Dąbrowska, Ka Klakla, Fligiel, Dudzińska, Kamińska, Szpulecka, Świerkula, Bigos, Kretkowska, K. Misztal, Pawlak, Kamińska, Bąkowska, Nicoś-Trenk

 I

Krystyna Dąbrowska
* * *
(skąd mam spojrzeć żeby cię zobaczyć?)
Skąd mam spojrzeć, żeby cię zobaczyć?
Z bliska czy z daleka? I z którego czasu?
Kiedy się odsuwam, próbując ciebie objąć
od stóp do głów, jak obraz na sztaludze,
czuję, że to ty mnie obejmujesz,
zmieniasz, dodajesz kolor, odejmujesz.
Raz patrzę ci w oczy, raz twoimi oczami,
kiedy śpisz lub gdy mi się śnisz,
to znów szukam szczegółu – przedmiotu, gestu, słowa,
niech jak pąk się otworzy i wybuchnie tobą.
Tyle punktów widzenia a ja tkwię w martwym punkcie,
oplątana nicią, którą chciałam je złączyć.
I nie wiem, czy w tej nici jesteś,
czy w błysku nożyc, co ją przetną.
*













Krystyna Dąbrowska (1979) – polska poetka (debiut 2006), eseistka, tłumaczka z angielskiego.
Studiowała grafikę na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Swoje wiersze publikowała m.in. w „Kwartalniku Artystycznym”, „Gazecie Wyborczej”, „Dwutygodniku”, „Odrze”, „Twórczości”. Tłumaczyła wiersze Williama Carlosa Williamsa, W.B. Yeatsa, Thomasa Hardy'ego, Thoma Gunna, Charlesa Simica, Kim Moore, a także listy Elizabeth Bishop i Roberta Lowella.
Fot. Krzysztof Dubiel dla Instytutu Książki

II
Ka Klakla
epilog
(finis mundi)
podsądnym czepków brakło
narodziny w kagańcu sznur na szyi
alicje po drugiej stronie okna dorotki
po drugiej stronie studni tomek samotny
jak palec
budynki nieużyteczności publicznej szpitale
wszystkich świętych zmiłujcie się nad nami
trzymanie dystansu odległość kija w kiju
jesteśmy dobrzy
na lekcjach różańcowa kołysanka
biała męska ameryka liczy podpaski imigranckich
dziewczynek one już nie liczą na nikogo
w serialach kryminalnych przepis na prawo
w medycznych recepta na zdrowie w cenie
abonamentu właściciele psów leczą się
u weterynarza podobno traktuje pacjentów
po ludzku potrafi ulżyć w śmierci tej
nie nagłej i niespodziewanej
pani maria jest wniebowzięta wraz z krótkonogą
znajdą suka wabi się murzyn bez złych intencji maria
kocha murzyna nad życie od ust sobie odejmuje
zanim zięć zatłukł jej ciężarną córkę szukała pomocy
w kościele ale tam nikogo nie było szukała wśród
narodu ale nie była prawdziwą polką zanim zięć
zatłukł córkę powiedziała że ma ojczyznę w dupie
i że może stamtąd nie wychodzić od tamtej pory
maria wierzy tylko w murzyna
ukrzyżowania
uczyniliśmy sobie ziemię poddaną zasługujemy
na ukoronowanie nie ma chętnych
nagle
*















Ka Klakla
Urodzona w Krakowie. Pisze, projektuje, redaguje, fotografuje maluje. Członkini Kolonii Artystycznej Nowy Młyn. Nie gra i nie śpiewa, ale tańczy i jest milczącą częścią zespołu Kriva Drina.
Poezja:
Publikacje w Babińcu Literackim
Nominacja w kategorii debiut w 7 Konkursie Poetyckim Fundacji Dużego Formatu 2019.
Nominacja w Ogólnopolskim Konkursie na Autorską Książkę Literacką Świdnica 2019 (tomik Córka Ewy, siostra Kaina)
Wyróżnienie w konkursie Babińca Literackiego 10.2019
Wyróżnienie W XV konkursie im. K. Ratonia 2019
Antologia poezji 111 Babiniec Literacki i DF 2020
Fraza nr 1-2 2020 pismo literackie wyd. Stowarzyszenie Literacko-Artystyczne Fraza
Almanach wierszy doraźnych Biuro Literackie 2020
Proza:
Powieść Łotrzyca – Nagroda główna w IV edycji konkursu im. M. Słomczyńskiego, KA 2020
Opowiadanie Szkarłat - Nagroda główna w konkursie Pigmalion Fantastyki 2020
Antologie Następni oraz SLApidarni – KA 2019
Nominacja w Ogólnopolskim Konkursie na Autorską Książkę Literacką Świdnica 2020 (zbiór opowiadań Pobudka)

III
Joanna Fligiel – Trzeba uśpić psa
Mama przygarnęła psa. Ma artretyzm
jak ona, blizny po razach
i też się boi ludzi.
Mama gotuje kaszę jęczmienno-mazurską,
na kościach cielęcych,
by każda jego chwila była dobra.
Ktoś powiedział mamie: "Trzeba uśpić psa.
Stary jest. Cudzy jest.
I za głośno szczeka".
A ja mówię mamie: "Nigdy nie jest za późno
urwać się z łańcucha i przekonać o istnieniu
dobrych ludzi".
*
Wiersz pochodzi z tomu Geny, 2011 rok
*


















Joanna Fligiel (1968) – autorka trzech książek poetyckich: "Autoportret","Geny","Rubato". Założycielka i redaktorka Babińca Literackiego.
Mieszka tymczasowo na terenie Niemiec.
Fot. Andrzej Walkusz

IV
Łucja Dudzińska
Ukraina. Czeka
Widzę kobietę. Nosi w sobie tragedię. Zagłębiona
w nicości nie czuje, nie wie co zrobić. Próbuje tutaj
znaleźć wygodne miejsce. Nie potrafi się podzielić,
chociaż jest w połowie żywa i w połowie martwa.
Po prostu taki to związek sam na sam, który trzeba
pokonać i przyswoić. Dogadać się z ciałem i sercem,
zapomnieć o duszy, bo tęskni za rodziną, domem,
za Ukrainą. Kobieta odwzajemnia moje spojrzenie,
siada obok. Mówi, że to nieuleczalna choroba świata,
a kto był w jej władaniu, wie że stamtąd się nie wraca.
Teraz musi nauczyć się nowego języka. Nauczyć się
od nowa oddychać, patrzeć, cieszyć się, kochać, śnić.
Chce zapomnieć o rwącej rzece krwi, która wciąż
płynie. Płynie i płynie oraz czeka na jakoś to będzie.
*



















Łucja Dudzińska – poetka, wydawca, redaktorka książek i dwóch serii wydawniczych,
animatorka kultury: inicjatorka spotkań, prezentacji, wystaw, warsztatów, akcji literackich.
Autorka 9 książek poetyckich (w tym 3 dwujęzycznych), tłumaczona na 11 języków. Za
debiut „z mandragory” (Łódź 2013) otrzymała Nagrodę R. Milczewskiego-Bruno i dwie
nominacje. Poemat „Tupanie. ze sobą po drodze” i tom „wykrzesać ogień. taki Stan”
wyróżniono na MLP jako książkę roku 2016,2018. Ostatnio wydała tom „Prze-Myślenie...” w wersji polsko-angielskiej (Poznań 2020). W przygotowaniu książka „Tajemnice poezji Łucji Dudzińskiej” autorstwa Adama Siemieńczyka.
Inicjatorka Grupy Literycznej Na Krechę. Fundatorka Fundacji Otwartych Na Twórczość
(FONT). Członkini Zarządu Głównego i Komisji Kwalifikacyjnej Stowarzyszenia Pisarzy
Polskich (2017-2025). Uhonorowana przez Kazimierza Rafalika statuetką „Dobry człowiek” (profesjonalizm & bezinteresowność), którą przekazuje z Jego inicjatywy, doceniając ludzi działających non profit. W roku 2018 została Stypendystką Marszałka Województwa Wielkopolskiego i Laureatką nagrody „Fotokreator” za twórczość i animowanie fotografii w woj. wielkop. W roku 2021 otrzymała medal „Labor Omnia Vincit” za krzewienie idei pracy organicznej i wyróżnienie w Konkursie Urzędu Miasta Poznania jako Wolontariusz Roku.

V
Aneta Kamińska
***
chciałam pomóc
mówi beata
mogę przecież zrobić
bardzo dobrą zupę
zupę na granicę
6 litrów tygodniowo
wegański barszcz
ukraiński
co to za barszcz bez mięsa
i bez śmietany
krzywiły się najpierw
lubow i iwanka
ale kiedy spróbowały
przyznały
że istotą barszczu jednak są
buraki
Warszawa, 24 kwietnia 2022
***
wielka niedziela
były pociski na połtawszczyznę
ale chyba bez pozdrowienia
„chrystus zmartwychwstał”
nie szkodzi
propaganda
nadrabia to nagraniem
rosyjskim czołgistom
wielkanocne paski rozdają
sanitariuszki
prosto
z sexshopu
Warszawa, 24 kwietnia 2022
***
gwałt wojenny
mówi specjalista z afryki
nie wymaga inwestowania pieniędzy
nie wymaga specjalistycznego sprzętu
to najprostsze narzędzie
to najtańsze narzędzie
to sprawdzone narzędzie
to skuteczne narzedzie
żeby sterroryzować
dużą liczbę ludzi
nie może go więc
na wojnie
zabraknąć
Warszawa, 29 kwietnia 2022
***
przesłuchaliśmy 1300 osób
w charakterze świadków
i nie ma u nas żadnych
ofiar gwałtu
oznajmia polskie ministerstwo kontroli
nad kobietami
nie ma
i nie będzie
żadnej dobrej
zmiany
Warszawa, 29 kwietnia 2022
***
wreszcie wróciłam do kijowa
z synem i kotem
pisze iryna
właśnie piłyśmy z mamą wino
kiedy
bach
babach
nie
mamo to nie
grzmot
och
Warszawa, 29 kwietnia 2022
***
mamo
skoro putinowi tak bardzo
podoba się kijów
że chce go zająć
to dlaczego go
niszczy
Warszawa, 29 kwietnia 2022
***
najeźdźcy je zwożą
do hangarów
a potem wyrzucają
na wysypisko śmieci
trupy
swoich
żołnierzy
Warszawa, 29 kwietnia 2022
***
a ta strzelanina dzisiaj pod chersoniem
to czeczeńcy męczeńcy
i buriaci furiaci
zawcięcie walczą o
łupy
(ekspres do kawy
deska do prasowania
kabina prysznicowa
pralka
suszarka
sedes)
(kto jest silniejszy
kto jest biedniejszy)
Warszawa, 29 kwietnia 2022
***
a teraz kadyrowcy z kamerą
wśród zwierząt
wybierają się
na spacerek
po terenie huty
azow
stal
po terenie
batalionu
azow
stal
zadanie wypełnione
na pięć z plusem
patrzcie
ludziska
jak tu
bez
piecz
nie!
!
Warszawa, 29 kwietnia 2022
***
buk zapłać
klika mi na czacie
posyłam do roboty
co to
tak ołena wysyła mi
wiersze do przekładu
czy wiktorija
zdjęcie do publikacji
nie
to radek
nie mogę być
głosem z ukrainy
to będę chociaż głosem
w twoim wierszu
Warszawa, 29 kwietnia 2022
***
ślady taśmy klejącej
dobrze zmywa się z szyb
antyseptykami
tłumaczy andrij
które kupiliście
w poprzednim odcinku
tej apokalipsy
Warszawa, 29 kwietnia 2022
***
ukraińskie służby
proszą żeby w hrobki
(taki 1 listopada)
nie odwiedzać
cmentarzy
żeby nie znaleźć się
na cmentarzu
Warszawa, 29 kwietnia 2022
***
siły natury sprzysięgły się
przeciw rosjanom
czytam w internecie
i nie jest to asz dziennik
to jednak może być zaledwie początek
ich koszmaru
zgodnie z prognozami
9 maja w dzień zwycięstwa
nad moskwą przejdzie
potężna ulewa
jak co roku wojsko
będzie zapewniało
pogodne niebo nad stolicą
zrzucając z samolotów
torebki z ciekłym azotem
dwutlenkiem węgla
oraz cementem
ale opadów wielkoskalowych
nie sposób powstrzymać
więc ta ulewa
zbombarduje defiladę
i ośmieszy rosyjską armię
(niesamowite
jak media kierują
nienawiścią
komentarz pod tekstem)
Warszawa, 30 kwietnia 2022
***
agnieszka
już na początku
z impetem rzuciła klątwę na rosję
(w pełnej łączności kosmicznej
z babką i prababką)
tylko kataklizmy i siły natury
mogą powstrzymać
te hordy
zbieramy dowody
że to działa
wybuch wulkanu na kamczatce
gidantyczne pożary na syberii
pożar w zakładach chemicznych pod moskwą
pożar w instytucie badawczym w twerze
pożar w zakładzie przemysłu kosmicznego w korolowie
pożar w składach paliwa w biełgorodzie (sztuk kilka)
pożar składu paliwa w briańsku
pożar w bazie lotniczej w ussuryjsku
pożar w fabrykach iskanderów w tomsku
w internecie wynajduję następne zadanie
z ulewą w roli głównej
agnieszko
babko
prababko
wejdźcie im teraz
z całą mocą
w paradę
9 maja
Warszawa, 30 kwietnia 2022
***
jeszcze w marcu
podają w the times
w walce powietrznej
zginął duch kijowa
ten który miał zestrzelić
co najmniej 40 rosyjskich samolotów
wolne żarty
drodzy brytyjczycy
duch nie ginie
a na pewno
nie kijowa
Warszawa, 30 kwietnia 2022
***
i jeszcze tylko
opisać dziecko
jak dżem truskawowy
jak zawartość przesyłki
jak karton przy prowadzce
imię
nazwisko
data urodzenia
telefon mamy
telefon taty
długopisem
na pleckach
Warszawa, 30 kwietnia 2022
*


















Aneta Kamińska, poetka i tłumaczka poezji ukraińskiej. Urodziła się w Szczebrzeszynie, pochodzi z Zamościa, mieszka w Warszawie. Skończyła filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim, pracuje jako metodyczka i lektorka języka polskiego dla cudzoziemców. Autorka tomików: "Wiersze zdyszane" (2000), "zapisz zmiany" (2004), "czary i mary (hipertekst" (2007), "autoportret z martwą naturą, ostatnie wiersze nazara honczara napisane przez anetę kamińską" (2018, nominacja do Nagrody Nike 2019) oraz "więzy krwi" (2018). Wydała wybory przekładów wierszy: Nazara Honczara "Gdybym" (2007; przekład wspólnie z Andrijem Porytką), Hałyny Tkaczuk "Ja ta inszikrasuni/ Ja i inne piękności" (2011), Chrystii Wenhryniuk "Dowhioczi/ Długie oczy" (2013), Borysa Humeniuka "Wiersze z wojny" (2016), Lubow Jakymczuk "Morele z Donbasu" (2018), Julii Stachiwskiej "Wszystkie możliwe rzeczy" (2019, nagroda „Literatury na Świecie” za przekład), Wasyla Hołoborodki "Tęcza na murze" (2020, nominacja do ukraińskiej Nagrody Drahomana za przekład) oraz prozę poetycką Olafa Clemensena "Lato ATO"(2020),a także trzy autorskie antologie: "Cząstki pomarańczy. Nowa poezja ukraińska" (2011), "30 wierszy zza granicy. Młoda poezja ukraińska" (2012) oraz "Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy" (2014). Współtłumaczka antologii: "Portret kobiecy w odwróconej perspektywie. 12 poetek z Czech, Słowenii i Ukrainy" (2013), "Komiks wierszem po ukraińsku" (2015) oraz "Listy z Ukrainy" (2016). Współtworzy "Wspólny Pokój" – seminarium poświęcone twórczości literackiej kobiet.Współpracuje stale z "Babińcem Literackim", gdzie zamieszcza przekłady wierszy poetek ukraińskich.

VI
Hanna Szpulecka
aniołki i diablice
a miejscowe aniołki
Michał,Rafał i sam Gabrych
zawisły pod płotem
szczerzyły w połowie
pozłacane i srebrzyste usta
skręcały i puszczały chmurą dymu
tego co na czynsz, mleko
i głodne buty
pod nadpalonymi skrzydełkami
w dumnej piersióweczce
własna wysokoprocentowa robota
dodawała im skrzydeł
unosiła wyżej niż
czerwony byk na wiejskiej corridzie
w bełkotliwie żarliwej modlitwie
wciąż na zakręcie w curva mać
ukryty dekalog wykuty na blachę
jak podkowa u pijanego kowala
a stare diablice bez przerwy w kotłach
w przesolonych zupach
na kolanach
szorują, piorą, krochmalą i maglują
żywoty świętych pańskich
zasypiają w makijażu potu i sadzy
nad kołyską kolejnego proroka
i jeszcze im się dostaje po głowie
od szlachetnie wstawionego
aniołka stróża
*


















Hanna Szpulecka , od 15 lat mieszka w Irlandii, pochodzi z Bydgoszczy, gdzie ukończyła Uniwersytet Kazimierza Wielkiego. Z wykształcenia jest logopedą i nauczycielem kształcenia specjalnego. Obecnie pracuje w szkole specjalnej z dziećmi ze spektrum autyzmu.
Wiersze pisze od wielu lat, swój debiut poetycki miała w kwartalniku ,, Migotania''w 2015 roku. W tym roku wydała swój pierwszy tomik poetycki zatytułowany,, W zagięciu liścia'' wydany przez krakowskie wydawnictwo Art.Franko.

VII
Iwona Świerkula
Podglądanie sąsiadów
patrzę
ustawia leżak w ogrodzie
radość nie wychodzi z cienia
ból chowa pod parasolem
oczy zgasły
ruchy spowolniały
nie jest w stanie wymówić dzień dobry
ujadanie psa płot jeszcze podwyższa
widzę
czyta książkę o innych kobietach
współczuje łzami
na kilkadziesiąt stron zapomina o sobie
potem składa leżak
zwija parasol
i zatrzaskuje się
od środka
*


















Iwona Świerkula (ur. w Warszawie). Absolwentka SGH. Wydała książki poetyckie: „Ostre hamowanie” (2008) zasponsorowane przez PLL LOT SA, „Anioł Pański” (2009), „Kiedy czas pisze wiersze” (2015), „Przyprawy” (2016), „50 wierszy na godzinę” (2016) – I nagroda w IX edycji Ogólnopolskiego Konkursu im. W. S. Sebyły w Będzinie, „Polskie fado” (2018), „Płacz sosny” (2019), „Odcienie Fudżi” (2020), „Szwy” (2020), „To jeszcze nie raj” (2021) i „Gołoborza” (2021). Laureatka wielu nagród poetyckich. Jej wiersze są opublikowane w kilkudziesięciu almanachach pokonkursowych.

VIII
Beata Bigos
* * *
dla dziewczyny
wariatki
najlepsze będą kwiaty
w kolorze pomidora
potem
trzeba
wziąć taką wariatkę
wziąć ją
I pokochać
aż powie
dziwne skrzypce
w reklamówce
tak kocham cię
*


















Beata Bigos (1972 - 2022), zodiakalny baranek, chiński szczur. Ukończyła malarstwo, prowadziła dzieci i młodzież przez piękny świat plastyki, zwiedziła świat.
Była bardzo związana z oryginalnymi ludźmi i klimatem grupy poetyckiej „Barwy”, gdzie wydano almanachy i tom „Grubodzioby tramwaj”. Najbardziej wspominała wrażenia z czytania na scenie po jego publikacji. Jej pierwsze wiersze i fotografie ukazały się dawno temu, bo za czasów studiów w miesięczniku „Anons” w Rudzie Śląskiej. Tam też w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Bytomiu chętnie uczęszczała na „Barwy”, do ciemni fotograficznej no i oczywiście do „Druida”. W 2005 r właśnie tam, powstał genialny pomysł czwórki przefajnych ludzi, aby stworzyć tomik ”Druid Bar” a za siedem miesięcy następny „Ziemia Druid”.
Cieszyła się, że mogła być jedną z nich. Stworzyła projekt okładki do „Druid Baru” Dwukrotnie w Radiu Katowice Maciej Szczawiński czytał jej wiersze.
Jej motto, zupełnie nie plastyczne, ale działa „To nie wszystko mieć boisko, trzeba jeszcze dobrze grać”.
W pisaniu inspirowała ją miłość, morze nasze Bałtyckie, i kolory, kolory, kolory a cholernie pomarańczowy.

IX
Marina Kretkowska
matko boża skalana
uwiedziona przez ducha świętego. gwałciciela niewidzialnego.
czyli nie ma winnego.
ofiaro. po co ostrej bronisz bramy
i królujesz na częstochowskiej górze?
po co ta korona gdy nawet twój syn przez sługów kościoła wyklęty?
nie ma miejsca w kościele dla dzieci nienaturalną metodą poczętych
na nasz świat już oczy zamknęłaś… pozwalasz półksiężycowi
ścinać głowy dzieciom.
krzyżowym gwałcić niewinnych.
obudź się.
zapomniałaś że gdy umrze poeta umrze świat cały.
i nikt już nie wspomni o tobie.
może zostanie chociaż to co już zapisane w wierszu.
*



















Marina Kretkowska poetka, animatorka kultury, działaczka społeczna na rzecz dzieci wykluczonych. Jest autorką trzech tomików wierszy: „anatomia melancholii” 2010, „kto powiedział, ze kobiecie nie wypada” 2013 i „lese majeste”2015.
Mieszka w lesie, z trzecim mężem i zwierzętami, w pełnej symbiozie z przyrodą. To pierwszy konkurs poetycki, w którym bierze udział.

X
Anka K. Misztal
***
nie składają mi się słowa w zdania
odpychają od siebie myśli
oczy zamykają a uszy szukają dłoni
by znaleźć schronienie
nie składają mi się czyny
ręce – jak nie moje – drżące i niepewne
zapomniałam wypić poranną herbatę
nietknięta kolacja patrzy na mnie z wyrzutem
i nawet krew nie składa mi się w całość
bo żyły mam nagle
niebiesko-żółte
Zamość, 26 lutego 2022 roku
*


















Anka K. Misztal – krakowianka zakochana w Padwie Północy. Jest jak kot Kiplinga: jako najdziksze ze wszystkich dzikich stworzeń – zawsze chadza własnymi drogami. Fanka komiksów, listów, myśli nieuczesanych. Muminków, cymeryjskiego lwa i miss Salander. Pasjonatka Vallejo i Klimta. „Star Wars” i kina europejskiego. Herbaciara, rozkochana w kuchni Morza Śródziemnomorskiego oraz gorzkiej czekoladzie, suszonych pomidorach i zupie ogórkowej Babci Krysi. Introwertyczna wagabunda. Smoczy jeździec i firewalker. Zjogowana miłośniczka Drogi Mlecznej. Czyta i pisze, odkąd pamięta. Lubi słuchać. (I mówić, gdy się ją oswoi). Redaktor, korektor i storyteller. Recenzent. Autor. Dwujęzyczny poeta. Treser Słów.

XI
Wioletta Pawlak
trzymałam cię za kołnierz pidżamy
każdej nocy.
żebyś się nie zgubił.
droga była prosta – siadasz, wstajesz z łóżka i do toalety.
ale,
po drodze mógłbyś skręcić na klatkę.
znów tropiłabym cię po śladach na śniegu.
a ty?
ty krzyczałbyś tak, że słychać by było na końcu osiedla:
wiolcia! wioleeetka! gdzie ty jesteś?
wystraszony, dotykałbyś ścian bloku, drzew, chodnika,
a sąsiedzi mieliby ubaw zza firanki:
niby nas nie ma, niby nas nie ma,
ale potem dzieciaki śmieją się w szkole,
że półsierota znowu biegała za ślepym ojcem.
i co z takiej wyrośnie?
wyrosłam – sukienki zbyt małe.
buciki i tak upijały, więc wycięłam w nich wzorki.
czapkę z gryzącej wełny zjadłam na którejś wycieczce z klasą.
powoli puszczam kołnierz.
*


















Wioletta Pawlak – urodzona w 1980r. w Łodzi. Publikowała m.in. w Breg Art., Odrze, Wakacie, Cegle, Stronie Czynnej, Inter- Helikopterze, Obszarach Przepisanych, Tlenie Literackim i Drobiazgach.
Współautorka antologii kwartalnika Inter- (2013-2018) pt. Globalne wnioski oraz antologii Biura Literackiego pt. Wiersze i opowiadania doraźne 2020.
Redaktorka Babińca Literackiego.
Debiut: krańcówka Litzmannstadt 2019, Wydawnictwo Miejski Dom Kultury w Radomsku.

XII
Aneta Kamińska
***
pytałem naszych żołnierzy
mówi przewodniczący rady najwyższej ukrainy
jak udało im się tak szybko opanować
obsługę broni z wielkiej brytanii
oglądaliśmy fimy
na youtubie
oni na to
Warszawa, 15 czerwca 2022
***
dzisiaj właśnie powiedziano mi
pisze ksenia
że europa jest zmęczona wojną w ukrainie
kolejny dzień wojny
mówią
może lepiej obejrzeć jakiś film
mamy czas do końca czerwca
może do końca lata
ludzie z zachodu pojadą na wakacje
a potem rozpocznie się nowy sezon
nowe problemy
zgadza się
relację na żywo w wyborczej
można znaleźć już chyba
tylko z GPS-em
lada dzień
po cichu
zniknie
bo
po co
psuć ludziom
urlopy
Warszawa, 15 czerwca 2022
***
to alarmujące
pisze ołena
już od doby
nie ma alarmów
w kijowie
właśnie wyje
komentuje julija
oczywiście
rosjanie też chcą mieć swój udział
w wizycie zachodnich przywódców
dopowiadam ja
Warszawa, 15 czerwca 2022
***
wizyta
europejskich miłośników
żab pasztetowej i spaghetti
wypowiada się od razu
naród braci wyzwolicieli
nie zbliży ukrainy do pokoju
zegar tyka
Warszawa, 15 czerwca 2022
***
krążą ożywcze plotki
o komie putina
pisze jeszcze ołena
do tych
którzy mają nadzieję
że pujło wpadło w śpiączkę
pisze równocześnie dmytro
tam 140 milionów
wpadło w śpiączkę
to jest
największy problem
Warszawa, 15 czerwca 2022
***
może chcecie wiedzieć
co robi ukraińska matka-poetka
dzień po otrzymaniu wiadomości
o śmierci syna na wojnie
wpłaca
sto tysięcy hrywien
na batalion medyczny hospitaljery
ten sam
na który zbieramy
ze znajomymi wydawcami poezji
bo działają w nim dwie inne poetki
bo miejsce poetki
jest przecież w batalionie medycznym
jeśli nie po prostu
w batalionie
Warszawa, 15 czerwca 2022
***
pani jest polką
ale ma niebiesko-żółte kolczyki
mówi po ukraińsku
pani sprzątająca hotel w gdańsku
bo jeśli nie jestem teraz ukrainką
to już nie wiem kim
myślę sobie
Warszawa, 15 czerwca 2022
Na zdjęciu poetka Switłana Powalajewa z synem Romanem Ratusznym, który zginął na wojnie 9 czerwca.
*














Aneta Kamińska, poetka i tłumaczka poezji ukraińskiej. Urodziła się w Szczebrzeszynie, pochodzi z Zamościa, mieszka w Warszawie. Skończyła filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim, pracuje jako metodyczka i lektorka języka polskiego dla cudzoziemców. Autorka tomików: "Wiersze zdyszane" (2000), "zapisz zmiany" (2004), "czary i mary (hipertekst" (2007), "autoportret z martwą naturą, ostatnie wiersze nazara honczara napisane przez anetę kamińską" (2018, nominacja do Nagrody Nike 2019) oraz "więzy krwi" (2018). Wydała wybory przekładów wierszy: Nazara Honczara "Gdybym" (2007; przekład wspólnie z Andrijem Porytką), Hałyny Tkaczuk "Ja ta inszikrasuni/ Ja i inne piękności" (2011), Chrystii Wenhryniuk "Dowhioczi/ Długie oczy" (2013), Borysa Humeniuka "Wiersze z wojny" (2016), Lubow Jakymczuk "Morele z Donbasu" (2018), Julii Stachiwskiej "Wszystkie możliwe rzeczy" (2019, nagroda „Literatury na Świecie” za przekład), Wasyla Hołoborodki "Tęcza na murze" (2020, nominacja do ukraińskiej Nagrody Drahomana za przekład) oraz prozę poetycką Olafa Clemensena "Lato ATO"(2020),a także trzy autorskie antologie: "Cząstki pomarańczy. Nowa poezja ukraińska" (2011), "30 wierszy zza granicy. Młoda poezja ukraińska" (2012) oraz "Wschód – Zachód. Wiersze z Ukrainy i dla Ukrainy" (2014). Współtłumaczka antologii: "Portret kobiecy w odwróconej perspektywie. 12 poetek z Czech, Słowenii i Ukrainy" (2013), "Komiks wierszem po ukraińsku" (2015) oraz "Listy z Ukrainy" (2016). Współtworzy "Wspólny Pokój" – seminarium poświęcone twórczości literackiej kobiet.Współpracuje stale z "Babińcem Literackim", gdzie zamieszcza przekłady wierszy poetek ukraińskich.

XIII
Monika Bąkowska
Kosmogonia albo: pięć pięter egobudowli
Fragment początkowy
D I A L O G P R Ó Ż N I
Z W I E C Z N O Ś C I Ą
PRÓŻNIA
na początku była cisza
WIECZNOŚĆ
bezruch
PRÓŻNIA
trwały nieskończenie
WIECZNOŚĆ
w wiecznej
PRÓŻNIA
próżni
WIECZNOŚĆ
trudno powiedzieć, czy trwały w gotowości na ten moment
PRÓŻNIA
ani też
WIECZNOŚĆ
ile ten moment trwał
PRÓŻNIA
w każdym razie kiedy cisza zrozumiała
WIECZNOŚĆ
swój bezruch
GŁOS 1
natychmiast zamienili się miejscami i powstał
PRÓŻNIA
krótki, niewyraźny
WIECZNOŚĆ
dźwięk, dograny przeze mnie odbił się echem w całej próżni
PRÓŻNIA
roznosząc się tym silniej
WIECZNOŚĆ
im mocniej wyczuwał
PRÓŻNIA
możliwe
WIECZNOŚĆ
granice
PRÓŻNIA
próżni
WIECZNOŚĆ
i wtedy właśnie wieczność uzyskała samoświadomość i zawstydziła się swojej ciszy i bezruchu
GŁOS 1
rozwarstwiły się więc wieczność od próżni, nadając sobie nowe wartości
WIECZNOŚĆ
wieczność – brak światła
PRÓŻNIA
próżnia – jego nadmiar
GŁOS 1
ujmując to inaczej
WIECZNOŚĆ
czerń
PRÓŻNIA
i biel
WIECZNOŚĆ
ciszę
GŁOS 1
i
PRÓŻNIA
wibrację
WIECZNOŚĆ
myśl
PRÓŻNIA
i aktywność
GŁOS 1
trwali tak w tym rozwarstwieniu , i trwaniu temu nie
byłoby może końca. Gdyby nie to, że pojawił się już początek. Samoświadomość wieczności...
GŁOS 2
zaraz oszaleję
GŁOS 1
… dała jej impuls do przeprowadzenia badania. Przypominało to bardzo powolne marszczenie
gigantycznej tkaniny
WIECZNOŚĆ
postępowało niespiesznie...
GŁOS 2
lecz z pewnością było niebezpieczne. Czy ktoś może to powstrzymać? Halo, pomocy?
WIECZNOŚĆ
...niczym nieskończone ujmowanie w palce tkaniny i puszczanie jej swobodnie
GŁOS 1
wtedy, wtedy
WIECZNOŚĆ
westchnieniem znużenia wieczność pofałdowała całą swoją materię lekkim wiatrem, a wraz z nim po raz pierwszy przeniknął do niej fragment próżni
*













Monika Bąkowska – urodzona w 1989 w Krakowie, niezmordowana kolekcjonerka indeksów uczelni wyższych. Absolwentka krakowskiej ASP. Im dłużej żyje tym bardziej zastanawia się, dlaczego młodnieje zamiast się starzeć. Czy może dziecinnieje? Ona sama powiedziałaby „potrzebuję więcej psów i kotów”. „Kosmogonia” to jej pierwsza poważna próba pisarska.

XIV
Beata Nicoś-Trenk
Operacja specjalna
"nie przekrzyczę piasku
nie zwiążę śliną metafory
(...)
a przecież zebrałem tyle słów w jednej linii
dłuższej od wszystkich linii dłoni
a zatem dłuższej od losu
w linii wymierzonej poza
linii rozkwitającej
prostej jak odwaga linii ostatecznej
lecz była to zaledwie miniatura horyzontu"
/Zbigniew Herbert/
gwałć tam ukraińskie baby nic mi nie mów dobra? - zaleca
rosyjskiemu spadochroniarzowi romanowi bykowskiemu żona olga
(nie ma linii która utrzyma takie słowa rwą się pękają tłuką
na szklane sylaby o ostrych krawędziach)
gwałcić i nic ci nie mówić? - upewnia się posłuszny mąż
tak żebym nic nie wiedziała a co - śmieje się bykowska
mogę tak? tak pozwalam tylko się zabezpieczaj
(nie ma metafory która zawiąże taki dialog obezwładni przerażenie i gniew
jest litania na czas wojny:
polećmy romana i jego troskliwą żonę opiece Ugoliok)
w masowych grobach na ulicach w Buczy w Mariupolu
tysiące ciał zgwałconych Ukrainek
rosjanie przetrzymują pięćset kobiet golą im głowy biją gwałcą
gwałcą gwałcą
barbarzyńscy zdobywcy najczulszych rewirów otwierający
kobiece ciała jak butelki wódki po opróżnieniu rozbijane o bruk
rosjanki podniecają się gdy myślą o tym rosjanki bawią się tym jak filmem sado-porno
rosyjska matka martwi się o stan zdrowia psychicznie chorego syna
wysłanego na wojnę syn uspokaja ją mówi że wojna
służy jego psychice jestem spokojny maniak
jak seryjnych zabójca spokojny jak czikatiło spokojny
(wersy wiążą się w pętle gotowe zacisnąć się na szyjach oprawców tężeją w karabiny
wypuszczające wyrazy-pociski:
polećmy spokojnego seryjnego opiece Ugoliok)
w Buczy Mariupolu Hostomelu
setki gwałtów na nieletnich dziewczynkach
setki gwałtów na dzieciach gwałty na niemowlętach
operacja specjalna czerwonego cara trwa
(słowa uderzają głucho w kości zamordowanych:
polećmy putina opiece Ugoloik)
*


















Beata Nicoś-Trenk
ur. 7 grudnia 1967 roku w Toruniu, duszą i korzeniami pochodzi z południa Polski. Polonistka, poetka e Artystycznym Nestor”, w antologiach pokonkursowych oraz na stronie Emultipoetry. Ponad trzydzieści z nich zostało wyświetlonych na ścianie kamienicy przy ulicy Brackiej w Krakowie w ramach międzynarodowego projektu "Wiersze na murach", w tym dwa podczas trwającego obecnie konkursu „Solidarni z Ukrainą”. Kilka z nich znalazło się też w antologii związanej z tym projektem. Ponadto opublikowała w antologii grupy poetyckiej „MundusPoetia” oraz charytatywnej „Solidarni z Ukrainą” wydanej przez Wydawnictwo EduArt. Laureatka nagrody głównej X edycji Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Wacława Iwaniuka w roku 2016 oraz drugiego miejsca w roku poprzednim. Autorka stanowiącego nagrodę we wspomnianym konkursie tomiku "Studnia" oraz współautorka książki poetyckiej. Przez kilka lat była współorganizatorką i jurorką najpierw międzyszkolnego, później Ogólnopolskiego Konkursu Rynna Poetycka.

Komentarze