Osiecka, Szemplińska-Sobolewska, Sladoje, Banaszak, Tkaczuk, Rodowska, Lugn

 I

Agnieszka Osiecka
Ucz się polskiego
Nieraz już przebyłam drogę,
od grudnia do stycznia,
a nadziwić się nie mogę,
jaka moja mowa śliczna.
Czasem uczą się polskiego
Anglicy i Szwedzi,
ale nic nie pojmą z tego,
co w tej mowie siedzi.
Zanim obywatel Szopen
zasiadł do pianina,
to mu piękniej niż w Europie
polskie chrząszcze brzmiały w trzcinach.
Chociaż tańczy modne tańce
nasza młodzież cała,
w średniorolnym gospodarstwie
dzięcielina pała.
Dziwią się zamorskie ludy,
czemuż to, panowie,
wielki Polak nie przez Polskę,
a przez Litwę tracił zdrowie.
A ja trzymam wróbla w garści,
na dwóch stołkach siedzę.
Kto mi mowę tę zachwaści,
przyjaciela pozna w biedzie.
Skocznie śpiewam czy też smutnie
- zawsze dla jednego:
On nastroił moją lutnię,
nie wiem - po co i dlaczego.
Porzucił mnie w rozmarynie,
bo byłam nie taka,
lecz on zawsze będzie przy mnie,
bo wziął serce do plecaka.
Ucz, ucz, ucz, ucz się polskiego,
na łatwe i na trudne dni.
Cóż, cóż, cóż, cóż w tym jest złego?
Co złego to nie my, co złego to nie my.
*
















Agnieszka Osiecka (1936 - 1997) – polska poetka, autorka tekstów piosenek, pisarka, reżyserka teatralna i telewizyjna, dziennikarka. Osobowość sceniczna, muza i przyjaciółka wielu poetów i pisarzy.

II
Elżbieta Szemplińska-Sobolewska
Nogi sprzątaczki
Sprzątaczka nie ma piersi…
Ani serca, ani brzucha, ani rysów.
Nie jest człowiekiem, ani kobietą, ani nawet zwierzęciem.
Oczy zanikły, usta wklęsły, mózg wysechł –
Jak przerażający automat,
sprzątaczka na wielkich stopach
w kieracie pracy się kręci.
Sprzątaczka żyje bez myśli…
Sprzątaczka nie żyje, nie myśli, nie cierpi.
Schody, klozety, poręcze, klamki, podłogi, łyżki –
łyżki, podłogi, klamki, pomyje, ścierki.
Jak przerażający automat,
sprzątaczka na ogromnych stopach
myje, trzepie i czyści.
Sprzątaczce tylko nogi zostały…
Ogromne rozrosłe nożyska, które ją noszą po schodach.
Łydy, jak drzewa ljaną, obrosłe żyłami,
jak kora rozpękły się w szpary od mrozu i wody.
Maleńka, starcza głowina. Oczy zblakłe od wpatrzeń w garnek.
Móżdżek wysechł już dawno – bezużyteczny.
Tylko nożyska żyją, ogromne, mięsiste, mocarne,
oddane w niewolę okrutną pracy ciężkiej, katorgi wiecznej.
W poobiedzie niedzielne wpółdrzemiąc,
sprzątaczka oknem wygląda
i różaniec bełkocze i nie wie:
frunie ona, czy stoi na nogach?
I wszystko tak dziwnie się troi,
zmęczenie, ulica, bóg…
Sprzątacze w półśnie się roi,
że się modlić należy do nóg,
do ogromnych nożysk opuchłych,
których już nie ma w kuchni,
które wyszły same na ulicę,
maszerują rytmicznie przez miasto,
kroczą przez parki, kamienice,
rozdeptują kościoły stopą płaską –
mocarne, piękne, zbuntowane,
z głuchą groźbą uderzają o bruk,
i niszcząc, czego nie dostały,
i mszcząc się za życie zmarnowane,
odbierają
dług.
*



















Elżbieta Szemplińska-Sobolewska (1909 - 1991) – polska poetka i prozaiczka o lewicowych poglądach. Studiowała polonistykę i prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Biografia pisarki jest pełna niedopowiedzeń i luk, albo w ogóle się o niej nie mówi albo przypina się jej łatkę skandalistki.
Obraz: portret poetki autorstwa Stanisława Ignacego Witkiewicza, Witkacego

III
Tijana Sladoje
DEKORPORACJA
proszę, moja żona jest w ciąży, mamy dwoje dzieci...
bardzo nam przykro ale jego potrzeby są na pierwszym miejscu.
proszę, mam kredyt, bank trzyma mi nóż na gardle...
bardzo nam przykro ale jego potrzeby są na pierwszym miejscu.
mam chore dziecko, proszę was, nie spodziewałem się...
bardzo nam przykro, ale jego potrzeby są na pierwszym miejscu
zakręć kołem jeszcze raz
potrzeby biznesu są na pierwszym miejscu
potrzeby biznesu są najważniejsze i
możecie wszyscy pozdychać jeśli o niego chodzi
o ile to dla jego dobra.
powtarzajcie to jak wierszyk
spożywając owoce biurowe.
Uważajcie tylko żeby się nie udławić,
zdarza się też zatrute jabłko.
wesoły piątek to najsmutniejszy dzień,
ale przynajmniej przy piwie łatwiej ci się śmiać
z żartów szefa.
dali ci wejściówkę na siłownię
żebyś się wyżył, żebyś komuś nie
rozbił nosa.
Jesteśmy mięsem armatnim co
miele samo siebie waląc
głową w okna swoich szklanych
klatek
Przełożyła: Agnieszka Żuchowska-Arendt
*














Tijana Sladoje (Sarajewo, 1989) ukończyła studia magisterskie z literatury angielskiej na Uniwersytecie w Nowym Sadzie. Poliglotka in spe, zajmuje się tłumaczeniem, podróżowaniem i hotelarstwem. Poezję i tłumaczenia publikowała w prasie. Mieszka w Belgradzie, Nowym Sadzie i Sarajewie.
@Agnieszka Żuchowska-Arendt (ur. 1983.) - poetka („Biała masa tabletek” 2005, „Gutenmorgen” 2019), autorka opowiadań („Znikomat” 2009), tłumaczka literatury z j. serbsko-chorwackiego, śpiewa w Krakowskim Chórze Rewolucyjnym.

IV
Hanna Banaszak
Zawały
Wiszę na suchej gałęzi
rozdwojeń
siejąc początki
najprostszych pytań
Biegnę zawracam
biegnę zawracam
gubiąc szlaki
istotnych ocaleń
Byłam bliżej
jestem dalej
Egoistyczne namiętności
chłoną
delicje z mdłych
prowokacji
Uciekam wracam
uciekam wracam
gubiąc drogę do
małych ocaleń
Byłam bliżej
jestem dalej
Próbując zrzucić
nadwagę błędu
uparcie ćwiczę
w siłowni poświęceń
Codzienne sztangi
pokory podnosząc
znajduję ścieżki
istotnych ocaleń
Jestem już bliżej
ale wciąż dalej
*



















Hanna Banaszak (1957) – polska piosenkarka i wokalistka jazzowa, poetka. Autorka tomiku wierszy pt. Zamienię Samolubie na Szczodruchy, wydanego nakładem Oficyny Konfraterni Poetów w Krakowie. Ponad pięćdziesiąt wierszy jest zapisem osobistych przeżyć autorki. Mówi o swoim pisaniu: "Wiersze zaczęłam pisać naturalną koleją rzeczy. Otóż, tak się w moim życiu złożyło, że od początku miałam szczęście obcować z poezją najwyższej próby. Pisali dla mnie wspaniali współcześni twórcy, ale i sama sięgałam po najwybitniejszą poezję. To spowodowało moją wrażliwość na słowo, jego znaczenie i formę. Wyraźniej zaczęłam rozróżniać wartości literackie i ich brak".
*
Fot. Agata Preyss

V
Hałyna Tkaczuk
Las bukowy
Koniec świata już wyznaczono
i nawet przygotowano,
ale w ostatniej chwili
postanowiono nie przeprowadzać go.
Ale ponieważ wszystko już było gotowe –
tysiące trąb i sił, władz i duchów, zwierząt i maszyn –
postanowiono przeprowadzić coś innego,
nie aż tak smutnego,
ale równego ideą.
Wszystko trwało jedną chwilę,
a możliwe, że nawet krócej niż chwilę,
ale rezultatu nie pojęłam do tej pory.
Zauważyłam tylko,
że zmieniły się lato i jesień
oraz zima i wiosna.
Coś stało się z dniem
i z nocą.
Tym, którzy widzieli tylko buki,
pokazał się las sosnowy.
A tym, którzy widzieli sosny –
las bukowy.
Przełożyła Aneta Kamińska
*



















Hałyna Tkaczuk (1985) – poetka, prozaiczka i autorka książek dla dzieci. Urodziła się w Chmielnickim, mieszka w okolicach Kijowa. Ukończyła filologię ukraińską na Akademii Kijowsko-Mohylańskiej. Autorka ponad dziesięciu książek: poetyckich oraz dla dzieci. W Polsce wyszedł jej dwujęzyczny tomik „Ja ta inszikrasuni/ Ja i inne piękności” w przekładzie Anety Kamińskiej. Jej wiersze były publikowane w „Nowej Okolicy Poetów” i Babińcu Literackim oraz w antologiach: „30 wierszy zza granicy. Młoda poezja ukraińska” (2012) i „Wschód – Zachód” (2014). W 2011 roku była stypendystką programu Gaude Polonia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP.

VI
Krystyna Rodowska
Bez wydruku
Mężczyźni którzy wynieśli mnie kiedyś na orbitę
moich kilku biografii w jednej,
zapadli się teraz tak głęboko,
że nie mogłabym nawet po nich deptać
Mężczyźni którzy opuszczają
nawet moją pamięć,
ukrywają się przede mną w chaosie
niezrozumiałych fotografii
podczas gdy niedawni wirtualni
przyjaciele z odcieniem amoroso
zawieruszyli się na drodze do zapisania
w kopii roboczej
I wydruku nie będzie
*


















Krystyna Rodowska (1937) – polska poetka, tłumaczka literatury pięknej, krytyczka literacka. Absolwentka filologii romańskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Współpracuje z pismem „Literatura na Świecie” od początku jego istnienia, a w 1991r. miesięcznik przyznał jej nagrodę za przekłady poezji latynoamerykańskiej. W 2005 r. została laureatką nagrody ZAIKS-u za wybitne osiągnięcia w zakresie przekładów z literatur francusko- i hiszpańskojęzycznych. W 2015 została odznaczona francuskim Orderem Sztuki i Literatury. W 2016 otrzymała Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Jej wiersze również tłumaczono na wiele języków, m.in. na francuski, hiszpański, angielski, rosyjski.
Jest członkinią Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, ZAiKS-u i Polskiego PEN Clubu.

VII
Kristina Lugn
* * *
Ale w gruncie rzeczy wolałabym raczej
z kulturalnym starszym panem pójść
do cichej komórki na strychu
gdy północ wybija
w gruncie rzeczy wolałabym raczej
przez deszcz samopas wspinać się
na surowo zabroniony szczyt alpejski
z kulturalnym starszym panem tuż-tuż za mną
Chcę, byś przyszedł teraz!
Chcę, byś przyszedł teraz zaraz!
Ty, którego nie rozpraszają bezustannie
hemoroidy ani dolegliwości kuracji odwykowej
który masz czas i cierpliwość, by słuchać
zdrowy rozsądek i zwykły chłopski rozum
w pełnej wdzięku kombinacji
Ty, który nie masz nic przeciwko temu
że trudno jest mi trzymać w szachu
moją fryzurę i moje chore zwierzęta futerkowe
które gdy nachodzi mnie bezsenność
wyłażą z ciemności nieproszone
i wygryzają obrzydliwe dziury
w moich pięknych białych prześcieradłach
Ty, który nie masz nic przeciwko temu
Że nie potrafią zachować się przy stole
i że czuć je okropnie
gdy ze strasznego głodu piszcząc
i płacząc, i narzekając, i smutno nucąc
przychodzą do mego łóżka marki Dux, które szczędziłam
w nadziei na lepsze czasy
Jeśli jesteś gotów wziąć mnie taką, jaką jestem
i nie zamierzasz się irytować
moimi migrenami i moją bielizną osobistą
jeśli chcesz pomóc w tym i owym
gdy znikąd nie ma pomocy
i jeśli jesteś kulturalnym, eleganckim panem
o pogodnym usposobieniu i bystrym umyśle
to nic nie szkodzi
jeżeli masz jakieś drobne upośledzenie
nadmierną nieśmiałość, obowiązek alimentacyjny
czy przodozgryz, czy żółtaczkę
czy przepraszaczkę, czy słaby żołądek
Najważniejsze, żebyś był miły
i bronił mnie przed wszelkim niebezpieczeństwem
co mnoży się w kranach i w przeszklonych kredensach
które odkupiłam na raty
od mojej mamy
Kristina Lugn
tłum. Natalia Altebo
*



















Kristina Lugn (1948 - 2020) – szwedzka poetka i dramatopisarka. Od 2006 była członkiem Akademii Szwedzkiej. Opublikowała osiem tomów poezji.

Komentarze