poniedziałek, 30 stycznia 2017

Dorota Nowak - dawka

opowiadasz o ukłuciach na ciele i związanych dłoniach
zranieniu ukrytym pod dziewczęcą bluzką
o nacięciach między udami śladach pod małą piersią

od miesięcy wózek toczy się między ścianami
na nim dziewczyna w podziurawionych jeansach
rozpina zapina bluzkę milczy o przedawkowaniu

zaczęła brać odkąd wypełniłeś puste miejsce
kołysałeś jak ojciec którego nie było przesuwałeś granice
słońce zgasło po pierwszym celnym ukłuciu

*
FB_IMG_1485846827148
Dorota Nowak – autorka dwóch tomów poetyckich: „na dwa”
oraz „opium”. Nagradzana i wyróżniana w wielu ogólnopolskich konkursach poetyckich, między innymi w konkursie na KSIĄŻKOWY DEBIUT POETYCKI 2015 w ramach Nocy Poezji w Krakowie, którego pokłosiem jest tom „na dwa”. Publikowała w pismach literackich: Akant, Migotania, Okolica Poetów, Protokół Kulturalny, Radostowa i w wielu innych regionalnych.
Mieszka i pracuje w Nowym Tomyślu.

Fot. Beata Patrycja Klary

niedziela, 29 stycznia 2017

Margaret Atwood - Szczurza piosenka

Kiedy słyszysz mój śpiew,
zniżasz broń
i latarkę, celujesz w mój mózg,
ale zawsze chybiasz,

a kiedy wykładasz trutkę,
sikam na nią,
żeby ostrzec innych.

Myślisz: „Ta jest za mądra,
jest niebezpieczna”, bo
nie kręcę się tu, żeby mnie zarżnięto
i myślisz też, że jestem brzydka
pomimo mojego futerka, pięknych zębów
i sześciu sutków, i wężowego ogona.
Wszystko, czego chcę, to miłość, ty durny
Humanisto. Może kiedyś zrozumiesz.

Racja, jestem szkodnikiem. Żyję z twoich
resztek, chrząstek i zjełczałego tłuszczu.
Biorę bez pytania i w twoich szafach wiję gniazda
z twoich ubrań i bielizny.
Robiłbyś to samo, gdybyś mógł,

gdybyś zdołał dzielić
moją kryształową nienawiść.
To twojego gardła chcę, ukochany
mój uwiązł w twoim gardle.
Chociaż próbujesz go utopić
swoim śliskim ludzkim głosem,
on się ukrywa / między twoimi sylabami
słyszę jego śpiew.

FB_IMG_1485801082331

Tłumaczenie: Adam Pluszka – (1976), poeta, prozaik, tłumacz, redaktor, krytyk literacki i filmowy. Autor książki „Wte i wewte. Z tłumaczami o przekładach” (Gdańsk 2016). Za tom poetycki „Zestaw do besztań” nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia oraz Wrocławskiej Nagrody
Poetyckiej „Silesius”. Redaktor w Wydawnictwie Marginesy. Mieszka w Warszawie z żoną i trzema kotami.

Margaret Eleanor „Peggy” Atwood – (ur. 18 listopada 1939 w Ottawie) – kanadyjska pisarka, poetka i krytyczka literacka, aktywistka społeczna i ekologiczna. Zdobywczyni Nagrody Bookera w 2000, laureatka Nagrody Księcia Asturii w 2008, wymieniana wśród najpoważniejszych kandydatów do literackiej Nagrody Nobla.

sobota, 28 stycznia 2017

Justyna Czechowska - ***

znów idę do łóżka
z obcymi mężczyznami
którzy, o zgrozo, nie przejmują się,
że nie ogoliłam nóg
George, Henryk, Dag, Adam, Mathews
tej nocy Matthias jest także
nieznanym mi poetą, który, co gorsza,
leży pod łóżkiem
to nawet nie książka ale
zwykły wydruk, o zgrozo,
z błędem w imieniu

obcy mężczyźni George, Adam i tak dalej
sprawiają, że łóżko nie wypaczy się z jednej strony,
ale że oni, na tej drugiej, razem stłoczeni
utrzymują ze mną równowagę
niewyperfumowaną

nie wspomnę już o panach redaktorach,
którym nawet tu pozwalam palić

*
FB_IMG_1485636103240
Justyna Czechowska (ur. 1979), literaturoznawczyni, animatorka kultury, tłumaczka ze szwedzkiego i norweskiego, autorka artykułów, antologii i wywiadów. Współzałożycielka Fundacji na rzecz Badań Literackich i Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury. Swoje przekłady publikowała w czasopismach w Polsce i w Skandynawii. Przełożona przez nią książka Kristin Berget Der ganze Weg była nominowana w drugiej edycji konkursu Europejski Poeta Wolności. Wraz z Piotrem Kieżunem prowadzi debaty na Poddaszu Kultury Liberalnej zatytułowane „Piątek: literatura!”. Zasiada w radzie programowej drugiej edycji festiwalu „Odnalezione w tłumaczeniu. Gdańskie Spotkania Tłumaczy”.

Fot. Agnieszka Pokojska

piątek, 27 stycznia 2017

Rose Auslaender - Siwe włosy

Podczas ucieczki
z ognistej ziemi
zabłądzili do nieba

Ojciec i matka siedzą
SZIWA*
popiół we włosach

Nie pytam ich –
odpowiadają:

Kto ich pochował
kto odmówi KADISZ
gdzie stanie kamień z napisem
TU LEŻĄ BEZIMIENNI

Nie odpowiadam
Pytają
posypują mi
włosy popiołem

*
SZIWA - kolejny etap żałoby to sziwa (siedem, ponieważ trwa siedem dni – przyp. mój).

Przekład Ryszard Wojnakowski

[Rose Auslaender, Głośne milczenie, Oficyna Wydawnicza Atut, Wrocław 2008]

*
FB_IMG_1485547252280
Rose Auslaender - Rosalie (Rose) Beatrice, de domo Scherzer, primo voto Ausländer (ur. 11 maja 1901 w Czerniowcach, Austro-Węgry, zm. 3 stycznia 1988 w Düsseldorfie, RFN) – żydowska poetka liryczna, pochodząca z Bukowiny, tworząca w językach niemieckim i angielskim, zamieszkała w Rumunii, Stanach Zjednoczonych i Niemczech.

Ryszard Wojnakowski - (ur. 4 lutego 1956 w Busku-Zdroju) – polski tłumacz literatury niemieckojęzycznej. Studiował filologię germańską (1974-1978) i skandynawską (1977-1979) na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach 1983-1993 pracował w Wydawnictwie Literackim jako redaktor, od 1993 zajmuje się wyłącznie przekładem literackim. W 2000 r. zainicjował ukazującą się nadal - do dziś 9 tomów - serię współczesnej poezji austriackiej Śpiewać to być. Mieszka w Krakowie.

*
27 stycznia - Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu (ang. International Day of Commemoration in Memory of the Victims of the Holocaust) – święto uchwalone 1 listopada 2005 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w celu uczczenia pamięci ofiar pochodzenia żydowskiego, pomordowanych w czasie II wojny światowej przez nazistowskie Niemcy.

czwartek, 26 stycznia 2017

Teresa Rudowicz - Mary Poppins pisze do Doriana Graya

jak to jest Dorianie trzymać własną starość pod kluczem
poznać wszystkie plugastwa Londynu wszystkie brudy Tamizy
zanurzyć się w rozpuście tak głęboko że prawie w niej utonąć

wciąż jeszcze mam gładką skórę wciąż jeszcze
ślinią się na mój widok ale to starcy Dorianie
gardzę nimi sobą też gardzę kiedy kolejny raz
szukam wzroku tego chłopca

jestem gotowa zapłacić każdą cenę
byleby choć raz pozwolił mi
zamknąć się w dłoniach jak pisklę
chwilę przed samodzielnym lotem

*

dziś po raz pierwszy zrozumiałam słowo starość
poczułam je jak się czuje lęk
w samym środku twoich oczu
zbyt ufnych żeby uciec

most do tego miasta nigdy się nie otworzy
wiem to a jednak stoję tu skamieniała Niobe
czekam aż zaczniesz przyprowadzać dziewczyny
słodkie i wonne

boję się ich młodości
boję się swojego strachu
i po raz pierwszy nie boję się
śmierci

*

gdybyś powiedział zostań zostałabym naprawdę
i naprawdę uwierzyłabym w baśń o cudownym źródle
w każdą inną bajeczkę którą zechciałbyś mi opowiedzieć
to nieprawda że z wiekiem umiera w nas kobieta
zabijamy ją ze strachu przed śmiesznością
z lęku przed pogardą
dlatego uciekaj
uciekaj stąd chłopcze
nie przejdziesz przez ten las
nie odnajdziesz źródła

*

rozmawiamy o literaturze to jedyny temat
w którym czuję się bezpiecznie
moje nazwiska nic ci już nie mówią
ale słuchasz uważnie o śmierci w Wenecji
literatura i życie to jedno
a fikcja literacka polega jedynie na tym
że Wenecja może być dowolnym miastem
Gustav von Aschenbach postarzałą kobietą
resztę sobie dopowiedz chłopcze
albo przemilcz

*

wymyślam coraz głupsze zadania które tylko ty możesz wykonać
nie odmówisz – jesteś dobrze wychowany
i wiesz – kobiecie należy się szacunek

takie jak ja zbyt łatwo ulegają słabościom
myślę o tobie tak jak nigdy nie powinnam myśleć
czasem dotykasz mnie we śnie
znów jestem dziewczyną
podaję ci czereśnie na otwartej dłoni
uśmiecham się bo wiem że za chwilę
zatańczy dla nas łąka
zawiruje niebo

*
dawno niesłyszany David Gilmour drze tę noc na strzępy
mogłabym jeszcze posłuchać Garou
ale wtedy wszystko byłoby zbyt oczywiste
musiałabym nazwać to o czym nie wolno mi nawet myśleć
tak rodzi się tabu zagląda w oczy
mam jeszcze dość siły by odwrócić wzrok

nie wiem kim będę rano
może odpowiem spojrzeniem na spojrzenie
może zbiję lustro

*

omawiamy ustalamy planujemy
to się nazywa podtrzymywanie kontaktu
na którym chyba też ci zależy
bo zagadujesz pierwszy
błahe sprawy
są początkiem wielkich rzeczy
tak mówią ci co wiedzą
ja nie wiem
dokąd zaprowadzi mnie ta droga
i jak grząska się okaże
ale pójdę nią choćbym miała trafić
na samo dno piekła
albo jeszcze niżej

*
odkąd jesteś lubię poniedziałki
już w niedzielę wymyślam
co powiem gdy cię spotkam

w końcu przychodzi noc
zasypiam i śni mi się sad
tańczę pomiędzy jabłoniami
z każdym krokiem młodsza

rano z talii tarota wyciągam kochanków
wiem że przyjdziesz z kolejną drobną sprawą
będziesz patrzył na mnie jak mężczyzna
a ja ci na to pozwolę

(1999/2015)

[absolutna premiera w Babińcu Literackim]

*
FB_IMG_1485465171637

Teresa Rudowicz vel Aneta Kolańczyk (ur. 1969) - kaliszanka od pokoleń. Autorka książek, artykułów i audycji radiowych dotyczących literatury i literatów Wielkopolski, a także piosenek i recenzji. Współtworzy, jako autorka tekstów, zespół Rozmark Cafe. Na co dzień nauczycielka języka polskiego w Zespole Szkół Techniczno-Elektronicznych w Kaliszu, pomysłodawczyni i współautorka programu „Z kulturą przeciw wykluczeniu.” Organizatorka wielu akcji charytatywnych. Wydała trzy książki poetyckie w Zaułku Wydawniczym Pomyłka. Debiutancki tom pt. „Podobno jest taka rzeka” został wyróżniony w 53 konkursie Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek na Najpiękniejszą Książkę Roku 2012. Związana ze Stowarzyszeniem Promocji Sztuki Łyżka Mleka. Strona autorska: www.rudowicz.poezja-net.eu

środa, 25 stycznia 2017

Athena Farrokhzad - „Cykl biały”

Moja rodzina przybyła tu w tradycji idei marksistowskiej

Moja matka natychmiast wypełniła dom dekoracyjnymi krasnalami
Rozpatrywała zalety i wady plastikowej choinki
jakby to był jej problem

W dzień rozdzielała długie samogłoski od krótkich
jakby dźwięki wychodzące z ust
mogły wyprać ze skóry oliwę z oliwek

Przepłukiwała syntaksy środkiem wybielającym
Po drugiej stronie znaku przystankowego jej sylaby były bielsze
od norrlandzkiej zimy

Moja matka budowała dla nas przyszłość z ilości życia
W spiżarce podmiejskiej willi ustawiała konserwy
jak na wojnę

Wieczorami szukała przepisów i obierała ziemniaki
jakby to jej historia była zakodowana
w pokusie Janssona

Pomyśleć, że ssałam pierś
Pomyśleć, że wkładała swoje barbarzyństwo w moje usta

Przeł. Justyna Czechowska

*
Athena Farrokhzad urodziła się w 1983 roku w Iranie, dziś mieszka w Sztokholmie. Jest poetką, krytyczką literacką, tłumaczką, dramaturżką i nauczycielką kreatywnego pisania. W 2013 roku opublikowała debiutancki tom wierszy Vitsvit (Cykl biały). Wśród tłumaczonych przez nią autorek są Marguerite Duras, Adrienne Rich, Monique Wittig i Nicole Brossard to Swedish. W 2016 roku ukazał się drugi tom wierzy “Trado”, stworzony wraz z rumuńską poetką Svetlaną Carstean, zawierający także ich wspólny esej na temat przekładu.

Justyna Czechowska (ur. 1979), literaturoznawczyni, animatorka kultury, tłumaczka ze szwedzkiego i norweskiego, autorka artykułów, antologii i wywiadów. Współzałożycielka Fundacji na rzecz Badań Literackich i Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury. Swoje przekłady publikowała w czasopismach w Polsce i w Skandynawii. Przełożona przez nią książka Kristin Berget Der ganze Weg była nominowana w drugiej edycji konkursu Europejski Poeta Wolności. Wraz z Piotrem Kieżunem prowadzi debaty na Poddaszu Kultury Liberalnej zatytułowane „Piątek: literatura!”. Zasiada w radzie programowej drugiej edycji festiwalu „Odnalezione w tłumaczeniu. Gdańskie Spotkania Tłumaczy”.

fot. Khashayar Naderehvandi

wtorek, 24 stycznia 2017

Urszula Kozioł - Pierwszy śnieg

Pierwszy śnieg nie zakrywa niczego. Stawia czas otworem
spod białych zasp wytrząsa nasze podobizny
z lat tak odległych że aż nieprawdziwych.

W uchu nam dzwonią niegdysiejsze sanki
i kolorowy pompon szalika lub czapki
z refleksem łyżwy spada w kuli śniegu.

Biel zaskakuje nas. Stajemy w ciszy
i wstepujemy w siebie jak do domu
odzyskanego po długiej podróży

gdzie ktoś nam zwraca z wielkim opóźnieniem
rzeczy tak dawno od nas pożyczone
że już nie wiemy czemu mają służyć.

[ z tomu "Postoje słowa", Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1994, s. 151.]

*
FB_IMG_1485286352315
Urszula Kozioł - (ur. 1931) polska poetka, pisarka, autorka felietonów i utworów dramatycznych dla dzieci i dorosłych. http://culture.pl/pl/tworca/urszula-koziol

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Moniza Alvi - Kanał w Lahore

Kiedy patrzę na tych zwinnych chłopców,
którzy skaczą do kanału w Lahore,
uciekając przed męczarnią słońca,
widzę też siebie, dziewczynkę
w leniwe, duszne popołudnie,
w pokoju ze spuszczonymi żaluzjami -
raczej znudzoną. I nieco zaskoczoną,
gdy sięga po kolejną angielską powieść,
która zaczyna się tak: " Dzień był cudowny,
najgorętszy od wielu tygodni..."

Przekład Jerzy Jarniewicz

[ z tomu " Poetki z Wysp", Biuro Literackie i Instytut Kultury Miejskiej, Wrocław - Gdańsk 2015]

*
FB_IMG_1485244983203

Moniza Alvi - (ur. 1954 w Lahore) - pochodzi z Pakistanu, skąd wyjechała do Anglii krótko po urodzeniu. Ojciec była Pakistańczykiem, matka Brytyjką. Jej pierwszy tom wierszy, The Coutry at My Shoulde nominowany był do T.S Eliot Prize, Whitbread Poetry Prize, a Towarzystwo Poetyckie wyróżniło go swoją rekomendacją. Poetka przyznaje, że czuje szczególne pokrewieństwo z poetkami, które mają podobnie jak ona, wielokulturowe biografie. W 2005 roku gościła w Łodzi i Warszawie.

Jerzy Jarniewicz - polski filolog angielski, profesor nauk humanistycznych (2015), poeta, krytyk literacki i tłumacz (głównie literatury anglojęzycznej, m.in. Jamesa Joyce'a, Philipa Rotha, Craiga Raine'a.

niedziela, 22 stycznia 2017

Kamila Janiak - ania

rozkładałam nóżki w modlitwie,
składałam rączki w spazmach, w poszewkach
chowałam różańce, korale z jarzębiny i
w majtkach twój obraz, święty, bo jest takie marzenie,
a widziałam w filmie, że chciałbyś – musisz chcieć –
znaleźć się w mojej bieliźnie.

rozkładałam pościel w pośpiechu,
składałam rower, mrucząc i dysząc, w garażu,
bo jesień uciekła i rzuca rowerzystami w miasto,
a ich rozpaćkane ciała, luźne nogi i ręce
w obcisłych niekiedy kostiumach
przypominają kwiaty, wiosnę i zapach

egzotycznej flory. rozkładam nóżki przed tobą,
składam główkę na tobie, szaleję sobie sama,
zamknięta, nie ma okien, próbuję lojalką z drogerii
wydostać się z garażu – bo musisz chcieć
mnie jeszcze raz zobaczyć,
nim mróz i chłód zrobią ze mnie kostkę.

*
FB_IMG_1485112571155
Kamila Janiak/Daisy K. - poetka i wokalistka. Opublikowana tomy wierszy: „frajerom śmierć i inne historie” (2007), „kto zabił bambi?” (2009), "zwęglona jantar" (2016). Jej wiersze znalazły się w antologiach poezji kobiet „Solistki”, Warkoczami. Antologia Nowej Poezji” oraz w zbiorze „Zebrało się śliny” (Biuro Literackie, Stronie Śląskie, 2016). Wokalistka czterech zespołów: Das Moon (electro-industrial), We Hate Roses (grunge), Tak Zwani Mordercy (acoustic grunge) i Delira & Kompany (heavy folk).

sobota, 21 stycznia 2017

Jackie Kay - Moja babka

Moja babka jest jak szkocka sosna,
wysoka, prosta, dumna i obfita.
Ma piękne włosy, choć dziś siwe,
związane luźno w kok.
Jej twarz jest zaorana ziemią,
jej oczy lśnią jak ametysty.
Z gorliwością amazonki
nosi szkocki szal naszego klanu.
Jest jedną z tych kobiet, które wolą
spłonąć na zagrodzie niż opuścić ziemię.
Z nich pochodzi , stąd jej wężowa skóra.
Mówi zazwyczaj po szkocku: po angielsku tylko
gdy naprawdę musi, a wtedy bluźni.
Moja babka siedzi przy kominku i przysięga:
W tym domu nie będzie czarnych bachorów.
Moja babka jest szkocką sosną,
wysoką, prostą, dumną i obfitą.
Jej włosy jak motek stalowej wełny przebity szpilami.
Jej twarz napięta jak lód.
Jej oczy to ametysty.
Przekład Jerzy Jarniewicz
[ z tomu " Poetki z Wysp", Biuro Literackie i Instytut Kultury Miejskiej, Wrocław - Gdańsk 2015]
*
jackie kay
Jackie Kay - ( ur. 1961 w Edynburgu) - szkocka poetka, prozaiczka i dramaturg. Jej ojcem jest Nigeryjczyk z plemienia Ibo. Jej biologiczna matka, Szkotka, zaraz po urodzeniu oddała córkę do adopcji.
Jerzy Jarniewicz - polski filolog angielski, profesor nauk humanistycznych (2015), poeta, krytyk literacki i tłumacz (głównie literatury anglojęzycznej, m.in. Jamesa Joyce'a, Philipa Rotha, Craiga Raine'a).

piątek, 20 stycznia 2017

Joanna Dziwak ***

Wracasz i gramy od nowa
Zapominając poprzednie edycje

Pomijając śmiechem zwycięzców
Wielkich przegranych oraz publiczność
Zapraszamy na ciąg dalszy

Efektowny prolog
Dzwonisz gdy cieszę się nowym życiem
Z wrażenia upuszczam kilka łez i szklankę

Kasuję numery nie zostawiając nic przezornie na przyszłość
Która pcha się drzwiami oknami jak złodziej próbuje balkonem

To co było zaczyna już kpić ze mnie

*
joannadzwiak1

Joanna Dziwak: kobieta, lat 30. Autorka memów, wierszy i prozy. Mieszka w Krakowie.

czwartek, 19 stycznia 2017

Maria Langoureli - Wodny finał

Pada
Kobieta na koniu
słodko tuli podbrzusze
do mokrej grzywy.
I czworo smutnych oczu
galopuje daleko
w wilgotnej pustce.
Pada.
Samotną parę
deszcz poi swoim szumem.
Kobieta słucha.
Koń się jej słucha.
W jej wnętrzu kiełkuje
nasienie.

tłum. Janusz Strasburger

- wiersz pochodzi z antologii Poeci Nowej Grecji

*
FB_IMG_1484896947856
Maria Langoureli - grecka poetka, pisarka, dziennikarka. Wydała kilkanaście ksiażek. Jej wiersze były również publikowane w antologiach i czasopismach zagranicznych, m.in. w języku polskim, angielskim i francuskim.

Janusz Strasburger - polski romanista i neohellenista, tłumacz literatur śródziemnomorskich.

środa, 18 stycznia 2017

Katarzyna Zwolska-Płusa - deklinacje

- łoże to nieprzystępna forma łóżka,
nieprzystępną formą łoża jest łożysko.
- dlaczego nieprzystępną, skoro nosiłaś
je w sobie?
- bo do podziurawienia nie przyłożyłam
nawet ręki.

- łóżko jest w pokoju nastolatki,
łoże jest małżeńskie, a łożysko
matczyne.
- nie mieszaj pojęć. łóżko to seks
i życie, łoże - śmierć, a łożysko -
część mechanizmu.

- nie rozumiesz?
- nie rozumiem.

*
FB_IMG_1484765774112
Katarzyna Zwolska-Płusa (1986) - mama i żona, asystentka uczelniana, nauczycielka i tutorka, współredaktorka Babińca Literackiego. Naukowo interesuje się literaturą polsko-żydowską. W wolnym czasie jeździ po Polsce, najchętniej pociągami.

wtorek, 17 stycznia 2017

Mimi Khalvati - Haiku

Mamka na patio
myśli tylko o własnym
drzewku granatu.

Przeł. Wioletta Greg

*
FB_IMG_1484689439444
Mimi Khalvati - urodzona w Teheranie w 1944 roku, dorastała na wyspie Wight. Pracowala jako tumaczka, dyrektorka londyńskiego teatru. Ma dwoje dzieci. Opublikowała tomy poetyckie "In White Ink" (1991), "Mirrorwork" (1995) and "The Chine" (2002), "The Meanest Flower" (2007). Była nominowana do Nagrody T.S. Eliota.

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Jola Trela - Zima

o zimie
słuchaj

która niezauważalna
trwa latami

i objawia się
niewielu

jak pieśni
ezry pounda

z niej możesz
czerpać

ta zima
nie przeminie

jak nagie drzewo
w bezruchu

i czarny kruk
idący po śniegu

[Twórczość nr 1 (578)1994, s.27.]

*
FB_IMG_1484586162845

Jola Trela - Poetka, reżyserka, scenarzystka. Absolwentka Wydziału Filologicznego UŚ w Katowicach. Jest autorką esejów: "Joyce a zen („Twórczość”1989), "Śmierć Kanta – esej o melancholii" („Arkadia” 2006), oraz tekstu "Kant a podróż bohatera mitycznego" (Filozofia Kanta w XXI wieku, Anagram, Warszawa 2005). Wyreżyserowała spektakl "Umarli ze Spoon River" (2006), który był jej debiutem w Teatrze TV.

Redakcja Babińca Literackiego zaprasza!

 Drogie Czytelniczki, Drodzy Czytelnicy! Po dłuższej przerwie w blogowaniu, przedstawiamy Państwu obecny skład redakcji Babińca Literackiego...