Kowalewska, Gerstl, Michalczak, Iwanowa, Rembielińska, Krasewskaja, Podgórnik

I
Kaja Kowalewska – Możesz wierzyć w bajki, w Wyspy Zielonego Przylądka, w Misie Haribo
może masz życie ładniejsze od mojego
może się przedawniły pretensje
może nie zasypiasz na prawym policzku tylko 
na lewym obłoku
może masz serce większe od kłótni
i kłótnię mniejszą od świata
w którym mieszkasz
może jesteś jutrem albo wczoraj jeszcze
jesteś i do wczoraj należysz
może masz wszystko tak pewne
jak niepewność bo zawsze się zdarza
i nocą przenika najmocniej
może wierzysz czasem że nic się nie skończy
że księżyc nic nie znaczy że nic się nie zacznie
dopóki się znów nie spotkamy
a my ciągle jesteśmy dla siebie
z kamienia.
*
Obraz może zawierać: 1 osoba
Kaja Kowalewska – z wykształcenia filolog polski, psycholog. Poetka, pisarka, krytyk filmowy, autor artykułów naukowych, rozpraw, podręczników do nauki języka polskiego i materiałów dydaktycznych, dyrektor artystyczny Wydawnictwa Novatorja. Autorka powieści metafizycznej Play listy, czyli nie wszystkie fobie są o miłości, powieści utrzymanej w klimacie realizmu magicznego: "Siedem grzechów głuchych", a także sześciu książek poetyckich: "Chaos i inne piętra", "Melanżcholie", "Niebospiecznik", "Łąki mi love", "Psychoprochy" i "Chaos. Listy i liście". Pod jej redakcją ukazała się właśnie antologia "Miłość w czasach fejskultury" (2019).
Laureatka NAGRODY PUBLICZNOŚCI w ramach głosowania społecznego w Łódzkiej Nagrodzie Literackiej im. Juliana Tuwima (2016).

II
Elfriede Gerstl – o życzeniach
I.
nie za bardzo wiem czego
powinnam sobie życzyć
zbliżają się moje urodziny
i zaczynają się denerwujące pytania
życzę sobie – moi drodzy –
żebym nie złamała kostki
żebym nie upadła – nie straciła
żadnego ze zmysłów
jak się da żadnego skurczu jelit żadnej zgagi
żadnego bólu karku
i żebym nie złamała zęba proszę –
przynajmniej nie w gospodzie
mogę sobie pozwolić na to czego
pilnie potrzebuję
kupowanie butów to dla mnie
zbyt wielki stres
nawet to co nazywa się sukcesem – małym i późnym –
przychodzi z trudem
ci którzy nie osiągnęli nawet tego
nie mogą w to uwierzyć
II.
może dwadzieścia lat temu
jeszcze bym się cieszyła
trochę uznania – wywiady –
wszystkie te bzdury
szmonces wymaga wysiłku
a przyjemności nie daje
teraz chcę akceptacji od tych
których cenię
III.
tak czasem gadam dumnie
i zarazem skromnie
nie chcę żyć w luksusie – ale
nie chcę też w niedostatku
jeden pokój więcej – nie odrzutowiec ani willa
móc gardzić tymi którzy ostatnio
zabiegają o moje względy
bo myślą że zdobyłam więcej władzy
IV.
czy muszę sobie życzyć
żebym znowu życzyć sobie mogła
osiągnięcia jeszcze czegoś
prócz braku bólu
czy powinnam tylko cieszyć się spokojem
którego niektórzy nie zyskują nawet na starość
przełożył Ryszard Wojnakowski
/ wiersz pochodzi z książki "Używam więc jestem" (Wydawnictwo Austeria, 2018) /
*
Elfriede Gerstl (1932-2009) – austriacka poetka, ocalała z Holokaustu. Jej pierwszą opublikowaną książką była "Gesellschaftsspiele mit mir", zbiór wierszy i krótkiej prozy, która ukazała się w 1962 r. Pisała także eseje i opowiadania. Współpracowała z Grupą Wiedeńską, potem ze środowiskiem autorów w Grazu (GAV). Była zaangażowaną feministką, wiele z jej utworów dotyka tematyki ról płciowych. Do śmierci związana przyjaźnią z Elfriede Jelinek.
Ryszard Wojnakowski – tłumacz i wydawca literatury niemieckojęzycznej. Studiował germanistykę i skandynawistykę na UJ. 1983-1993 redaktor WL. Od 1993 „wolny strzelec”. Liczne nagrody i wyróżnienia, w tym Nagroda im. Karla Dedeciusa za całokształt 2009. Ok. 120 publikacji książkowych, wśród nich kilkanaście tomów poezji (Mayröcker, Aichinger, Lavant, Ausländer) i dwie antologie. Od 2000 wydaje dwujęzyczną serię współczesnej poezji austriackiej.

III
Katarzyna Michalczak ‒ „banał, ale tak było”
pisze mi to teraz, kiedy kwitnie jaśmin.
pisze mi to teraz, kiedy płaczę.
że był rok, że o mnie. jakieś moje getry. jakieś
sweterki, których już nie noszę.
był rok albo dłużej. „dla mnie całym światem”.
pisze to na czacie, żeby łatwiej
było mi wyjść na spacer.
park sunie powoli. jak tu lało. mięśnie brzucha
prowadzą mnie prosto. w granatowym płaszczu
jestem bezpieczna. tak kosie,
kąp się. jasne, kąp się!
oczywiście. „w tym miejscu zgub
iłam
pierścionek. był on dla mnie ważny”. srebrny
kapsel. srebrny –
pisze mi to teraz, kiedy jego żona
jest w pracy. srebrny papierek. nie bierz
jaśminu do domu. w domu boli głowa.
// z tomu „Pamięć przyjęć”
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, na scenie i noc
Katarzyna Michalczak – doktorka socjologii; współredaktorka działu literackiego Nowych Peryferii „Drobiazgi”. Laureatka Nagrody Głównej (2016) i Specjalnej (2013) w konkursie poetyckim im. Jacka Bierezina. Rysuje komiksy: www.facebook.com/pilnujsieikorzystaj.
fot. M. Bałczewski

IV
Elena Iwanowa-Wierchowskaja
***
Stateczne zamieszanie
Na nadbrzeżnym stoku
W szarych zakładkach gór
Okolica zmienia
Siebie i wszystko wokół
Nie widzących, lecz wchodzących
Na ten zamknięty brzeg
Chrzęszczący żwirem.
Jak świątecznie i słodko
Sączą się śliwy
Na stole gospodarza.
tłum. A. Nawrocki
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
Elena Iwanowa-Wierchowskaja, rosyjska poetka, tłumaczka, laureatka nagrody Anny Achmatowej.

V
Olga Rembielińska ‒ Chwila
Przelotny uśmiech nie oznacza nic ponad
mgnienie myśli, a zapada w pamięć.
Staje się pretekstem do budowania
historii. Może jesteś jedną z tych
kobiet, które łowią spojrzenia
mężczyzn w nadziei na odegranie
głównej roli w ich własnym
serialu
A może damą zza szklanej szyby
u której mógłbym się zatrzymać
i pić wieczorną kawę słuchając
winylowych płyt Skalpela
królową lodu mieszkającą
w betonowej skale
bez najmniejszego okruszka
na nowoczesnym blacie
Ja, bezdomny
chcący zamieszkać w Tobie
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie i w budynku
Olga Rembielińska (ur. 1989) ‒ Publikowała w „Etnografii do kieszeni”, „Babińcu Literackim", „Szajn” oraz w „Globalnych wioskach. „Inter-”. Antologii wierszy z lat 2013-2018”. Uczestniczka projektu „Kultura oddolna”. Organizatorka warsztatów feministycznych dla kobiet.

VI
Liubow Krasewskaja ***
Błąkał się poeta labiryntami myśli,
Odpowiedzi szukał, całą noc wino pił.
A miasto spało. A na lampach zawisły 
Sny obcych ludzi, mżył gwieździsty pył.
Po tajemniczych błąkał się zaułkach
Swego marzenia, co wieki woła mnie.
Po całych światach serce się tłukło,
Lecz miasto spało. Prawda w winie jest.
Przeł. Mira Łuksz
*
Liubow Krasewskaja - poetka, wiceprezeska Brzeskiego Oddziału Związku Pisarzy Białorusi

VII
Marta Podgórnik – Mój wiersz
Na nazwisko mam Podgórnik, nazywają mnie Marteczką
Rodzice, a koledzy mówią: Marti. Kochankowie czasem:
Martuś, może dałabym im dziecko, gdyby nie to, że są
Dla mnie dawno martwi.
Gdy się czyn popełni wredny, żaden glejt już niepotrzebny
Żaden ślubu akt
Żaden zgonu akt
Gdy się czyn popełni podły, pomagają tylko modły.
Urodziłam się w Sosnowcu, ale z serca jestem śląska
Rodzice w śląskiej chrzcili mnie katedrze.
Szkół wysokich nie kończyłam, ale pilnie się uczyłam
I na zabójstwach znam się całkiem biegle.
Mówią mi, że się puszczałam, ale ja po prostu spałam
W nie zawsze swoich hotelowych łóżkach.
No rzucajcie kamieniami w mój kurhanik z marzeniami
Którego bez wezwania nie opuszczam.
Prawdą jest, że raz zabiłam, we krwi dłonie umoczyłam
Lecz tu na ziemi uszło mi to płazem.
Do wszystkiego się przyznałam, przez sekundę żałowałam
I będę czynić tak za każdym razem.
Wiersz pochodzi z tomu „Mordercze Ballady”, uhonorowanego wczoraj Nagrodą im. Wisławy Szymborskiej.
*
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie
Marta Podgórnik (1979) ‒ Poetka, krytyk literacki, redaktorka. Autorka kilku książek poetyckich. Laureatka Nagrody im. Wisławy Szymborskiej 2019 za tom "Mordercze Ballady", a także Nagrody im. Jacka Bierezina (1996). Wielokrotnie nominowana do prestiżowych nagród, m.in. Paszportu „Polityki, Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2016), czy Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej (2017). Jej wiersze tłumaczono i drukowano na Słowacji, w Czechach, Niemczech, Rosji, Szwecji, Wlk. Brytanii, USA, we Włoszech i na Ukrainie. Mieszka w Gliwicach.
fot. Biuro Literackie

Komentarze