Przeciwko Przemocy Ze Względu Na Płeć.

Link do strony kampanii:

http://kampania16dni.pl/o-kampanii/

niedziela, 19 listopada 2017

Rubin, Musiał, Swan, Ostrowska, Idzikowska-Kęsik, Nerval, Wójcik-Leese

I

Hadasa Rubin - Kołysanka

Za mało kołysek kołysałam -
Mleko w piersiach jak lód skamieniało.
Jestem sama.
Nikt mnie nie słyszy.
Niewidzialną kołyskę kołyszę,
W błękitnych kołyskach kołyszę kości.

Śpijcie.
Śpijcie. Pachniecie polami,
Śniegiem pachną pieluszki z wiatru utkane.
Coraz starszy jest czas, który was omija,
Wam wiecznie być dziećmi pozostanie.

Śpijcie.
Śpijcie. Kołyska wasza ogromna.
Śpijcie. Nakarmię was moją krwią, moją melodią -
Mlekiem w piersi zastygłym,
W czarnych płomieniach spalonym na popiół.
Mlekiem tym mogłabym zatruć
Świat, aby zmienił się w pustynię.

Śpijcie.
Miejsce po was puste
I może się na nim wydarzyć nowe zło.
Zbieram smutek - owoc cierni,
I wciąż żyje we mnie nienawiść.

Śpijcie, zmęczone okrutną zabawą
Śpijcie.
Śpijcie.
Śpijcie.
Śpijcie.

---------------------
Plama księżyca - żółta łata
Cicho wpada do błękitnej kołyski.

Przełożyła Joanna Lisek

źrodło: Nieme dusze? Kobiety w kulturze jidysz, red. Joanna Lisek, Wrocław 2010.

20728254_587305364992663_6224186484305697067_n

Hadasa Rubin - polska Żydówka, poruszjąca w swojej twórczości tematykę Szoa, ale też życia w Izraelu. Tworzyła w języku jidysz.

II

Anna Musiał ‒ niedomykalność

znów coś niepostrzeżenie wkradło się między żebra,
dotknęło mostka. podobno to zima wkrada się tak w człowieka
przez niedomknięte powieki, kiedy w obawie przed odejściem
mruży oczy. udaje, że śpi.

kolejną noc opadam więc powoli. zwijam się
na podobieństwo liścia, który przeczuwając nieuchronny koniec
kurczy się w sobie. przeobraża w użyźnioną glebę.

z dala od ciebie próbuję wyrwać wadliwy kawałek mięsa.
element układanki, co rozrasta się
w niesprzyjającym środowisku; w macicy, w której
współczynnik umieralności sięga dziewięćdziesięciu procent.

wybija połowa listopada, wkrótce przyjdzie się nam pożegnać.
zapadnę w zimowy sen bez zbędnych wyznań i deklaracji,
choć gdybym mogła, chciałabym jeszcze uzasadnić ból ‒

nadać sens powtarzalności, dorysować wykres
nieprzespanych i nieprzeżytych nocy. odeprzeć wtórną
niedomykalność powiek.

19400687_556651134724753_6344393368325162870_o

Anna Musiał​ - Autorka tomu poezji Pandemonium (Wyd. Eperons-Ostrogi, Kraków 2015). Publikowała tu i tam. Prowadzi blog autorski: annamusial.com
Redaktorka Babińca Literackiego.

Śladem autorki w Babińcu: https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/396003160789552/?type=3&theater

III

Matilde Alba Swan - Deszcz

Deszczu, nie czuję cię dziś.
Dzisiaj nie jesteś niczym więcej
jak wodą gwałtowną.
Ledwo cię słyszę jak
jak uderzasz o ziemię
i pukasz swym kluczem
o me okno.

Deszczu, dzisiaj nic nie znaczysz
dla mego przygnębienia
mrocznego i przepastnego.

Kiedy byłam dzieckiem odnalazłam
w twej pieśni opowieść,
a teraz, kiedy dorosłam
dałeś mi madrygał.
Teraz, deszczu, mam
tak wiele smutku we wnętrzu,
że nic mi nie mówisz,
słyszę jedynie jak uderzasz.

tłum. Mieszko A. Kardyni, Paweł Rogoziński.


21433123_602824173440782_7339560294660408854_n

Matilde Alba Swann​, właściwie Matilde Kirilovsky z Creimer (1912 - 2000) - argentyńskia pisarka, poetka, dziennikarka i prawniczka. Była jedną z pierwszych kobiet, które uzyskały tytuł prawnika w Narodowym Uniwersytecie La Plata w prowincji Buenos Aires (1933) Wydała osiem tomików poezji i napisała niezliczone ilości artykułów dziennikarskich. Wśród nagród, wyróżnień i odznaczeń znalazły się: nominacja do Nagrody Nobla w dziedzinie Literatura (1992), Nagroda Santa Clara de Asís (1991), Nagroda Prowincji Buenos Aires -poezja (1991)
Prezes argentyńskiego Towarzystwa Pisarzy oddziału w La Plata. Wiersz w polskiej wersji językowej znalazł się w antologii: "Zielony / verde. Poezja latynoamerykańska w I połowie XX wieku".

Mieszko A. Kardyni (1961), Paweł Rogoziński (1972), znawcy literatur latynoamerykańskich, tłumacze poezji i prozy latynoamerykańskiej oraz prekolumbijskiej. W swoich pracach badawczych i twórczych koncentrują się przede wszystkim na historii literatur latynoamerykańskich oraz literaturze prekolumbijskiej Ameryki Łacińskiej, literaturze współczesnej hiszpańskich Karaibów i współczesnej literaturze meksykańskiej.

IV

Bronisława Ostrowska - Melancholia

Przez szerokie pola i omglone,
Poprzez smugi drzemiące i jary,
Idę sama w nieznaną gdzieś stronę,
Idę sama w nieznane bezmiary,
Idę drogą zawodną i ciemną,
A mgła jeno i smutek przede mną.

Cisza tuli step senny i sioła:
Lecz nie cisza rozkosznych uniesień,
Ale taka, co kwiaty i zioła
Gnie ku ziemi zmartwiałe pod jesień,
Ale taka głęboka, gnębiąca,
Że myśl w mroku nie szuka już słońca.

A w oddali ogromnie zamglonej
Krzyż się cierni cieniami smutnemi;
Zda się swemi długiemi ramiony
Błogosławić niebiosom i ziemi,
Na szerokie rozlewa się łany,
Rozełkany, ogromny, rozwiany.

A ja idę wciąż dalej i dalej,
A mgły w wieńce ciemności się plotą;
W bezjutrzennej, skłębionej ich fali
Noc ugory zasnuwa tęsknotą,
I krzyż stary na pustym bezdrożu
Zwolna ginie w bezdennych mgieł morzu.

Źródło: Bronisława Ostrowska „ Opale ‘’ Poezye , Jan Fiszer Warszawa, 1902 rok.

20842151_590748717981661_6827968290307713333_n

Bronisława Ostrowska (z domu Mierz-Brzezicka, pseud. Edma Mierz, Wojciech Chełmski; ur. 16 listopada 1881 roku w Warszawie, zm. 18 maja 1928 roku w Warszawie) - poetka polska okresu Młodej Polski, tłumaczka poezji francuskiej oraz pisarka książek dla dzieci.

Śladem autorki w Babińcu:
https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/327249080998294/?type=3&theater

Fot. Family Archives, XIX - XX , ze zbiorów Tadeuszu Rackiewicza.

V

#konkursowypiątek

JoAnna Idzikowska-Kęsik - premia

„Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak, wyglądać jak
dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń”. - Elizabeth Taylor

siedzę nieruchomo przemoczona lawiną
twoich przemiłych lepkich słodyczą słówek
czerwone usta błyszczą ku pokrzepieniu marzeń
o niebanalnej i niekonwencjonalnej miłości
a koronkowa bielizna otula kształty o których
nie śniło się nawet Demokrytowi i atomistom
dyfuzja myśli oswaja archetypy i symbole
kokietuje ducha Freuda i głęboko wkurza Junga
rozbija się o kant gwiaździstego nieba

owszem zbyt dużo gadam i wymądrzam się
ostatecznie skończyłam dwa fakultety
o podyplomówkach wolę nie wspominać
bo znów zacznę się puszyć i nadymać
naiwnie wierzę że bycie wykształciuchem
dodaje mi blasku i sex appealu i pewnie wkrótce
machnę ad hoc doktoracik z feminizmu

nieobliczalna zła wiedźma ze mnie
taplam się w słowach babrzę w bzdurnych wierszach
krytykuję "filozosiuję" pracuję nie gotuję bredzę
sarkastycznie miażdżę prawo moralne marząc skrycie o tym
że uwiedzie mnie intelektualnie seksowna lesbijka
i jestem przekonana w swej bucie że i tak
omotam cię kiczowatym urokiem spod cienia rzęs

a ty z rozbrajającym uśmiechem
oznajmisz że jestem jedynie
złośliwym dodatkiem

do cipki

22291176_621499234906609_490237028703190069_o

JoAnna Idzikowska-Kęsik jest pedagogiem specjalnym z zamiłowania, wegetarianką z przekonania i poetką z głębokiej potrzeby niezwariowania. Nie lubi pisać i mówić o sobie, bo posiada umiejętność wsłuchiwania się w szepty i krzyki życia.

VI

Ninetté Nerval - Charlesowi Bukowskiemu

jak zostać wielką poetką
musisz mieć bardzo wielu chłopców
pięknych chłopców
i napisać parę nieprzyzwoitych wierszy miłosnych.
i nie przejmuj się wiekiem
długami cellulitem
drożejącymi kremami dla skory
wrażliwej
ani nowymi talentami.
pij tylko więcej szkockiej
coraz więcej szkockiej
i przynajmniej raz w tygodniu chodź
do opery lub chociaż do kasyna
i przegrywaj
jeśli to możliwe.
nauczyć się przegrywać w wielkim stylu jest trudno –
byle łajdak może być świetnym przegranym
i nie zapominaj o swoim Bachu
Gouldzie i swoim Wagnerze
nie przemęczaj się.
śpij do południa
pij dużo armaniaku
unikaj kart kredytowych
oberków Chopina
drogich francuskich alkoholi
i płacenia za cokolwiek w
terminie.
pamiętaj, że na tym świecie miłość
jest warta kilka starych puszek po
francuskich papierosach których nikt
już nie pali i kilka starych płyt z austriacką
muzyką której nikt już nie słucha
a każdy nowy poeta to prostytutka
nie warta więcej niż 50 dolców
i pamiętaj przegrany
wygrywa

(w 2014)

23380257_645384145851451_6940094418928783936_n

Ninetté Nerval - poetka, w trakcie doktoratu z filozofii austriackiej. Publikowała m.in. w Arteonie, Odrze, Estetyce i Krytyce, Nowej Krytyce. Autorka dwóch książek poetyckich. Wielbicielka surrealizmu i fenomenologii obrazu. Aktualnie studiuje sztuki piękne w Paryżu.

VII

Elżbieta Wójcik-Leese

‘żeby pisać o jakimś miejscu trzeba zgarnąć jego popioły’


weź ostry
kamień i rozetnij
policzek
trzy centymetry
w prawo
od prawego kącika
ust

pracuj z czułością

ta szczelina
w skórze pochłonie
twoją przeszłość
spakowaną
w dwa
pudła

podpal te pudła

nie wzdrygaj się że
pięćset trzy
dni spędzone w miejscu
które miało stać się domem
zmienią się w sypkie
kopce popiołu

zbierz te popioły

wetrzyj ich ciepłą szarość
w rozcięty policzek
niech zetlałe
wspomnienia rozpalą
niewielką infekcję

poczekaj aż tkanka się zagoi

wkrótce dom z przeszłości
którego ledwo udało ci się uniknąć
stanie się wypukłą blizną
na twojej przyszłej skórze

[UWAGA: żeby pisać o jakimś miejscu… Ágnes Lehóczky]

tłum. Anna Błasiak

22041988_613046185751914_1984856490662521677_o

Elżbieta Wójcik-Leese​ pisze po angielsku, polsku i duńsku oraz tłumaczy współczesną poezję. Jej wiersze ukazały się m.in. w „Other Countries: Contemporary Poets Rewiring History” (2014), „Metropoetica. Poetry and Urban Space: Women writing cities” (Seren, 2013) oraz na łamach „Cordite Poetry Review”, „Envoi”, „Long Poem Magazine”, „Shearsman” i „Tears in the Fence”. „Nothing More” (Arc Publications, 2013), wybór angielskich przekładów Krystyny Miłobędzkiej, był nominowany do Popescu European Poetry Translation Prize w 2015 roku. „Cognitive Poetic Readings in Elizabeth Bishop: Portrait of a Mind Thinking” (Gruyter de Mouton, 2010) śledzi proces powstawania ośmiu wierszy zapisany w brudnopisach i listach amerykańskiej poetki.

Anna​ Błasiak przełożyła ponad 40 książek z angielskiego na polski oraz kilka pozycji z polskiego na angielski (w tym prozę Grzegorzewskiej, Krasnowolskiego, Malanowskiej, Odiji, M. Szychowiak i Irit Amiel [jako Anna Hyde]). Tłumaczyła też poezję Marii Jastrzębskiej, Mary O’Donnell i Nessy O’Mahony. W przeszłości pracowała w muzeach i w radiu, redagowała pisma kulturalne, pisała o sztuce, filmie i teatrze. Współtworzy European Literature Network w Wielkiej Brytanii. Redaktorka Babińca Literackiego Pisze po polsku i po angielsku. Więcej na stronie annablasiak.com

niedziela, 12 listopada 2017

Kozioł, Fall, Frączek, Bobis, Nowak, Kamieńska, Jabłońska

I

Urszula Kozioł - Inwokacja

Biłgoraju
pajdo kraju
leśna ziemio stokorodna
wąska Tanwio
w śniętym Sanie
sanno
płozo
kośna łąko
iły muły
piachy
lessy
miedzo
łubin
bosa groblo
sito sosny rozstrzelanej
bezimiennych imion pełne
stójcie przy mnie
bądźcie we mnie
nie odprawdzie mnie w świat samej
na błądzenie nadaremne
w borykanie pylne rdzawe
moje lite krajobrazy
moje chude talizmany

21032396_596827370707129_5914385824360315517_n

Urszula Kozioł – (ur. 1931) polska poetka, pisarka, autorka felietonów i utworów dramatycznych dla dzieci i dorosłych. http://culture.pl/pl/tworca/urszula-koziol

II

Malik Fall - Oczekiwanie

Stara Dado śpiewała
Tak jak śpiewa Kumba Kangado
Skoro mój mąż odszedł
Po co piorę bieliznę
Mój mąż odszedł
A tu zupa stygnie
Mój mąż odszedł
A jednak pies na niego czeka
Mój mąż odszedł
Czemu wypatruję że wróci
I drżę, kiedy dzwon wydzwania południe
Kumba Kangado śpiewał
Jak stara Dado
Nie ma słońca które by nie ogarnęło jutrzenki
Nie ma księżyca który by nie był blady ze strachu
Nie ma fali która by nie poiła brzegu
Nie ma męża który by nie wrócił do domu
I stara Dado i Kumba Kangado
Nie tracą jeszcze nadziei na powrót męża
Który umarł już kilka pór deszczowych temu.

Przełożyła Joanna Kocięcka

21768259_612519475804585_3054379996822463421_n

Malik Fall - afrykańska poetka z Senegalu.

Źródła: Antologia poezji afrykańskiej (antologia; Laleau Léon, Brière Jean François, Attuly Lionel i inni ). Opracowanie: Leopold Wanda, Stlolarek Zbigniew, 1974.


III

Ewa Frączek - hiszpański egoismo czeski egoismum maltański egoiżmu

pamięć nie myli mnie nigdy
niestety. ostrzem przebiega w poprzek
czaszki, wiem dobrze:
pakowanie zaczęłam w dniu twojego
krwotoku, twojej kroplówki.
zajść obcych intelektualistom
i w ogóle przeciętnym osobom
z klasy średniej europy a i be.

w co mam się ubrać do trumny, pytałam
co chwilę. a ty milczałeś wściekły, bo choroba
ból były twoje i twoja, wiem przecież
powinna być wtedy
uwaga świata z trójkątnym okiem
boga na zielonym tle.

ale współczucie przegrało ze słowem
które nawet po turecku
brzmi podobnie. powiedziałam że
albo pozwolisz mi umrzeć
pierwszej albo odejdę i nigdy mnie
nie zobaczysz. małe zwycięstwo
okupione życiem zaocznie choć
przecież dosłownie.

- wiersz pochodzi z tomiku "Reorientacja" - premiera listopad 2017

23172964_639093066480559_2813956980252175381_n

Ewa Frączek, właś. Ewa Frączek-Biłat​ – eseistka, która pisze wiersze i ma problem z określaniem siebie jako „poetka”, choć tomik, którego nie może się już doczekać, stoi w kolejce do drukarni. Z wykształcenia historyk i filozof ze słabością do nauk przyrodniczych. Wykładowca akademicki i nauczyciel, a czasem najemnik, jak to w życiu.

IV

Merlinda Bobis - Kwestie entniczne

Kiedy cię poznałam,
chciałeś się nawet nauczyć
śmiać w moim dialekcie.

Między sopranem pszczół
i głębokim basem bawołów wodnych
w telewizjyjnym: "Świat wokół nas".
Między łuską i ziarnem ryżu
z azjatyckiego sklepu.
Pomiędzy moimi dłońmi
połączynymi w modlitwie,

szukałeś barwy
tak osobliwej,
musiałbyś trenować słuchanie
już zawsze – powiedziałeś.

A kiedy opowiadałam, jak, my wiejskie dziewczyny,
wybuchamy śmiechem, szczebiotałeś:
- To musiał być
porywający dźwięk,
osobliwy, starożytny
i naprawdę niezły-

nie możesz tego powtórzyć?

Przełożyła Ida Kowalczyk

21992815_611789432544256_8710282453237409785_o

Merlinda Bobis - filipińsko-australijska pisarka, której wiersze i proza zdobyły wiele międzynarodowych nagród. Autorka jedenastu ksiażek.

V

#konkursowypiątek
#pierwszykonkursbabińca

Dorota Nowak - świadkowie

ludzie mówili że kara boska dla niego to za mało
tego dnia gdy leżał na bruku rozstąpiły się wody
silny wiatr przenosił drobiny kurzu – kleiły się do
części ciała wystawionych na ludzkie zgorszenie

cudze dłonie masowały jedyne serce jakie miał
uderzały rytmicznie w wychudzoną pierś – dźwięk
odbijał się od dna tłumił głos dziecka ukrytego
pod warstwami skóry wracał jak echo jak melodia

dla niej jedynej grał na organkach zanim upadł
do wspólnego tańca do różańca dla pięciu minut
odpłacała mu kwileniem dzieci otarciem się o brzeg
starej filiżanki – a on pił do dna do zatracenia

nagroda boska dla niego to za mało – powiedziała

21731094_606513863071813_1350866300585761558_n

Dorota Nowak – absolwentka Politechniki Poznańskiej oraz studiów podyplomowych z zakresu: psychologii, matematyki, rachunkowości i finansów. Autorka trzech tomów poetyckich: „na dwa” (Fundacja Literatury im. Henryka Berezy w ramach serii Biblioteka Poezji/Na Krechę (tom I)), „opium” (Miejska i Powiatowa Bibliotekę Publiczną w Nowym Tomyślu oraz „antidotum” (tom XIV serii Poezja/Na Krechę. Laureatka wielu ogólnopolskich konkursów poetyckich; m.in. nagrodzona za tom „na dwa” w konkursie na Książkowy Debiut Poetycki w 2014 roku w ramach Nocy Poezji w Krakowie, a także laureatka ogólnopolskiego konkursu „O Laur Czerwonej Róży” w 2016 roku. Publikowana w wielu pismach literackich, m.in. w: Akant, Migotania, Okolica Poetów, Protokół Kulturalny, Radostowa i w wielu innych. Jej wiersze zostały opublikowane w kilkudziesięciu antologiach, w tym kilkunastu pokonkursowych.

VI

Anna Kamieńska - Przeszłość

Uczepić się wspomnienia jak brzytwy
zamieszkać w pamięci
bez dachu nad głową
wymościć sobie gniazdo
z czasu przeszłego pod rynną
żyć naraz w kilku czasach
umarłego języka
wiedzieć na pewno
przyjdzie dzień
który pomiesza czasy i tryby
i całą przeszłość
przywróci jej realnej teraźniejszości
jednej jedynej
pierwszej i ostatecznej
literze zapomnienia

20800330_591814814541718_123969171435677436_n
Anna Kamieńska (ur. 12 kwietnia 1920 w Krasnymstawie, zm. 10 maja 1986 w Warszawie) – polska poetka, pisarka, tłumaczka i krytyk literacki; autorka książek dla dzieci i młodzieży. Przekładała m.in. z rosyjskiego, bułgarskiego, białoruskiego, słowackiego, serbsko-chorwackiego, łacińskiego oraz hebrajskiego. W jej dorobku znajduje się blisko 100 książek.

Śladem autorki w Babińcu:

https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/500904850299382/?type=3&theater

Fot. Autor nieznany, na zdjęciu Anna Kamieńska, Maria Madej i Julia Hartwig, w 1935 roku.

Anna Kamieńska poznała Julię Hartwig w Gimnazjum im. Unii Lubelskiej w Lublinie. Poetki łączyła wieloletnia przyjaźń. W tym samym czasie w szkole uczyła się także Anna Langfus (powieściopisarka i dramaturg, autorka tekstów o Zagładzie i dramacie ocalałych).

VII

Agata Jabłońska - Znikopis

1.
To byłaby śliczna bajka: mały demon który
co wieczór przelatuje przez okna i usypia
dzieci. Przytula buzię do buzi i znika za zasłoną
aż któregoś dnia spotyka chłopca, który jest
bardzo smutny. Rozmawiają

a ty wtedy czekasz tak długo
że zasypiasz samo i

2.

Continuum: pomiędzy dwojgiem ludzi
zawsze zmieści się trzecie

3.

Rysuję rybkę żebyś składał usta jak
do całowania; rybka porusza ogonem

23231479_636598976729968_7418630366598115986_n

Agata Zu Jabłońska​ - absolwentka historii sztuki, związana z Muzeum Narodowym w Krakowie. Publikowała teksty na temat architektury i wystawiennictwa. Przygotowuje wystawy, robi zdjęcia, protestuje. Wychowuje syna. Autorka tomiku "Raport wojenny" (Biuro Literackie​, 2017).

niedziela, 5 listopada 2017

Raczyńska- Kruk, Trethewey, Hauková, Milewska, Widzowska, Radziewicz, Equi

I

Marta Raczyńska- Kruk - Tryptyk matczyny

W zgliszczach czasu istnieją sprawy,
o których nie ośmielam się nawet śnić:

24 września 1836

Wrzesień Roku Pańskiego 1836 jest wietrzny i dżdżysty,
w zabłoconej drodze niebo odbija się różową poświatą,
po czym wpada do okien. Dziecko płacze, zostań – ktoś prosi,
więc zostaję, pilnując duchów zamkniętych w pudełku;

leżą na miękkiej chusteczce jak w pieluszkach albo całunie.
A kiedy o zmierzchu przepoczwarzają się w płomień świecy,
zaczynam myśleć, że gdzieś już widziałam ich twarze.

7 lutego 1873

Jasno; powietrze tak mleczne i łagodne jak pierś karmiąca.
Ludzie biegną, rychło w czas! – wołają. Ku wiośnie idzie,
ku lepszemu, zaraz rozkwitną prymulki i krokusy.
Wybierzemy się na spacer – za tory, kamień, krzyż.

A moje ciało zmęczone połogiem
wygrzewać się będzie w słońcu niby dziki kot; stanę się opowieścią,
która nigdy nie stygnie i nie przestaje rodzić.

31 października 1930

Tyle ciszy, a tyle gwaru; tyle światła, a tyle ciemności.
Siadamy na skraju łóżka, obserwując łebki iskier uderzające o kafle
i żeliwo. Mały ma oczy niebieskie, głębokie – historie piszące się szybko
w kołysce, za oknami, za miastem. Oto matka i syn

pochylają głowy nad krajem pełnym cieni, wróżb i znaków.
Milczą nad grobami – stertą fotografii, kiedy nastaje pora zimowa,
a knot łapczywiej spija oliwę i Jezus marznie przy rozstajach.

W zgliszczach czasu kolej na mnie,
o czym nie ośmielam się nawet śnić.

19390684_555185941537939_8478803357167735464_o

Marta Raczyńska-Kruk
- urodzona w 1990 w Żninie na Pałukach, obecnie mieszka w Krakowie. Etnograf i archeolog z wykształcenia, historyk-genealog z zawodu. Zakochana w "małych" historiach; zakopana w starych dokumentach, rodzinnych fotografiach, listach i pamiątkach. Pisząc, stara się pokazać zapomniany świat, który odkrywa poprzez pamiątki po przodkach i nadać mu nowe życie.

II

Natasha Trethewey - Cmentarny blues

Deszcz padał cały czas gdyśmy ją chowali;
Od kościoła do grobu lało gdyśmy ją grzebali.
Błoto kląskało głucho pod stopami.

Gdy kaznodzieja krzyknął wzniosłam w górę rękę;
Gdy poprosił o świadka, wyciągnełam rękę—
Śmierć zatrzymuje ciało, dusza goni w piętkę.

Wyszło słońce kiedy zbierałam się już do odejścia,
Oślepiło mnie gdy się odwróciłam do odejścia—
Plecami do matki, na wznak po wszystkich przejściach.

Droga wiodąca do domu była upstrzona dziurami,
Droga powrotna do domu zawsze upstrzona dziurami;
Wciąż kręci się koło czasu, chociaż my zwalniamy.

Błąkam się teraz od jednego do drugiego martwego imienia:
Imię mojej matki niby poduszka pod głowę z kamienia.

Przełożył Janusz Solarz

18698195_540772069645993_3659013137762881581_n

Natasha Trethewey - urodzona 26.04.1966 w Gulfport, jedna z najpopularniejszych i najczęściej nagradzanych współczesnych poetek amerykańskich. Wykładowca na uniwersytecie.

Śladami autorki w Babińcu:
https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/364275907295611/?type=3&theater

III

Jiřina Hauková - Czterowiersz

A na moim grobie dajcie rosnąć zielsku,
ach, Boże, co też tam narośnie,
przecież ziemia sama dobrze wie,
kogo czym przykryć.

Przełożył Leszek Engelking

19875650_570688353321031_5858717881496503003_n

Jiřina Hauková (ur. 27 stycznia 1919 roku, zm. 15 grudnia 2005) - czeska poetka i ceniona tłumaczka literatury angielskiej. Studiowała anglistykę na uniwersytetach w Brnie i Pradze. Debiutowała jako poetka w 1943 roku, a roku 1968 znalazła się na liście poetów zakazanych i publikowała w drugim obiegu. W sumie opublikowała 10 książek poetyckich. Była laureatką wielu nagród poetyckich.
Na język polski jej wiersze przełożył Leszek Engelking i włączył do antologii Maść przeciw poezji (Wrocław 2009).

Leszek Engelking urodził się 5 lutego 1955 roku w Bytomiu. Jest absolwentem filologii polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, poetą, nowelistą, tłumaczem i krytykiem literackim, który przez wiele lat współpracował z miesięcznikiem „Literatura na Świecie”.

Śladami autorki w Babińcu:
https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/503728783350322/?type=3&theater

IV

Monika Milewska – Mucha

Zabiłam muchę
gazetą
pełną nekrologów

śmierć jak gazeta codzienna

z czarnych ramek
w których żona opłakuje
dyrektora do spraw
spedycji i handlu
wystaje para czarnych nóżek
i skrzydełek przezroczystych
jak łza

mucha uśmiercona gazetą
ludzie uśmierceni gazetą

przyszpileni jak owady
w gablotkach nekrologów
zabici serią słów ostatecznych słów wielkich
rozstrzeleni czcionką odlaną ze spiżu i łez
umarli
uwięzieni w czarnych ramkach
w dwóch datach zamknięci
bezbronni
choć próbują się jeszcze opierać
bezwładowi śmierci
pobrzękują medalami z kosztownego kruszcu
jak ten były oficer
w stanie wiecznego spoczynku
jak ta była mucha
jako miedź brzęcząca

ci z nekrologów
chwalą się swymi wnukami
uznaniem prezydenta
i długim życiem ku chwale
mucha się niczym nie chwali
jej wnuki zżera właśnie pająk
a życie?
tak jakoś zleciało


19787364_567673890289144_1425544189443035893_o

Monika Milewska – doktor historii, eseistka, poetka, dramatopisarka. Ukończyła Uniwersytet Warszawski, Szkołę Nauk Społecznych w Warszawie i EHESS w Paryżu. W latach 2002-2008 adiunkt w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, od 2009 adiunkt w Zakładzie Etnologii Uniwersytetu Gdańskiego. Stypendystka m.in. Ministra Kultury, Ministra Edukacji Narodowej, Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, Rządu Francuskiego, Rządu Włoskiego. Fellow Akademii Amerykańskiej w Rzymie. Członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Laureatka licznych konkursów poetyckich i dramaturgicznych. Autorka eseistycznych książek: Bogowie u władzy. Od Aleksandra Wielkiego do Kim Dzong Ila oraz Ocet i łzy, za które otrzymała stypendium „Polityki” i nominację do Nagrody Literackiej NIKE. W 2015 za tekst słuchowiska "Podróż na Księżyc" otrzymała Grand Prix XV Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji „DWA TEATRY” w Sopocie. Dwa z jej słuchowisk nominowane zostały do „radiowego Oscara” - Prix Italia. Wydała trzy tomiki wierszy: Podróż na koniec świata (2002), Papierowe okręty (2005) oraz Płacz komety (2012).

fot. Anna Jakubowska

V

#konkursowypiątek
#pierwszykonkursbabińca

Agata Widzowska - Powinność

Kobieta niczego nie musi i nie powinna
ona ma wybór
może słuchać mentorów lub bębnów krwi
kiedy chce być łanią wysmukla się
innym razem jest lwicą wbija kły w rzeczywistość
albo w boskie szyje Modiglianiego
drażni ją monotematyczne piękno
bywa, że rozdrapuje kolory tęczy tworzy chaos
rozbiera do naga prawdę
kocha matkę, ale sama nie chce być matką
nie lubi słodkich drinków i planuje polecieć w kosmos
nigdy nie upiekła szarlotki
kopie studnię w poszukiwaniu źródła
jej ciało jest płótnem, a każdy obraz arcydziełem na miarę
bezmierny

pozostaje wolnym dzieckiem nieba i ziemi
górą i doliną
tamą i wodospadem
suszą i ulewą
ciemnością i światłem
doskonałością i niedoskonałością siebie

odbiór

21433051_605332566523276_7478049428901870379_n

Agata Widzowska​, pisarka i poetka, autorka książek dla dzieci, laureatka konkursów literackich. Pisze opowiadania, inscenizacje, słuchowiska, teksty piosenek rockowych, scenariusze zajęć biblioterapeutycznych. Prywatnie: rymuje na okrągło, całuje końskie chrapy, psie pyski i królicze uszy. Medytuje, ćwiczy jogę, galopuje po plaży lub maluje obrazy olejne.

Śladem autorki w Babińcu: https://www.facebook.com/320233918366477/photos/a.320315781691624.1073741828.320233918366477/382177282172140/?type=3&theater

VI

Teresa Radziewicz - kłamstwo, szorstkość i dal

chciałabym napisać słowo, ale żadne nie staje się
prawdziwe. zbudowani ze smutku i tęsknoty
zrobiliśmy wszystko ostatni raz. słońce świeci,
znowu jest listopad i nie możemy się zdecydować
na odejście, chociaż to dobry miesiąc na umieranie,
obumieranie – gdyby nie tyle światła. niech więc
zaczną się deszcze i wichury, mrozy i śniegi
– wtedy łatwiej, noc się zbliża i trudno uwierzyć

w świt, w świat, w światło. idziemy:
dymy pełzają po rżyskach, granice w nas
przesuwają się głębiej – oto czas dzielenia
na dwa brzegi, na cztery strony świata,
na osiem słów, na dwanaście miesięcy.
wypisują się listy, liście się splatają
w osnowę – tyle zostaje. wątek

kończy się, kurczy. słowo
daję: weź je, to bez znaczenia

z tomu pełno światła

20708005_588547904868409_1802570833381444909_n

Teresa Radziewicz – poetka, autorka książek: „lewa strona” (SLKKB, Łódź 2009 – Literacka Nagroda Prezydenta Miasta Białegostoku im. W. Kazaneckiego), „Sonia zmienia imię” (KWADRATURA, Łódź 2011), „Samosiejki” (Galeria Literacka BWA i Biblioteka FRAZY, Olkusz 2011 – nominacja do w/w Nagrody), „rzeczy pospolite” (Stowarzyszenie Salon Literacki, Warszawa 2014, również nominacja do w/w Nagrody). W lipcu 2016 r. w ramach serii Białostocka Kolekcja Filologiczna (Instytut Filologii Polskiej – Uniwersytet w Białymstoku) ukazał się tom wierszy „pełno światła” nominowany do nagrody Orfeusza Mazurskiego. Mieszka na Podlasiu, ma także swoje miejsce w świecie wirtualnym: reteskowo.blogspot.com.

VII

Elaine Equi - Telefon z Antyku

Patrząc na polaroidy Mapplethorpe’a, dowiaduję się,
że lubił buty oraz męskie i damskie pachy i krocza,
podgolone jak i nie — owiewające aparat niezłym smrodkiem.
Ale najlepsze są jego zdjęcie najzwyczajniejszych telefonów,
które zdają się emanować aurę oczekiwania, tak jakby już
zaraz jeden z tych wspaniałych, milczących nagich mężczyzn
ze zdjęcia miał zadzwonić. Można by podnieść słuchawkę
i usłyszeć zniekształcone głosy starożytnych Greków i Rzymian
rozprawiające o czymś z zapałem. Ale nawet gdy milczy,
taki telefon to organ płciowy — kutas uśpiony w swojej kołysce.

22886321_635455806844285_784388258645723288_n

Elaine Equi urodziła się na zachodnich przedmieściach Chicago, w Oak Park, w 1953 roku. Ukończyła studia magisterskie na Columbia College, także w Chicago, gdzie pracowała przez kilkanaście lat po zdobyciu dyplomu prowadząc warsztaty poetyckie. W tej chwili Equi mieszka i pracuje w Nowym Jorku, gdzie uczy w programie kreatywnego pisania przy New School University. Jak sama podkreśla, cieszy ją to, że “jej wiersze są dość przystępne,” tym bardziej, że jej czytelnicy “to mieszanka ludzi o zainteresowaniach literackich i laików.” Wśród najważniejszych inspiracji, Equi wymienia surrealizm, poezję konkretną i klasyczną poezję z Chin. Nalega, że jej wiersze nie są “mało wyszukane, a raczej napisane w przewrotny, bezpośredni, minimalistyczny sposób.”

Na zapytanie czy miałaby coś przeciwko temu by wydrukować kilka z jej wierszy w Polsce, odparła potwierdzająco i bardzo szybko. Podzieliła się też tym, że właśnie kupiła angielskojęzyczny wybór wierszy Ryszarda Krynickiego, przetłumaczonych przez Clare Cavanagh dla wydawnictwa New Directions. Wybór ten zbiera znakomite recenzje za oceanem. Equi jest kolejną amerykańską poetką, która wie sporo o polskiej poezji!!

Przełożył i przygotował Janusz Solarz.

Redakcja Babińca Literackiego zaprasza!

 Drogie Czytelniczki, Drodzy Czytelnicy! Po dłuższej przerwie w blogowaniu, przedstawiamy Państwu obecny skład redakcji Babińca Literackiego...