Frostenson, Mikołajczyk, Lleshanaku, Świrszczyńska, Koronkiewicz, Miszol

 I

Katarina Frostenson

Wieniec

Co mam w ręku
kredę i węgiel
i ołówek, sztukę zabijania

różaniec zębów
sznur
który układa się w stryczek
i gotów słuchać tylko ostateczności
Bach przemierza pasażami
ścisk w szynach stawowych, w górę i w dół
po drabinie
tańcz, ręko

a potem idź do gardła
serca i ust
rzecz i życie
język i korzeń

i wyciągnij
słowo
górskie kwiecie nad wodą mózgu

dlaczego tego nie czuję, dłoń na języku
język i korzeń
zarodek pływa w czarnej otchłani -
może ja to zabiłam, własnymi palcami
zamordowałam
z miłości do jednej i tej samej
rzeczy
tej samej rzeczy
stopień, skala
kość, skala w kości
na drabinie
rozproszenie w powietrzu bez miary
pętla spirali

Przeł. Ewa Niewiarowska-Rasmussen

*
Katarina Frostenson (ur. 5 marca 1953 w Sztokholmie) – szwedzka poetka, pisarka i tłumaczka, w latach 1992–2019 członkini Akademii Szwedzkiej.

II
Elżbieta Mikołajczyk
Machina III. Zmierzch
skasowało się wczorajsze życie
wyjałowiło od codziennych zabiegów
i zawiesiło bezwiednie
próby zresetowania kończą się
nieudanym restartem
puszczam film od tyłu
w starej przeglądarce
oswajam sny o wspólnym jutrze
otwieram drzwi w nieznane
czekając na
Godota
po świt
*
"Mój najważnejszy wiersz".
Wiersz "Machina III. Zmierzch" jest moją reakcją na utratę dotychczasowego miejsca pracy, stratę najbliższych i samotność.
Po kilku dniach załamania dopisałam optymistyczną końcówkę, znalazłam drogę wyjścia z impasu, dostosowałam się do nowej sytuacji. Nadal "otwieram drzwi w nieznane", jak w sztuce Samuela Becketta "Czekając na Godota" "po świt".
*



















Elżbieta Mikołajczyk - urodzona w 1963r. w Ostrowie Wielkopolskim, w którym nadal mieszka. Absolwentka Pedagogiki UAM w Poznaniu oraz studiów podyplomowych z filologii polskiej UAM Filia w Kaliszu. Nauczycielka prowadząca obecnie Publiczne Przedszkole w Biniewie.
Autorka trzech tomików poetyckich wydanych przez instytucje kulturalne: " Refleksy" (GOK, Ostrów Wielkopolski, 2009r.),
"Tuja. Tu ja" (Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego, 2016r.), "Ten czas" (Fundacja "Jak podanie ręki" przy WO ZLP, Poznań 2018r.). Jej wiersze ukazały się w wielu antologiach m.in. w Almanachu IV Agonu Poetyckiego " O wieniec Akantu" Miesięcznika Literackiego "Akant", Bydgoszcz 2004r., "Ostrowskie adresy poetyckie`` Świadectwo obecności II``" w 2006r.,
"Szuflada. Wieczory działań artystycznych" OCK Ostrów Wielkopolski 2003r.,2007r.,2013r., 2019r., oraz pod egidą WO ZLP " Potyczki aforystów"pod egoda WO ZLP w 2018r. i 2019r. i " XI Antologia poezji współczesnej. Jak podanie ręki. Like The Hand of Friendship" z tłumaczeniami również na jezyk angielski. Otrzymała Laur Kultury Starosty Ostrowskiego w 2016 roku.
Jest członkiem ZLP od marca 2020 roku.

III
Luljeta Lleshanaku

Autoportret w krzemie

Mój portret aż tak się nie zmienił.
Głowa nadal lekko spuszczona,
jakby prosiła o przebaczenie.
Przebaczenie? Dlaczego? Za co?
Że znalazłam się w złym miejscu we właściwym czasie,
albo we właściwym miejscu w złym czasie
albo za jedno i drugie? Za to, że byłam,
choć zmuszano mnie do niewidzialności?
Nie stukaj łyżką przy jedzeniu, nie snuj marzeń na głos,
ukrywaj dym, kiedy płoniesz, i pianę, kiedy się myjesz,
kiedy się łamiesz, kości zabieraj ze sobą,
kiedy pęka dusza i spada ci pod nogi, porzuć ją, nie bierz jej w obronę.
Uwierz, życie niewidzialnych jest łatwiejsze.
I szłam drogą, którą mi wytyczono.
Szkło Wpierw byłam szybą w szkolnym oknie pokrytą wyzwiskami
widocznymi jedynie w kurzu.
Później szkłem w monoklu - gdy jedno oko patrzyło ufnie,
drugie podawało to w wątpliwość.
Porem zaczęłam pisać... i stałam się grubym szkłem
teleskopu,
który gwiazdy przynosi na dłoni.
To samo zmęczone ludzkie oko
i te same gwiazdy - odległe o miliony lat świetlnych.
Jestem przedwczesną, ale nie fałszywą wiadomością,
moim oszustwem jest jedynie dystans.
Może pewnego dnia przestanę być niewidzialną,
krętą granicą dwóch światów,
będę miała głos, kolor i będę widoczna nawet w deszczowy dzień,
bo wiem, że spuszczenie głowy u fotografa
to tylko alibi.

z tomu „Dzieci natury/Femijët e natyrës”, 2011
Przeł. Dorota Horodyska

*
Luljeta Lleshanaku (1968) – poetka i dziennikarka albańska. Urodziła się i wychowała w rodzinie prześladowanej przez komunistyczny reżim i dopiero po upadku komunizmu w Albanii w 1992 roku mogła rozpocząć wyższe studia. Ukończyła filologię albańską na Uniwersytecie Tirańskim. Debiutowała w 1990 roku tomem pt. Poetyckie preludium.

IV
Anna Świrszczyńska
Z dna oceanu
Jestem bezcenna, póki jesteś ze mną.
Kąpię się w wannie twojego zachwytu,
twój zachwyt mnie stworzył.
Jestem źródło, pijesz ze mnie
szczęście.
Być źródłem szczęścia -
co za wspaniałość.
Śpiewasz mnie,
z twojego śpiewu mam ciało.
Jest piękne i nieśmiertelne,
bo nie istnieje naprawdę.
Daję ci szczęście,
mogę dać ból.
Ofiarowałeś mi tę władzę,
rozkwitam, zrobiłeś mnie królową.
Moje kwitnienie cię zachwyca,
moje kwitnienie sprawia rozkosz
tobie i mnie.
Mogę dać ci ból, boisz się,
jesteś bezbronny, czuję twój lęk.
Twój lęk obudził moje okrucieństwo,
patrzę na nie zdumiona
jak na zwierzę z dna oceanu.
Podziwiamy oboje
jego gibkość elektryczną,
twój lęk je wabi,
igrają razem jak młode koty,
wabiąc się pięknieją.
Jakże piękne są teraz oba,
moje okrucieństwo
i twoja bezbronność.
To fascynująca zabawa, mój miły.
Przerwiemy ją.
*



















Anna Świrszczyńska (1909 - 1984) – wybitna polska poetka, dramatopisarka, prozaiczka, autorka utworów dla dzieci i młodzieży.
Stworzyła własny styl poetycki, przyjaźniła się z Różewiczem, a Miłosz bardzo cenił jej wiersze.
Była wegetarianką i uprawiała yogę.

V
Irina Kotowa
Kobieta bez pępka
– przed zrobieniem operacji
z powodu przepukliny pępka
u kobiety
lekarz powinien porozmawiać z mężem –
grzmiał profesor od chirurgii na wykładzie –
często
w miejscu pępka
zostawiamy bliznę
i mężowie odchodzą
proszę sobie zapamiętać:
amputacja palca
nie jest tak straszna
jak zaszyty pępek
zupełnie nie mogłam zrozumieć –
dlaczego w miejsce pępka – blizna
odtworzyć pępek jest nietrudno
niech blizna zostanie jego ozdobną obwódką
zupełnie nie mogłam zrozumieć – dlaczego odchodzą
– rozumiesz
pępek
to takie
sek-su-al-ne miejsce –
wyjaśnił kolega z grupy
potem na wykładzie z ginekologii
rozmawialiśmy o kobietach bez macic
od nich też odchodzili
– proszę uprzedzać kobiety –
wrzeszczała profesorka –
niech kłamią
kłamią
kłamią
niech myślą o własnym szczęściu
proszę nauczyć się słów
usunęliśmy maleńki guzek
taki niegroźny maluteńki guzeczek
kobieta bez macicy
proszę pamiętać –
to nie kobieta
dla mężczyzny
kiedy przytrafiło mi się poronienie
tata nie przyjechał po mnie –
przysłał kierowcę
kiedy rodziłam córkę
stał pod oknami porodówki
i płakał
ze szczęścia
wtedy
wydawało mi się nieważne
co myśli mąż
chciałam prosić o bezwarunkową miłość –
mojego tatę
o to
ale
stchórzyłam
ale
odłożyłam na później
ale
nie zdążyłam
jeśli kończy się
kolejne wieczne uczucie
zagłębiam się w wannie
długo długo patrzę na swój pępek
i milczę
i on – milczy
Z języka rosyjskiego przetłumaczyła Aneta Kamińska
*



















Irina Kotowa – rosyjska poetka i prozaiczka, doktor nauk medycznych. Urodziła się w Woroneżu, mieszka w Moskwie. Absolwentka Państwowego Uniwersytetu Medycznego w Woroneżu oraz Instytutu Literackiego im. Gorkiego w Moskwie. Autorka książek poetyckich: „Podwodnajałodka”, „Biełyje nogi dieriewjew”, „Anatomiczeskijtieatr”. Laureatka nagrody Moskowskijscziot (2018).

VI
Justyna Koronkiewicz
Przepowiednia
Od wewnątrz jesteś miękka. Pachniesz słodko.
Nie wiesz nic o bólu i umieraniu.
O tym dowiesz się później, kiedy lekarz rozetnie
krocze i wypadnie z ciebie martwy płód.
Białko ścina się pod wpływem wysokiej
temperatury. Zostaje głęboka blizna.
Trwały ślad w psychice.
Kobieta w tobie popsuje się od szyjki.
Inaczej niż ryba. Choć zapach
ten sam.
*



















Justyna Koronkiewicz – absolwentka filologii polskiej. Mieszka w Kotlinie Kłodzkiej. Piecze chleb, kisi ogórki, smaży powidła. Z żywiołów najbardziej lubi ziemię, choć jej duchowe imię związane jest z wodą. Debiutowała w 2016 roku tomikiem „Szamanka”, za który otrzymała Srebrne Sokole Pióro – nagrodę Kapituły Lubuskich Wawrzynów Literackich za debiut. W 2019 roku ukazały się jej dwie książki poetyckie. „Naturalna kolej rzeczy” (Zielona Góra, wydawnictwo Pro Libris) oraz „A jednak boli” – nagroda główna w konkursie dla autorów pogranicza polsko-czeskiego (Świdnica, MBP im. C. K. Norwida w Świdnicy) oraz Książka Roku Babińca Literackiego 2019.

VII
Agi Miszol
Samobójczyni Andalib Takatka
wieczorem ściemnia się, / a ty masz tylko dwadzieścia lat
Natan Alterman „Wieczór na bazarze”
Masz dopiero dwadzieścia lat
i twoje pierwsze dziecko jest bombą.
Pod szeroką ciążową sukienką
nosisz materiał wybuchowy z ostrymi kawałkami metalu
i przechodzisz przez targ, Andalib Takatko
tykając między ludźmi.
Ktoś poprzestawiał ci tryby w głowie
i kazał iść do miasta.
Ty która pochodzisz z Bejtlechem,
wybrałaś właśnie piekarnię
i tam wyrwałaś zawleczkę.
Razem z chałkami na szabat
posypanymi sezamem i makiem
posłałaś się do nieba.
Razem z Riwką Fink
Jeleną Konrib z Kaukazu
Nissim Cohenem z Afganistanu
i Suhillą Huszi z Iranu
pociągnęłaś za sobą jeszcze
dwóch Chińczyków.
Od tamtego czasu twoją historię
zaćmiły inne sprawy
ale ja wciąż o niej mówię i mówię
nie mając nic do powiedzenia.
Przeł. Angelika Adamczyk i Justyna Radczyńska; z tomu „Miwchar wa-chadaszim”, 2003.
*


















Agi Miszol (1946) – laureatka Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta. Autorka jest jedną z najbardziej znanych i cenionych poetyckich osobowości w Izraelu. Doceniają ją zarówno krytycy i jurorzy międzynarodowych nagród literackich, jak i szerokie grono czytelników z całego świata. Dorobek Miszol wymyka się klasyfikacjom. Obejmuje wiersze przekraczające podziały polityczne, poświęcone życiu robotników – współczesnych imigrantów w Izraelu, czy napięciom kulturowo-politycznym wewnątrz tego kraju, ale także traktujące o przyrodzie, zwierzętach, życiu na wsi i uprawie roli, śmiałej erotyce czy ludzkim ciele. Pojawia się w nich także perspektywa metafizyczna i rzadko obecny w poezji humor. Jedną z najbardziej błyskotliwych opinii na temat twórczości pisarki sformułował wybitny izraelski pisarz Amos Oz, przekonując, iż wiersze Miszol „potrafią w tym samym czasie opowiadać historie, śpiewać oraz tańczyć”.
*
12 kwietnia 2002 roku, dwa dni przed swoimi dwudziestymi urodzinami, kobieta-zamachowiec - Andalib Takatka popełniła samobójstwo, zabierając ze sobą kolejne sześć osób i osiemdziesiąt pięć raniąc.

Komentarze